Poznańskiej. Rarapi z tego co wiem to nie polecam, kiedyś ich nawet chciałam odwiedzić, ale się przeraziłam okolicą i tym, że owa agencja siedzibę miałą na 4 piętrze jakiejś obskurnej kamienicy. Hook jest dobry. Z daleka się trzymaj od (cholera, nazw w tej chwili nie pamiętam, ale ma siedzibę w domu książki na Gwarnej i druga też ma tego samego właściciela- przyjdziesz gruba czy chuda, brzydka czy ładna, powiedzą Ci że mają dla Ciebie pracę tylko zrób sesję z ich fotografem, bo takie są wymagania. I na dzień dobry płacisz 40zł), generalnie tam gdzie każą płacić na dzieńdobry lepiej się nie wybierać- bo oni wyłącznie na tym zarabiają. Ja polecam Camelot, ale tam trzeba mieć naprawde DUŻE predyspozycje, żeby się wybić (ale jak już się wybijesz to porządnie) i FashionModels. O tym ostatnim krążą spore plotki, ale nie warto im wierzyć. To jest agencja, która mnie "wychowała", sporo czasu tam spędziłam i były to naprawde niezapomniane chwile. W tej chwili jest tam moja koleżanka i też jest bardzo zadowolona.
Buziaki,
Ewka