W poprzedni piatek skończyłam 18-scie lat, wiec najwyzsza pora pozadnie wziasc sie za siebie. Kiedys juz sie odchudzalam, udalo mi sie nawet zrzucic 10 kg , lae co z tego skoro mialam poczatki anemii...ehhh....szkoda wspominac. Teraz podchodze do tego z glowa i w ciagu ostatniego miesiaca zrzucialm 5 moze 6 kg. teraz przy wzroscie 162cm waze 86 kg, wiem wiem jestem bardzo gruba, ale ciezko jest z tmy walczyc jesli ma sie genetyczne sklonnosci do tycia...Moja metoda na chudniecie?? 1000-1500 kcal dziennie, 2 razy w tygodniu bieganie, 2 razy w tygodniu aerobik, do tego rowerek stacjonarny, brzuszki i inne delikatne cwiczenia, malo kiedy siedze caly dzien w domu, sporo chodze, nie jem smazonego, pieczywo tylko czarne albo vasa, od 2-6 herbatek Pu-erh dziennie. No i co najwazniejsze kochani rodzice i wspaniali przyjaciele, ktorzy mnie wspieraja. Mimo wszystko poprosze o jakies ciakwe wskazowki, moze o czyms zapominam