-
To może spróbuję 1400 kcal w takim razie? Tylko nie wiem, czy po prostu nie będę miała wyrzutów sumienia jak będę tyle jadła :oops:
Ale to z takim muszę wystartować dopiero od poniedziałku/środy kiedy zacznę regularny trening na pływalni.
Ale cała ta moja dieta jest do kitu; jednego dnia jest ładnie, a drugiego wychodzę ze znajomymi na pizzę i trach :roll: Jutro np. idę... :oops:
-
no, ja sięzgadzam z Grzybową - 1400 to dolna granica :roll:
-
Madamechocolatte nigdy nie będzie idealnie, ważne aby w domu i szkole nie zawalać. Jak będziesz stosować 1400 kcal + regularnie pływanie to chyba nie ma bata! schudniesz! Ale zawsze trzeba uważać z czego te kalorie się biorą, pamiętaj o błonniku itd.
-
ah ja tez tak mam... wszystko cacy pieknie a potem przyjda takie dni ze jem jem i jem...
ale wg mnie 1400 to madre rozwiazanie ;)
-
-
II śniadanie
Jabłko - 80 kcal
20g słonecznika łuskanego - 112 kcal
Obiad
Kurczak - 200 kcal
Warzywa na patelnię - 200 kcal
Podwieczorek
Budyń - 180 kcal
Pomarańcza - 100 kcal
razem - 1149 kcal
Postaram się dziś jeszcze o pomarańczę (kupiłam dziś świeże :D), na kolację będzie wieśniak na słono, może rzodkiewkę wkroję jak jeszcze jakaś została. Hm tylko właśnie ja się teraz prawie wcale nie ruszam, taka prawda, tylko tyle, co jeżdżę na tym rowerku. Po 19 zrobię sobie 8minute abs (zależy mi na wyrzeźbieniu dolnych partii brzucha...tam mam taki wielki wałek :roll: )Gdyby nie fakt, że jak zawsze za późno się dowiedziałam i nie zdążyłam się zapisać, poszłabym pewnie dziś na 24-ro godzinny maraton plywacki ale nie było mnie na treningach trzy tygodnie :roll:
Dlatego od środy wystartuję z basenem.
-
Witam , Madame :) Widzę, ze naprawdę sporo się nauczyłaś, Twój jadłospis reducyjny jest wręcz idealny. Naprawdę, nie ma się do czego przyczepić. Bo jeżeli chodzi o budyń, to możesz go również jeść na redukcji, byle nie codziennie, bo to w końcu węgle proste. Ale na pewno lepsze to niż czekolada/batonik/chipsy...
Gratuluję Ci kochana, naprawdę. Jeżeli dalej tak świetnie Ci pójdzie na pewno schudniesz, i to szybciej niż sie spodziewasz :)
Pozdrawiam :*
-
Wiem właśnie o tym budyniu :) Włączam go raz na dwa tygodnie, coś w tym rodzaju...jest smaczny, zatyka, no i słodki ;) Pozwala zaspokoić apetyt na cukier, a nie trzeba słodzić koniecznie zalecanej ilości - słodzę mniej niż zalecaną połowę i też są słodkie :)
Kolacja
Wieśniak 8) - 180 kcal
Pomarańcza - 100 kcal
RAZEM - 1349 kcal
Całkiem nieźle. Ćwiczenia:
20 km na rowerku
2x spacer szybkim tempem po 5 km
Rozciąganie jak zawsze ;)
Nika, aż się zarumieniłam...tylko wiesz, ze mną jest tak - obmyślę sobie plan, dietuję przez tydzień, a ósmego dnia mam kryzys i żrę czekoladę jak najeta, weźmy wczorajszy dzień - po rajdzie po sklepach miałam w torbie czekoladę, dwa batoniki i bułkę pizzową :oops: Na szczęście zjadłam tylko kilka kostek czekolady i jednego batonika...
-
Podziwiam, że udaje ci się nie zjeść całego garnka tego budyniu tylko miskę :D . U mnie dla pewności rolę takiego słodkiego conieco pełni owsianka z dodatkami - najsmaczniejsze 500kcal na śniadanie jakie znam :lol: :D .
-
Grzibcio bo ja jem ten budyń z tatą - ja wlewam objętościowo ok. 100-150g do miseczki a resztę (korytko prawie) do talerza tacie :lol:
Zbijcie, zjadłam tą pizzę, ale dwa kawałki, także i tak było w miarę dobrze :)
Śniadanie
Kromka grahama - 70 kcal
Jajecznica z szynką - 250 kcal
II śniadanie
Jogurt naturalny - 150 kcal
Obiad
Rosół z makaronem - 200 kcal
Pizza dwa kawałki - 400 kcal
Podwieczorek
Banan - 100 kcal
Pomarańcza - 100 kcal
RAZEM - 1330 kcal
Ano wiem, przesadziłam. Jutro będzie lepiej!Na kolację jogurt 7 zbóż - 327 kcal, razem - 1657 kcal
Sporo.