Wiecie...Nie jadłam tych lodów. Jakoś tak wyszło..
Kcal: 700??!
Aktywność: taniec, spacer
Wersja do druku
Wiecie...Nie jadłam tych lodów. Jakoś tak wyszło..
Kcal: 700??!
Aktywność: taniec, spacer
Jej, Snuffie, ale Ty mało jesz...
Tabako mało, za mało :roll:
Następnym razem ma być więcej 8)
No, wczoraj było więcej...chrzciny...ciasto naokrągło wcinałam, do 15. No, warzywek też trochę. A później rewolucja żołądkowa...
O 19 poszłam na piwo (a raczej 2), wróciłam do domu i... Wszystko wybełtałam! Tak mnie muliło, byłam zielona... Po 2 piwach...Haha...
Rano (11.20) staję na wagę...
...
...
...
65,8!!!! :D :D :D
Szoker.
Głodna..
Zjadłam szarlotki :D
Wczoraj wszyscy mi mówili, że zmizerniałam.
Dzisiaj nakładam stare spodnie, a one mi wiszą :) Rów na wierzchu itd :P
Alkohol odwadnia :wink:
Na chrzunach tak już jest... mnie czeka za tydzień imprezka rodzinna, więc też będzie ciężko.
Gratuluję :)
Ajj tam :) Odwadnia, nie odwadnia. Nie zawsze chudnę po alkoholu :P
Ale w dodatku wymiotowałaś :wink:
Też bym chciała, żeby spodnie ze mnie spadały :p