http://img134.imageshack.us/img134/7...0315he9.th.jpg Tak jest dzisiaj...
Już nie jest tak fajnie jak w ciuchach ;]
Wersja do druku
http://img134.imageshack.us/img134/7...0315he9.th.jpg Tak jest dzisiaj...
Już nie jest tak fajnie jak w ciuchach ;]
Nieznośna pogoda...aż sie nie chce żyć.. I mnie żołądek boli :(
no co Ty gadasz?
masz super figurkę. chciałabym taką :)
pzdr ;**
wyglądasz na wiele mniej niż masz w wymiarach :)
Dzięki za dobre słowa :*
Dzisiaj o tak o, ale był w-f i siatka 1,5h to cos tam sie spaliło
Śniadanie: Owsianka z jabłkiem i łyżką dzemu pożeczkowego 300 kcal
II: Bułeczka ziarnista z serkiem ziarnistym <LOL> 200 kcal
Obiad: Jakaś nieokreślona zupa stołówkowa :/ 300 kcal
Podwieczorek: Jabłko + pomarańcza 100 kcal
Kolacja: 2 wasy 80 kcal + tuńczyk 60 kcal = 140 kcal no i dwa merci :( 120 kcal
Wiem ze beznadziejnie, ale bynajmniej zmieszczone w limicie.. 1160 :)
ja nie wiem co ja tutaj robie... tylko siebie oszukuje... nie potrafie wytrwać w żadnym głupim postanowieniu :(
czyżby kryzysik w diecie?
będzie dobrze, myśl pozytywnie :) :*
wiem, że jest ciężko, ja cały czas zawalam albo podjadaniem przekraczam limit, ale walcze i nie chce się poddać :mrgreen: zawsze było tak, że chudłam 3kg, poddawałam sie i tyłam 5 :x nie chcę, żeby teraz też tak było :roll:
Z tego zdenerwowania się na siebie samą poszłam na długi spacer z psem i zaczęłam spowrotem ćwiczenia na talie..
Madzix ja też nie chce sie poddać...ale czasami nie wychodzi.. musimy być silne ;]
Dzisiaj mierzenie mnie troszke zmotywowało :) mimo ze waga wskazuje równiusienkie 67 kg, to wymiarki już mniej. Pępek 87 a talia 69 <jupi> moze nie wiele, ale coś co mnie bedzie zagrzewało do dalszej walki :)
gratulejszyn! :D