-
Mogę podac parę pomysłów na dobijanie do tysiaka :P Bo ja akurat nie mam z tym problemu
Wędlinka, serek, kawałek chlebka z oliwą z oliwek, nasiona słonecznika... (A do tego czekolada, którą znalazłam w szafie, mmmm
) Requiem, Twoje pozytywne myślenie jest boskie
-
Requiem =D I to mi sie podoba! A kalosze no prosze w kwiatki dzisiaj nosze
Parasol tez w kwiatki
I swoje kły do ludzi szczeze :P Aż uciekają :P Hihi 
Ajj kocham burze... te male i te duze...
-
do 18. 30 [kolacji] jeszcze dużo czasu, coś się wymyśli.
nie idę jutro do szkoły, a więc mam 5 dniowy weekend. starsi jadą do rodziny, zostaje więc sama. pewnie będę z nudów żarła..
ehh. przynajmniej nie będę miała żadnych wymówek do nie stepperowania.
-
nie siedź w domu jutro
= nie będziesz jeść
idź do kina bez popcornu i coli! ;]
-
mieszkam na lekkim zadupiu, najbliższy seans w kinie jest 23 V, do tego horror [Pora mgieł, czy tam Mgła - idee ;P] 
już to widzę, że będę się ruszać przez te 5 dni
instaluję właśnie simsy^^
btw, kumpela może u mnie zamieszka, to będzie weselej.
zjadłam 3 morele - 70 kcal
-
simsy
heh a masz na dvd?? :>
ja też mieszkam na zadupiu..
do szkoły idę tylko na 1 lekcje (spr z histy) a potem jade łatwić nową szkolę.. 3majcie kciki :P
-
Fajowo^ Ja też mam ochotę na simsy, ale aktualnie nie mam w domu (zresztą to dobrze, bo zmarnowałabym kupę czasu :P - niby mam się uczyc
) Zadupia są fajne - idziesz pobiegac i nikt nie widzi
-
-
z jednej strony moze tak. ale wole popływac 1h na basenie niż pobiegac tą godzine ;/
pomyślcie byłyśmy małe skakasłysmy godzinami na skakankach w gumę, rolki rowery i nawet nie miały.smy świadomości ile kalorii traciłyśmy
-
ale byłaby jazda wyjść przed blok z różową prl-owską gumą i jakimiś dwiema kumpelami na równi starymi konicami jak my
nie idę do szkoły, bo jest kiermasz, po pierwsze - pełno żarcia, głównie ciast [a ostatnio za mną chodzą jakieś wypieki domowe], a po drugie - strata czasu, z 6h jest ostatnia ; )
byłam obadać sytuację na dworze - wilgotno, trochę kropi, ale jest cieplej. yay 
sobota ma być piękna, to wyciagne kumpele na włóczenie się.
co do tego zadupia - to ja mieszkam na wpółzadupiu, a raczej zadupiu kulturalnym, że tak powiem 
szept: rano na wadze równe 68. mooże będzie 67,5 w sobotę...
EDIT
deser xd
3 morele /60/
podwieczorek
3 ciastka /300/
kol
2 białka jaj /40/
5 łyzek oswianki /120/
łyzeczka nisko ww dżemu /40/
danio biszkoptowy <3 /140/
troszke mleka /20/
cappucino /50/
*1195kcal* LUB *1095 kcal* - nie pamiętam ile ciastek zjadłam O,o
wole policzyć, że więcej.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki