dziewcybki..ja zjadłam dzisiaj 1400 kcal :oops: to wszystko przez tą czekoladę kasztanek....ja ją kocham...i nie umiałam się oprzeć :oops:
Wersja do druku
dziewcybki..ja zjadłam dzisiaj 1400 kcal :oops: to wszystko przez tą czekoladę kasztanek....ja ją kocham...i nie umiałam się oprzeć :oops:
ja tez dzisiaj przeholowalam :oops: niby okolo 1200-1300 wiec nie jest tragicznie, ale i tak mam "dyskomfort psychiczny" 8) ale sie tlumacze zblizajacym sie okresem :D a jutro jade na zakupy do Wawy takze nie bede miala czasu na zarcie to odpokutuje to dzisiejsze ;)
No ja w sumie jutro idę sobie na targ..a na ten targ jest kawałeczek piechotą,to mam nadzieję że cos spalę...
przez chodzenie i spacerowanie naprawde mozna duzo spalic a jeszcze sie ladnie uda i lydki wyszczuplaja :D ja tam zamiast cwiczyc wolalam zawsze isc na spacerek siakis a jak mi sie nie chce normalnie isc to sobie skacze albo tak hop-siup-tralalalal wiecie o co mi chodzi no nie :P ;) 8)
Ja też wolę spacerki i hula hop niż takie ćwiczenia,ale ćwiczę :D no i sobie potańczę czasem :D
ooooo tańczyc to ja moge non-stop :D w szkole caly czas na przerwach z qmlekami niezle dajemy tylko teraz w czasie postu radiola nieczynna i nie ma muzy :( ale w domu sobie nie oszczedzam ;) a jakies dyski- potrafie cala noc przetanczyc heh i nawet wtedy zapominam ze jestem glodna <lol> ;)
Ja dyski uwielbiam..!!!!!!!No i się chyba po świętach na jakoś wybiore :D bo dawno nie byłam..
qrcze ja to bede miala ciezko z wyjsciem bo starzikowie sie zczaili co ja wyprawiam ;) ale w sumie mam dobrze bo niczego mi nigdy nie zabraniaja, traktuja mnie juz calkiem jak dorosla i decydujaca o sobie osobe, nawet jak czegos nie pochwalaja to milczą. Ale jak dla mnie to wolalabym zeby pokrzyczeli i nie puscili.. a tak pojde i bede sie zle czula psychicznie.. heh nie wiem co lepsze..
U mnie jak coś rodzicą nie pasuje ,to od razu mi mówią, a jak ich nie słucham,to w domu awantura jest przeważnie
wiecie 1400 kcal to jeszcze nie koniec świata, ja zjadłam o wile wiecej, dziwne, nawet mie czuje jak to sylenka ładnie określiła dyskomfortu psychicznego i nawet nie poćwiczyłam ale co tam :roll:
Meegy ja tez nie cwiczyłam, ale dzis pocwiczymy musimy byc piekne :P ok?
ja tez dzis musze pocwiczyc , troszke mi sie nie chce ale musze :) mam takie fajne cwiczonka taki facio tam mow co trzeba robic i wogule na rozne czesci ciala :)
ja tez mam fajne i sie nie chwale :P
juz sie nie bede chwalic :P:P
ok poćwiczymy, hej jak macie jakieś fajne zwłaszczana uda i brzuch to kopsnijcie meryl16@o2.pl albo zpodajcie stronkę, gdzie mogę ściągnąć
Ja dzisiaj 4 godzinki na podwórku sie wygłupiałam,i nawet disco polo śpiewałam :D :D
Narescie moge dostac sie na forum :)
Chciałam wam zyczyc wszystkiego najlpeszego
obyście sie nie przejadły
Ogólnie wesołego jajka :)
dzięki szeszuniu!!!No i nawzajem no i ja jeszcze do tyhc życzonek dorzucam żebyście uzyskały Waszą wagę, no i miłego lanego poniedziałku :D
no nie przejem sie napewno :twisted: thx i nawzajem
mokrego dyngusa :P
dynguss..jak ja tego nie lubie :D
Jak myślicie czy ta dieta co jest podana w ,,Filipince " naprawde moze odchudzic 6 kg w miesiąc ??
jebac to lecimy na tysiaku :twisted:
tysiak górą!
a czasem 1200 :wink:
no coz ja lubilam, ale teraz jakos spowaznialam wkurza mnie jak jestem mokra psuje mi sie fryz :lol:Cytat:
Zamieszczone przez pagulinka
fryz to ja mam gdzieś,ja się ubrać w tamtym roku nie miałam juz w co,i musiałam w ciuchach mamy chodzić..
no szkoda ubranek :P
...i fryzury 8) :)
Juz po swietach :) Nawet duzo nie jadłam ....Hehe ....A co do mokrego poniedzialku to w moim przydaku był bardzo mokry :) Zostalam oblana wiadrem wody przez mojego kofanego wujka :)
A jak tam u was po swietach ??
Ojoj słodko i bosko :P
jakos zyjemy :D
Od jutra ,,Dieta reaktywacja " po świetach :)
Juz niegługo zawody :0 Z deka sie boje ....ale mam nadzieje ze bedzie dobrze :)
Qrcze mam tylko jeden problem poniewaz moja mama zabronila mi biegac rano :( i co ja zrobie ?? a wieczorkiem nie bede biagac do element z naszej szkoły jest na boisku :(
No cóz :( Ale moze te 5 treningów w tygodniu mi pomoze
Sorry ze pisze tak bez ładu i skałdu .....
tylko nie pozwól aby trema cie ZJADŁA!
No długo tutaj nie pisałam
Tak sie ostatnio zastanawiałam ze miałam wielkie szczeście zobaczyć Jana Pawła II jeszcze za zyciaa..NIewiele z tego spotkania pamiętam ...No moze tylko to ze ktos krzyczał ,, Postawcie małą ()czyli mnie) na przód,Papiez napewno podejdzie do niej"
no i tak sie stało :) Przytulił mnie a ja go ucalwałam w pierscien..Zdjecie powiekszkona włozyłam w antyrame i powiesiłam nad łózkiem.Cio wieczor modle sie do niego ...Teraz chciałam jechac na pogrzeb ale rodzice nie pozwolili :( ale kto wie moze na wakacje dojade do Rzymu ... :cry:
tylko zazdroscic :wink: spotkania z papiezem