Wątek: DOPÓKI WALCZĘ JESTEM ZWYCIĘZCĄ

I
chleb ciemny ze słonecznikiem /120/ + szynka /50/ + musztarda /50/
jogurt danona /120/

II
buła z ziarnami /150/
szynka /30/ + ser /40/ + warzywa /50/

III
ananas /100/
buła z ziarnami /150/ + łyżeczka dżemu niskosłodzonego /30/

<ćwiczenia>

IV
szklanka mleka /80/

**970kcal

na obiad będzie brązowy ryż z kurczakiem.

hmmm dla mnie ta dieta jest zbyt zapychająca... pieczywo, pieczywo, pieczywo i jeszcze pieczywo. proponowałabym nie zapychać sie bułkami, bo rozpychasz sobie żołądek. poczytaj sobie co dzieje się z produktami mącznymi kiedy trafią do żołądka, wiadomo ze są trawione, ale...poczytaj.
może zamiast tych bułek na drugi posiłek jedz wafelki ryżowe, albo pieczywo chrupkie,
suszone owoce. zamiast mleka proponowałbym jogurt naturalny. jest mało warzyw i jeszcze mniej owoców, ale o tym już pisałam. brakuje nabiału, co znaczy ze brakuje też wapnia.
trochę dużo jest produktów przetworzonych, a mało tego co naturalne. dobrze ze chociaż obiad się udał, ale zamiast ryżu dałabym do tego surówki było by bardziej strawne, bo tych węgli już masz sporo z bułek.

brakuje też tłuszczy roślinnych.

no z pieczywem to troche przesadziłaś ale nigdy nie ma tego złego co by na dobre ie wyszło

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEK !

Sandra wiem, że okropnie ostatnio jem.. mleko raczej nie zastąpię jogurtem - kompletnie inny smak, buły powoli wyrzucam i krok po kroku nawracam się na zdrowa żywność. daj mi trochę czasu.


I
ciemna buła /180/ + jogurt /130/

II
jabłko /50/
ciemna buła /200/ + polędwica /60// + warzywa /30/

III
warzywa na patelnie /250/ na oliwie /80/
kawałek czekolady /80/
jabłko /50/

IV <będzie>
serek wiejski /120/ + bukiet świeżych warzyw /50/

razem 1280kcal

dzisiaj regeneruje mięśnie, zakwasy mam lekkie ; ( ale był szybki spacerek ok 40min.

Suspense - dzięki osobiście nie lubię tego "święta"; ]

Ciemna bułka zawsze lepsza od białej

Co Walentynek, też nie przepadam ;] Moim zdaniem Walentynki powinny być codziennie


Pozdrawiam

Witaj ten jadłospis nie jest aż taki niezdrowy, tutaj czasem widzę nawet dorosłe kobiety co mają w limitach pączki i kebaby przy jeszcze mniejszej dawce kalorii, więc wyluzuj. Na pewno niedługo dojdziesz do super-extra zdrowego jadłospisu. A i mnie wzięło na czekoladę bo też wyjadłam

czuję, że zbliża się @, bo czekoladę zaatakowałam przed chwilą ;/ w sumie to i tak teraz w granicach 1500kcal.

nie tylko ty czekolade atakowałas ehh

Ja od dwóch dni atakuję i się dziwię jeszcze, że mi waga nie spada a wręcz idzie w górę