Obcy to jest świetny pomysł na przebranie - szpieg z krainy deszczowców. :D Wszystkie dzieciaki normalnie pouciekają. :P
Wersja do druku
Obcy to jest świetny pomysł na przebranie - szpieg z krainy deszczowców. :D Wszystkie dzieciaki normalnie pouciekają. :P
zamiast biegania proponuje 10 minut ( i wiecej...:) ) skakanki.......ja co prawda jezdze sobie na rowerku stacjonarnymm 500 kcal. dziennie ( ok. godzina jazdy) przy sredniej predkosci 33km/h....polecam, odprezajace i przyjemne :)
Skakanie na skakance jest dobre dla osób mieszkających w domku jednorodzinnym.Jak bym zaczęła skakać to na pewno moja sąsiadka z dołu przyleciałaby i zrobiła awanturę.Jej zdaniem to my nawet remontu zrobić nie możemy bo za bardzo jej przeszkadzamy wtedy. :? A tak wogóle to mogłoby się ocieplić choć na tydzień. :D Papatki
siemka dawno mnie nie było :oops: przepraszam postram se nadrobić :) ja to skacze na skakance i mieszkam w domku jednorodzinnym a poza ty tańcze to jest najlepsze :) taniec polecam :)
Zależy jaki taniec i w jakim tempie.Jak zaczynałam naukę tańca(klasycznego) to żadnej utraty wagi nie zauważyłam(strasznie wolno się tańczło).Dopiero na trzecim stopniu coś tam zaczęło się dziać. :D( zarówno z tempem tańca jak i z utratą wagi :lol:)A poza tym więcej na pewno starci się tańcząc na dyskotece(gorąco polecam :P) Pozdrawiam i miłego piątku życzę. :D
ja cem na dyskoteke!!!
jejku ja to nawet nie moge namówić rodziców na impreze całonicną u kolegi...\
najwyżej do 22 moge...
no qrde !!
ja cem tańczyc :D
hehe......spox kach :) nadejda piekne dni,kiedy na d'n'b bedziesz leciala cala nocke:) jak wlasnie mi znajomi....a co do tego rodzaju muzyki...nie slucham na codzien, ale nie pogardze na imprezce, nawet chetnie
heja
ja mam dosc dyskotek...
a ja uwielbiam byc przeziebiona :) naprawde :)
na dworzu pada deszcz, a ty zamiast gnic w budzie
lezysz sobie przed telewizorkiem w cieplym lozeczku.. :roll: :roll: :roll:
az mi sie chorowac zachcialo no ;)
Chorując można się w końcu znudzić.Kto by chciał leżeć 2 tygodnie w łóżku i nic nie robić? :P (głupio się pytam :wink: )Poza tym jest się wtedy do tyłu w sprawach towarzyskich. :lol: A co do dyskotek to za nimi nie przepadam. Czasem jak mi kompletnie szajba odbije to wtedy jadę potańczyć.Z reguły wole potańczyć sobie w domu.Pozdrowionka :D