dałam sobie spokój z tą sałatką, nie chciało mi się wartości kcal majonezu liczyć
akurat ja sobie od czasu pozwolę na majonez - w końcu zero węgli - dla mnie bomba.


zaatakowałam kefirek z suszonymi śliwkami i morelami,
kurde, chyba trochę za dużo cukru zjadłam.. ; ((


edit: uciekam dziewczynki, strasznie spać mi się chcę.
jutro Was odwiedzę. paa;**