Wersja do druku
Jejku, dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa... :*
Tak, mam nogi nieproporcjonalne do brzucha. Ale to da się naprawić! :roll:
Dziś z dietką?
W końcu zjadłam płatki z mlekiem od których uciekałam cały tydzień.
Oczywiście jabłko z jogurtem naturalnym.
Jedną parówkę.
2 kawy ( :? )
Teraz zjem jeszcze pomarańczę.
I tyle.
Nie jestem dziś głodna, staram sie jeść w odstępach 3-4 godzinnych.
Nie rozumiem tego jadłopsisu i nie potrafię go sobie rozmieścić w czasie. Gdzie obiad, II śniadanie?
Po pierwsze nie jestem zwolenniczką zasady 5 dań. Zawsze budzę się albo za wcześnie albo za późno i ze spaniem tak samo.
A po drugie napisałam że nie jestem dziś głodna... :?
Napisałam od tak :wink:
Lepiej czasem zjeść za mało niż za dużo, nie? :D
Wymiarki naprawdę są całkiem niezłe :)
Zazdroszczę brzucha. ja mam prawie 93 cm :x
ale strasznie mało zjadłaś.. nadrób jutro witaminki :roll:
wymiary cudowne! chciałabym takie...
Za malo bialka, zero warzyw, dodaj wiecej produktow zbozowych :)
a wymiary spoko:)
czemuu uciekalas od platkow z mlekiem? :PCytat:
Zamieszczone przez Korni18
Ej dziewczyny... Po prostu jednego dnia zjem więcej tego innego tego. Mam pustki w lodówce, wracam wykończona z Warszawy i nie mam czasu na zakupy.
Hehe a od płatków uciekam bo nie powinnam ich jeść. Raz czy dwa na tydzień wystarczy :lol:
A na pocieszenie dziś było i mięsko i warzywka :P
Witam :*
Dziś uznałam, że jutro będzie 10 dzień mojej diety! Super! :lol:
Poza tym zjadłam dziś około 1500 kcal, to więcej niż powinnam, ale przynajmniej było zdrowo i bez opychania się... Mam nadzieję że jakieś 300 kcal dziś ze mnie zeszło :wink:
Co tam u Was?
no napewno zeszlo, chociazby w szkole :D
u mnie dobrze narazie 900kcal i jeszcze kolacja mi zostala 8)
jakis ruch dzisiaj bedzie? :wink:
Nie ćwiczyłam :( Nie miałam czasu...
Dziewczyny ja już nic nie rozumiem. Coś jest nie tak. Stanęłam dziś na wagę. Wczoraj rano było 61,5 a dziś rano jest 62,5. :cry:
Czy to możliwe, że od zjedzenia 1500 kcal znowu przytyłam???
po co się ważysz codziennie ?! :?
takie wahania są normalne. porównaj wynik ze wczoraj z tym za tydzień..
Żeby przytyć kilo tłuszczu to trzeba 7000kcal na więcej zjeść :roll: , czyli to albo brak kibelka albo woda :roll:
Racja... :roll: Z podpowiedzi wnioskuję, że muszę kupić Activię :lol:
A dziś:
2 parówki, kawa
3 ciasteczka owsiane
jabłko z jogurtem naturalnym
jajecznica
szklanka płatków Fitness, kawa
A tak w ogóle... Ile szklanka takich płatków Fitness może mieć kcal?
Pewnie zjadłam dziś z 1300 kcal. (jajecznica była duża!)
tak mniej więcej to chyba jakieś 200-250
Aż tyle? :shock:
Jestem w szoku! Byłam pewna, że to jakieś 130 -150 kcal
nie wiem ile się mieści w szklance, ale fitneski zależnie od rodzaju mają 350-400kcal/100g, więc tak myślę...
Ja się nie bawię w liczenie kalorii tylko jem połowę z tego co normalnie :roll:
To rozsądnie.
A ja jestem chora na liczenie. Nawet jak się nie odchudzałam idealnie zliczałam każdy kęs. :/
Wiecie co?
Jak się odchudzam to jedzenie wydaje się być takie smaczne. Każdy posiłek jest celebrowany. Jak jem to czuję smak najmniejszego składnika. I jem wolno.
Ach...
:wink:
Korni zero prawie owoców i zupełne zero warzyw :shock: !
Warzyw faktycznie brak. A owoców - ogrooomne jabłko.
Jakoś tak trudno jeść te warzywa w zimie... Nawet się ochoty nie ma, przynajmniej u mnie tak jest. Ale niedługo wiosna i te wszystkie nowalijki, będzie pysznie! xD
Marzę o lecie... Truskaweczki, jagody, arbuziki! MNIAM!
Teraz to cytrusy... no i jabłka. A jutro zjem warzywka z patelni.
Staram się je jeść co drugi dzień :)
Oj, już przestań mówić o tych pysznościach, bo robisz mi smaka, a w kuchni owych pyszności nie widzę! Dobrze, że się starasz, ja jednak warzywa i owoce postanawiam jeść codziennie - a co! No, pa ;*Cytat:
Zamieszczone przez Korni18
A ja nie mogę się doczekać malin :D mniam :D
Oj, maaaaaaaalinkiiiiii! Pyszne maaaaaaaalinkiiiiiiiiiiii! Kocham takie, a szczególnie zerwane świeżo z własnego ogródka :)Cytat:
Zamieszczone przez OoAishaoO
o tak dokładnie - truskawki, malinki... no jeszcze trzeba będzie poczekać, mam nadzieję, że trochę odchudzone juz bedziemy ;]
Oj dziewczyny, dziewczyny!
Teraz mam jeszcze większe chęci na te owoce... :roll:
Dziś przede mną cięzki dzień. Robię małe oczyszczanko i chcę zjeść jak najmniej i wypić ze dwie zielone herbatki...
Zostałam w domu, nie idę dziś do szkoły, bo muszę trochę nadrobić niektóre lekcje.
(ostatnie sprawdzianyprzed feriami 8) )
Jak myślicie, co najlepiej jeść w dzień oczyszczania?
wiecej białka(wchłania wodę), pełnoziarniste pieczywo ( zawiera dużo błonnika) , może być owsianka i duzo warzyw..
Jak ja bym chciała teraz mieć lato i wakacje :twisted: I jeszcze obowiązkowo być w stanach - raj dla sałatkowiczów. Gotowy zestaw masz - wymieszanych kilka gatunków sałaty, do tego kukurydza na przykład i kurczak +sos, ale ja zawsze bez sosu to jadłam. I takie gotowe, nie trzeba było 'ciupac' tej sałaty itd. Naprawdę baardzo duży wybór takich gotowych sałatek, albo gotowe mieszanki owocowe - ananas, arbuz, melon, truskawki, pycha!
w ogóle Polska to 3 świat, znikoma ilość półproduktów :?
a co do oczyszczania, to kefir serwatki, dużodużo wody, otręby, grejpfruty, śliwki (suszone też), no i przed jedzeniem można przeczyścić sobie układ pokarmowy roztworem solnym.. ale chyba już jadłaś ; )
Niestety, u nas bardzo słabo rozwinięty jest w ogóle przemysł jako taki warzywno-owocowy...tam wszystko jest i po prostu pyszne, a dział z warzywami zajmuje pół sklepu :roll: A u nas marnie wciśnięte te warzywa między ryby a słodycze i wiecznie przywiędnięte.
co do tej znikomej ilosci warzyw u nas to sie zgodze :?
maly wybor, wszystko powiedle i wogole fee :x
Racja... Zwłaszcza teraz w zimę, bo w lato jeszcze to jakkolwiek wygląda... :roll:
Dziś zjadłam około 1300 kcal (policzone już za kolację).
Ostatnio boję się, że jak będę jadła dziennie około 1300 kcal to nie schudnę. Głupi zmysł wzroku!
Coraz lepiej się czuję, a tu czas przygnębienia... Tymczasem to już 11 dzień diety (i jestem z tego dumna)
wow, nieźle ; )) prawie 2 tyg! gratuluję.
Korni, jesteś już trochę na diecie stąd takie odczucia :) zmniejszył Ci się trochę żołądek i teraz te 1300 kcal może się wydawać ilością, która nie pozwoli schudnąć. Jeśli to utrzymasz to dziwne byłoby jakby nie było efektów. powodzenia :*
na 1300 tez bd swietne efekty, gwarantuje Ci to :D
chociaz wiadomo sa takie dni ze nam sie wydaje ze ta dieta jest do du** :roll:
ja mam wlasnie taki moment ze to wszystko co robie nie ma sensu a dni na diecie dopiero 6
pomocy :cry: :cry: :cry:
Dziewczyny nakrzyczcie na mnie czy coś. Wczoraj miałam napad. Przecież po takim napadzie wraca wszystko, co się schudło w jakieś 3-4 dni. To nie warte obżerania... :?
Nie poddałam się, dziś napewno będzie dieta.
Przynajmniej znam przyczynę napadu :arrow: zjadłam b. wcześnie śniadanie i wieczorem dopadł mnie wilczy głód.
Tak więc znów jestem w 11 (a licząc konsekwencje jednodniowego obżarstwa w 7) dniu diety.
Ja naprawdę chcę schudnąć. Naprawdę! :cry: