-
1200 kcal +ruch |FOTORELACJA!
Krótki wstęp. Wiem, że śmiecę tu wam na forum i pewnie macie mnie już dość (no kto by nie miał), ale postanowiłam naprawdę coś ze sobą zrobić. Zamiast pleców mam wałki tłuszczu, zamiast ładnego brzucha - oponę, a na ładnych do tej pory i umięśnionych nogach zaczyna robić mi się 'pomarańczowa skórka' - i nie jest ona bynajmniej apetyczna. No i nie da się ukryć, że jak będę tak żarła dalej, to zostanie ze mnie obwisła kupa tłuszczu.
Przez święta nie żałowałam, aczkolwiek starałam się jeść w umiarze. Zamiast sześciu pierogów - trzy. Stwierdziłam, że jest to nawet niezły pomysł - jak do tej pory jadłam całą bułkę, tak teraz będę jeść pół, jak dwa ziemniaki - tak jednego itd. (czyli tak jakbym jadła połowę). No i dołączam standardowo ruch, ale będzie to samo co wcześniej - jak nie będzie @ to 2 razy w tygodniu basen po kilometrze +jazda na rowerku stacjonarnym jak czas tylko pozwoli i brzuszki - po 100 do 300. Nie będę robić a6w bo widziałam po sobie nikłe rezultaty a kręgosłup bolał mnie przeokropnie.
Dziś zjadłam dwie kromki białego pieczywa (rano nikt nie poszedł do piekarni, bo został chleb z świąt.. no i trzeba było go zjeść) - 200 kcal
Jajko na twardo - 90 kcal
Pomidor 100g - 17 kcal
RAZEM: 307 kcal (dobrze, jak na śniadanie, a jak się napchałam..)
W kuchni stoją placki, ale już ich dzisiaj nie tknę, o nie, przysięgam
No to zaczynam..na nowo. Zakładam, że uda mi się chudnąć po dwa kilogramy miesiącznie, co daje mi do maja zrzuconych 10kg (bardzo bym chciała, żeby tak było), ale zobaczymy jak to wyjdzie. Na dobrą sprawę, gdybym się sprężyła w sierpniu to bym nie utyła potem i do tej pory osiągnęłabym już niezły rezultat.
-
wierze, ze tym razem Ci sie uda :*
-
No cóż, ja też. Dlatego, że gdybym teraz chciała uszyć sukienkę na komers, to wyglądałaby jak typowa ciążówka
Serio. Odcięta pod biustem i luźno puszczona, a taka mi się marzy. Przed kolanko, bo nóg chować nie zamierzam
-
nie ma co robić 100-300 brzuszków na raz bo ważna jest technika i po 30 już przestaje się je robić prawidłowo. Najlepiej zrobić kilka ćwiczeń (ćwicząc dolną i górną partie brzucha a także mieśnie skośne) w 2-3 seriach po 15-20, max 30 powtórzeń. Np.
1) Unoszenie bioder w góre z nogami prostymi w górze
2) Przyciąganie kolan do klatki piersiowej (bez stawiania ich z powrotem na podłogę)
3) Brzuszki ze skrętem z nogami uniesionymi nad ziemię, zgiętymi w kolanach
4) Brzuszki zwykłe z nogami nad ziemią, zgiętymi w kolanach a ręce na klatce piersiowej
5) Brzuszki z nogami pod kaloryferem
3 ćwiczenie 20 powtórzeń, reszta po 15 powtórzeń i wtedy 2-3 serie, po każdej serii 20 razy się wyciągnąć jak najbardziej leżąc na plecach (rozciąganie mieśni brzucha)
Przed tym przeprowadzić 15 min rozgrzewki - np. hula hop, a po jak masz czas to rowerek, jeśli nie to 15-20 min skakanki z czego połowa obunóż.
A na plecy i ramiona - basen super , a nogi - skakanka i rowerek, ale skakanka też spali tłuszczyk w dolnej parti brzucha.
A ile masz wzrostu?
-
Gumisio, ja to wszystko robię
A brzuszki robię w seriach oczywiście. 10x10 na przykład, jak mam mniej czasu. Dajmy na to, zrobię parę zadań z matematyki, jedna seria, potem druga, potem znowu jakiś temat z historii np. potem znowu seria, i tak przez popołudnie można nawet 200 robić, nie przemęczywszy się
-
Aha... tak robisz... A potem wieczorem pisalaś że rowerek tak? No też dobry patent
-
Mhm, ale też rowerek nie zawsze...rowerek zajmuje ok. 40-60 minut (przejeżdżam 20-35 km.), ale czasem po prostu nie mam czasu, bo np. uczę się do sprawdzianu czy rozwiązuję zadania. A ostatnio tak się dzieje coraz częściej
-
No cóż... tak to jest że czasu brak, ale nie wszystko musi być codziennie
A co do ćwiczenia to pewnie też wiesz że nie powinno się robić przerw w ćwiczeniu, bo tk. tłuszczowa spala się po 28 min treningu? Tzn. jeśli jeździsz potem na rowerku to ćwiczenie samego brzuszka w takich przerwach jest ok. Choć jestem zwolennikiem porządnego treningu 3x w tyg niż codziennie troszkę - tzn to jest dobre na rzeźbę ale nie na spalanie tłuszczyku
-
-
Dwa razy w tygodniu przepływam kilometr do półtorej na basenie + raz w tygodniu gram w tenisa przez godzinę bez przerwy.
Mam 160 cm wzrostu Waga docelowa 50kg.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki