-
ooo jush zaczelam marudzic hihihih :)
fajnie byloby znac mysli facetow ajjj :)
a w szymonka glowce to moze duzo siedziec sama nie wiem co on mysli
bo on mi tego nie mowi i w ogole to zamotany siakis jest
jakby bylo wsyzstko latwiej gdyby powiedzial co mysli :)
-
core no ale nie powiedzialas nam dlaczego mialas tego dola smykowo jedna :)
ladna zamota hehe popieram :) smiechowe sa takie sytuejszyn no ale co poradzic
dlatego my tak lubimy chlopaczkow bo motaja :P
-
nio,to kolorowych snów. żeby Ci się koszmary nie przyśniły, bo to potrafi człowieka jeszcze dodatkowo wykończyć :shock:
hmm.. chwilki na otwarcie.. no dzisiaj, to już był prawie, że wybuch z mojej strony :lol:
ale mam nadzieję, że utro też coś więcej napisze...
a co też ten mój Maćko wymyśla, to już nie wiem. nie biorę za niego odpowiedzialności, co do jego pomysłów..
PS. co myślicie o tym, jak wam znika szczotka do włosów, którą macie w plecaq, czapka zimowa (taką fajną miałam mikołajową :D), wszelkiego rodzaju długopisy, dzwoneczki etc. i się nagle okazuje, że to wasz przyjaciel..? doszłam z siorką do wniosq, że to już fetyszyzm :P
-
a moze on jakas magie uprawia hehhe
zebys Ty w nim sie zabujala hehehe :)
-
i kto to napisał.. miotaczka motujących motów :lol:
hiehiehie
ale z tym określeniem 'zakręcone jak makowiec na święta' to mi się bardzo spodobało :D
tak, jak np. 'potrzaskany, jak drzwi od stodoły' :lol:
albo mojego brata:
zakręcona, jak stado pędzących imadeł :lol: :lol: :klol:
(to o mnie było hihihi)
wiem! słyszałyście na pewno, o takim tłumaczu, co tłumaczy szczeknięcia psów i miauczenia kotów, prawda..?
to przydałoby się takie coś do facetów....
ooo.. instrukcja obsługi wraz z tłumaczem.. jakie życie byłoby prosciutkie.. ale zarazem nudne, no i nie mógłby powstać taki temat na forum :lol:
-
dobranoc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tata :) :lol:
-
Czekałam na mesa od bartka i zadzwonił telefon :D. Mój BArtuś dzwoni. ZObaczyłam ze to on i musiałam chwile odczekać zeby nei podnieść tej słuchawki z taką radością ale mi nei wyszło:D... heh.. Umówiliśmy sie na jutro:D... Przyjedzie do mnie o 10 <jupi> !!!! JEjku ale jestem happy... Tylko boje sie że mu sie nie spodobam bo sama sie sobie jush nie podobam... Musiałabym podciąć troche włosy bo jak debil wyglądam... :/... A wiecie co, jakiego ja mam downa... Odebrałam słuchawke i jak z nim gadałam to wydawało mi się ze czuje jego zapach... A potem odłożyłam i powąchałam tą słuchawke i to były perfumy mojego tat :D... lol... ale ja jestem nienormalna....
-
hehehe te smski panują, jak widzę :D
i fajnie, że zadzwonił :lol:
a jak kocha, to zaakceptuje Cię każdą, jaką jesteś (hehe troszkę głupio to brzmi :P).
a z tym obwąchiwaniem słuchawki.. ja raz obwąchiwałam rękawiczki, które on nosił (moje :P bo mi zabrał :P).
nio, biorę się za sprzątanko.. będę wieczorkiem :lol:
pozdraaaaaaaaaawiaaaaaaaaaam :*
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
ehh... wiecie co, ja jush tych facetoof nie rozumiem... BArtek dzwonił, chce sie spotkać... więc myslałam ze skoro tak to chyba mu zależy... A tu patrze na jego opis gg: jesteś mi potzrebna do pzretrwania jak tlen... kocham cie myszko... I dupa, co tu o takim teraz myślec... Bo ten opis to z pewnościa nie jest do mnie:(... No cóż... trudno... wszystko okaże się jutro :D...
-
a jesteś pewna, że to nie do Ciebie? :>
ale chyba lepiej się przekonać na własne oczy...
powodzenia :!: :!: :!: :!:
:lol: