-
Tą czekoladkę mogłam zamienić na drugi wafel ryżowy +łyżeczka dżemu i wyszłoby to samo ;) Albo o kilka kcal więcej. A bardziej sycące i zdrowsze od czekoladki :)
Za to ruchu, oprócz spaceru do i ze szkoły nie miałam żadnego - niestety.
Miałam pójśc się uczyć a gadałam z mamą i tylko przejrzałam notatki :oops: Także ten mój jutrzejszy egzamin to chyba będzie wieeelka klapa...
-
madam dasz radę, te testy są proste jesli się człowiek nie zestresuje i nie zacznie wszystkiego mylić :) "na trzeźwo" napiszesz super
-
ja tam sie na testy próbne nie uczylam
-
Też bym się nie uczyła gdyby nie fakt, że stawiają nam za nie oceny, a nie tylko podliczają punkty...a z matmy jedną trójkę na nowy semestr już mam :roll:
-
dasz rade...a próbne i tak zawsze są dużo trudniejsze niz końcowe :P
-
No to oby tych punktów dużo wyszło. A co do Twojej kolacji to trza było białkową zjeść, ale trudno:P nie jest źle, z umiarem:>
-
no to jak Ci poszło...bo już chyba po :P
-
Tak, już po! I sama jestem zadowolona. Nie zrobiłam tylko połowy zadania...i to w dodatku z własnej głupoty. Bałam się, że strzelę gafę jak napiszę to, co chciałam napisać i skończyłam zadanie w połowie. Oddałam test po godzinie :D Także poszło dobrze. Ogólnie jestem zadowolona z wyniku.
Śniadanie
Połowa grahamki - 60 kcal
Plaster szynki - 16 kcal
Rzodkiewka - 10 kcal
II śniadanie
Mleko 3.2% szklanka - 200 kcal
Płatki corn flakes - 150 kcal
RAZEM: 436 kcal
Chyba sie dziś nie wyrobię w limicie, ale mówi się trudno :) MAM FERIE! 8)8)8)
-
zazdroszcze;p mi sie ferie wlasnie koncza i trzeba godnic do szkoly.... :evil:
jak chcesz zeby Ci wychodzilo mniej kcali to mleko mozesz rozcienczyc woda;] ja zawsze rozcienczam pol na pol:) w smaku i tak to samo
-
Mleko to przypadek, normalnie jadam 2.0% albo mniej ;) Po prostu tylko takie miałam w domu.
Mam nadzieję, że za tydzien na wadze będzie mniej 8)