wiesz Cynamonek tak sie zastanawiam..
skoro jesz dziennie powiedzmy 700 kcal to dlaczego nadal nie schudłaś?
może zastanow sie nad tym, by jeść PRZYNAJMNIEJ 2x tyle, i tak nadal to jest dieta..
pomyśl, prosze :)
Wersja do druku
wiesz Cynamonek tak sie zastanawiam..
skoro jesz dziennie powiedzmy 700 kcal to dlaczego nadal nie schudłaś?
może zastanow sie nad tym, by jeść PRZYNAJMNIEJ 2x tyle, i tak nadal to jest dieta..
pomyśl, prosze :)
Jeżeli nie podobają ci się uda, to modeluj uda, nie męcz całego ciała katorżniczą dietą.
malinka, bo jak się je tak mało, to z wagi nie schodzi...po prostu.
no masz racje Madame, dlatego nie wolno sie w to pakować..
Cynamonek - masz super figurę, ile wazysz bo wygladasz na te 55-56?
pewnie schudłaś na początku i organizm się teraz oszczędza - jak pisaly dziewczyny - efekty diety nie beda takie jak przy wiekszej dawce kcal :/ zreszta nie odchudzaj sie!
no, dokładnie..
nie mecz już dluzej swojego oragnizmu!
waże jakies 60kg...
wzrostu mam niecałe 170
mam takie załamania nerwowo-depresyjne, że na 2tyg odechciewa mi się jeść....
np teraz...
Ale ty normalnie nie jesz już prawie od roku, przecież nie jesteś w depresji przez cały ten czas :roll: ?
uważasz, że to co teraz robisz jest ok??
że jedzeienie paruset kcal jest czyms normalnym?
odpowiedz sobie na te pytania..
moze to jest glupie i nierozsadne, ale nie potrafie zyc nie na diecie
Wszystko prawie idzie jak się chce - nie żyjesz na diecie od urodzenia, czyli jest możliwe jeść inaczej - samozaparcie i pomoc kogoś kto zna się na rzeczy i niemożliwe, że nie zaczniesz jeść normalnie, pytanie tylko, czy ty naprawdę chcesz... :roll: