ha!! urodzinki mam jush niedługo...:( 10n marca :]
wiec wpadajcie wpadajcie :P
ale żarcia nie bedzie :P odchudzamy sie:P;-)
Wersja do druku
ha!! urodzinki mam jush niedługo...:( 10n marca :]
wiec wpadajcie wpadajcie :P
ale żarcia nie bedzie :P odchudzamy sie:P;-)
Iraska, oby tak dalej!
Kach, można zrobić świetną imprę dla odchudzających!
Wiecie co, chciałabym mieć takie kumpele jak wy. Raz powiedziałam mojek koleżance że się odchudzam to spojrzała na mnie z politowaniem i cały dzień częstowała mnie słodyczami, druga mnie wyśmiała, a trzecia powiedziała że jestem głupia. Dziękuję bardzo, ta pierwsza ma figurę modelki i codziennie patrzy na mnie i mówi no, no chyba przytyłaś... Nie chce być już najgrubsza z klasy...A przyjaciółki? To chyba nie przyjaciółki! Żadna nigdy nie powiedziała "to wspaniale, będę cię dopingować!". Przestałam im cokolwiek na ten temat mówić, tylko wam się zwierzam...A sama muszę ciągle wysłuchiwać jak moje miluśkie koleżaneczki mówią " o Jezu, jaka ja jestem gruba..." i mają figury modelek.
Kach, nie żartuj. Najcięższa to Ty na pewno nie jesteś, bo ja jestem cięższa od Ciebie.
Ja tez mogę wpaść? Ja mam urdzinki 24 marca, czyli równe 2 tygodni po Tobie :D Robimy Specjalny Dzień Odchudzający: dużo ćwiczonek :wink:
Irasia, gratuluję! Lecę Cię dogonić :lol:
Wiki, w "realu" różnie bywa... Ja tez ogólnie nie mam wsparcia, po prostu albo mnie nie rozumieją, albo narzekają na własne figury (no i czasem mnie tym dołują), rodzina jest przeciwko... Ale ja się nie dam! No i czasem slysze pochwały :D
Cóż, jesli w realu nei ma wsparcia, to jest tu, na forum :D
Wikingos, dziękujemy za komplement :D
Ja mam różnie w realu, raz sie odchudzałam "oficjalnie" (dawno temu, dupa z tego wyszła) to laski nawet pochwaliły, no ale cóż, za moimi plecami mogło być różnie :? . Jak schudłam te 8 kg to przeszło to bez żadnego oddźwięku, tyle że wcześniej bardzo rzadko zdrzały się nieprzyjemne uwagi na mój temat, a teraz jestem totalnie "swoja" ( nie mylić ze "swojska" :pppppp) ;) :p Właściwie to noszę już taki sam rozmiar ciuchów jak dużo dziewczyn. Są 1-2 kg chudsze odemnie, a te co ważą więcej są 2-4 cm wyższe, wię nie ma jakiejś kolosalnej różnicy w mojej klasie.
Ale czasem naprawde wkurwiające są te teksty prawie anorektyczek "o matko ! Ile ja mam tłuszczu !" :evil:
A kogo to nei wścieka? :evil:
Spokojnie, niedługo my też będziemy superlaski :wink:
o rrrrany ja tez nie naiwdze tych tekstow
szczupla laska mowi ze sie odchudza bo za gruba jest, jak sobie przechodzi na jakas dietke to lus, bo kazdy ma czasem odchyly ale bez przesady ;/;/
ale wkurwiaja mnie laski ktore maja fajna fogurke i mowia ze sie odc hudzaja a wpierdzialaja batony i inne slodycze. wtedy wpadam w kompleksy ;/;/
Niby się odchudzają, a jednak czekolada... Czasem bywam chamska i się z nich w myślach nabijam :twisted:
a ja jezeli znam taka to bluzgam ;d;d;d
mowie Wam ja takim chamkiem jestem ze potrafie komus tak nawrzucac ze ho ho 8)
Ajajajaj, lepiej Ci nie podpadać...
hmmmmm nie rozumiem..dlaczego wpadasz w kompleksy...przecież tutaj tylko można wpaść w samozachwyt patrząc na takie głupie pannyCytat:
Zamieszczone przez keisha18