Hahah, a ja nie zwróciłam uwagi na gacie ;P
Req, w godzinach szczytu chcesz się opalać?! Co to za proceder, hę? Musisz dbać o skórkę!! Albo rano, albo po 15!
Hahah, a ja nie zwróciłam uwagi na gacie ;P
Req, w godzinach szczytu chcesz się opalać?! Co to za proceder, hę? Musisz dbać o skórkę!! Albo rano, albo po 15!
skąd Wy ten skwar bierzecie? hehe ja też siedzę przeważnie w godzinach szczytu xD
Ja najbardziej lubię być na słoneczku przed południem ;p
u mnie jest od paru dni około 30 stopni i wieczorem burze ;p
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
hej requiem, co słychać? ^^
jak sie opalać to tylko w godzinach szczytu xD taka moja dewiza.
Ja w godzinach szczytu na słońcu nie wyrobię dłużej niż 5 minut :P
Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
Moje fotki przed i po na 1 stronie
Ej, Req, co tam porabiasz? ;>
haha chocbyZamieszczone przez requiem
wez wrzucaj fotke bo mnie skreca!
ojj dziewczynki źle ze mnązresztą czego się spodziewać, kiedy rano wstanę i wiem, że dzień będzie beznadziejny.. i to wszystko wokół też zue i niedobre, wczoraj przez >kogoś< płakałam cały dzień..
dieta idzie tym bardziej źle. oczywiście od jutra znów zaczynam i mam nadzieję wytrwać.
za tydzień/dwa może pójdę do pracy na zbiory, więc będę dziennie dużo spalała i mało jadła, czyli schudnięcie murowane, ale do tego czasu z obecnym jadłospisem na 3-4 tys kcal zgrubnę jak świnia...
wiem na pewno, że to co schudłam na początku wakacji do mnie wróciło.
w chwili obecnej nie mam pomysłu na siebie, a moje plany sięgają max. 2 tyg w przód.
letnia chandra.
łosz, jak się rozpisałam![]()
A co się stało? domniemywam że 70% słów które doprowadziły Cię do takiego stanu to słowa od faceta chociaż mogę się mylić requin nie podawaj się.
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
lepiej Kasiu - rodzice.
powiedzmy, że nie chcą współpracować ze mną, ani nawet ze sobą.
Zakładki