:cry:
Hej 4 all!
Odchudzam sie od prawie roku. I bywało różnie. Najmniej w tym okresie ważyłąm 51 kg. Najwięcej 58,5. Najgorsze jest to, że nie mam motywacji. Ćwiczę przez tydzień, a potem rzucam się na kremówki... Jak wy radzicie sobie z tym ?
Wersja do druku
:cry:
Hej 4 all!
Odchudzam sie od prawie roku. I bywało różnie. Najmniej w tym okresie ważyłąm 51 kg. Najwięcej 58,5. Najgorsze jest to, że nie mam motywacji. Ćwiczę przez tydzień, a potem rzucam się na kremówki... Jak wy radzicie sobie z tym ?
Przede wszystkim - czy powinnas sie odchudzac... Podaj wiek, wzrost i wage teraz i jaką bys chciała miec, na jakiej diecie, ile czasu :)
ja sobie z tym nie radzę brak mi silnej woli, jutro nie zważe się mimo że zwykle to robię w niedziele, bo dodatkowe kilosy tylko by mnie zdołowały.Cytat:
Zamieszczone przez Jasmina18
U mnie to jest tak jak mam naprawdę dobrą motywację np spotkanie z pewnym chłopakiem to mogę nie jeść wcale ale potem sobie to odbijam i znów jesem big
:) Mam 18 lat, 1,63 wzrostu i waże 55 kg. Mam pytanie jak robicie te paseczki z wagą? Są słodkie... Odchudzam się od roku ( oczywiśćie z przerwami). Motywacja to moj problem :cry:
Nie jest tak zle...
http://www.tickerfactory.com/
Pare kilo powinno Ci szybko zejsc na dietce pow. 1200 kcal :)
http://www.wizaz.pl/smoczek_dieta.php
tez nie mam silnej woli =] a chydne, troszke powoli ale mi to nie przeszkadza:) powodzenia:* boozka=]
jak zrobic tickera wyjasniaja w pierwszym lub drugim topiku (te przyklejone) nie pamietam dokladnie. ja tez nie mam motywacji, ale powinnam...
Witam wszystkich!!! :lol:
Moi drodzy. Mam dobrą i złą wiadomość. Zła to taka że mam anginę. Dobra to taka że przez to schudłam 1,5 kg w ciągu kilku dni. Nic nie moge jeść. Ciągle mi słabo. A jedzenie pachnie mi psią karma....
Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką ze starej szkoły. Powiedziała mi że widziała mnie ostatnio na ulicy i ........ zaproponowała dietę. Podobno moje 55 ( wtedy jakos tak ważyłam ) kg sprawia że wyglądam jak słoń.... Trochę się załamałam. Miałąm ochote kupic wieeeeelkie lody, ale poskromiłam potwora :)
Pozdro
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fd8/weight.png
[/url]
Każdy ma jakieś załamania i chwile słabości, ale nawet jeśli coś na początku nie wychodzi i wydaje się niemożliwe, to nie można rezygnować z osiągnięcia celu :!: Musisz pokonać zniechęcenie i jakoś się zmotywować(wakacje i wyjście na plażę bez stresu?).Na początku jest zawsze najtrudniej, ale satysfakcja i super wygląd są najlepszą nagrodą :)
skoro Ty przy 55 kg wyglądasz jak słoń to ja przy 69 kg wyglądam jak 2 slonie plus ciąża w brzuchu? : O Hm... dobra, wystarcxzająca motywacja... Moge być gorylem, ale żeby słoniem?!
Jasmina, Twoja koleżanka może zazrdości Ci wyglądu, bo mi się wydaje, że przy Twoim wzroście Twoja waga jest super.Może więc to tylko głupia ludzka złoślwość?? :roll: Pozdrawiam
dokładnie OoCytat:
Zamieszczone przez Olcia121
Hejo! :o
Dziewczynki nie wiem czy macie rację, bo ta laska to istny chodzący wieszak, który ma 1000000000 facetów....... :twisted: . Czuje się fatalnie. :cry: Przepraszam jeśli kogos uraziłam. Może dla niektórych z was 55 kg to nie dużo ale w moim przypadku to nie najlepiej wygląda. podobno mam "lekkie" kości. Stąd duży tyłek i puzonik (brzuch) oraz dwa słupy (nogi) :) . Trzymajcie za mnie kciuki. Bo ja już mam dość.......
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...8f1/weight.png
Hejka! :lol:
Na wstępie chce wam opowiedzieć o tym, co dzisiaj mnie totalnie rozśmieszyło. :D Byłam chora i cały czas leżałam w łózku - za łózkiem mam taką malutką wnękę i dawałam tam kubki z herbatą - dziś zapomniałam o kubku i aby go wyjąć musiałam odsunąć łóżko. I tu wielka niespodzianka - 11 OPAKOWAŃ PO CZEKOLADACH, 3 PO CZEKOLADOWYCH HERBATNIKACH, OPAKOWANIA PO BATONIKACH..... Zwariowałam.... :) Najlepsze jest to, że to "zapasy" z około 1 miesiąca.... Ale teraz postaram się być silna... :)
Buziaki :*
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e53/weight.png
Hej :cry:
Mam straszną zwałę. Nic mi się nie chce. Czuję jakby wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie. Nawet jeść nie mam ochoty. Ciągle to samo. Jestem jedynaczką, a moi rodzice mają taaaaakie ambicje co do mnie.... Wszystko robie źle.... :(
Boję sie ze ten nastroj wplynie na to ze wyladuje przy lodowce, pozre prawie cala jej zawartosc a potem bede miala wyrzuty sumienia....
Trzymajcie sie słonka!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e53/weight.png
Wiesz, sama nie wiem czy lepiej byc jedynaczą, niz miec rodzenstwo... Bo i tak rodzice mają wygórowane wymagania zazwyczaj, a tak to jeszcze sie powołują na mądrzejsze rodzenstwo... Najlepiej jest jak rodzice ambicji za duzych nie mają, a rodzestwo trzyma wyrównany poziom - szczesciara ze mnie :D I zamiast czekac az dopadnie Cie nowy zły nawyk - wyładowywanie złych humorów na lodówce, znajdz jakis inny odstresowywach - chocby spacerek :D
Hm.... :( Miałam dzis bardzo zły dzień. Nie dość że po wczorajszej kłótni z mamą poszłam do szkoły ( dostałam na dzieńdobry jedynkę ) to jeszcze rodzinka była na wieeeeeelkich zakupach. lodówka jest pełan smakołyków. Pizze, zapiekanki, szynki babuni, lody, sałatki z mnóstwem majonezu....:(
Płakać się chce.... :cry:
A ja z nerwów zjadłam dzis tylko jedną kanapke i wypiłam 0,5 l mleka ( w sumie niecałe 400 kcal).... :)
Mam zmowu stracha ze rzuce sie na lodówke niczym dzikus z puszczy..... :?
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7fc/weight.png
zostaw lodowke pomysl jak wytzrymaja twoi rodzice bez tego kalorycznego tlustego zarcia jak zgormadza nastepny zapas energi no przeciez nie mozesz ich pozbawiac tego tluszczyku ktory ma zamair sie wylewac na plazy ! on tak pieeeeeeknie wyglada :D
Dobre podejście... Tylko wiesz co sie dzieje z moim zoladkiem na widok tego wszystkiego...??? Masakra krakowska piłą mechaniczna....
A ty masz jakies sposoby na totalne odrzucenie mysli o jedzeniu - oprócz PLAZY of course :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7fc/weight.png
MAM KRYZYS.... RATUNKU !!!!!!! :( :( :( ZARAZ CHYBA POCHŁONĘ CAŁĄ LODÓWKĘ.... MAMA POJECHAŁA NA ZEBRANIE :? ..... NIE JEST TAK TRAGICZNIE - ZERO WAGARÓW... TYLKO KILKA ZŁYCH OCEN, ALE ONA ZAWSZE ZNAJDZIE POWOD ZEBY SIE PRZYCZEPIC.... ;( TAK MI ŹLE....
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7fc/weight.png
Zamknij ją na kłódke!! A najlepiej wyjdz na spacerek i wróc jak mama ochłonie po zebraniu... Mó starszy tez własnie wyszedł na zebranie i tez sie do czegos przyczepi ale podbudowuje mnie swiadomosc, ze sie starałam :)
wyszłabym z chęcią, ale mam jutro sprawdzian z GORu ( Gospodarka odpadami i rekultywacja gleb :) )..... Wypiłam już 0.5 litra wody niegazowanej i szlak mnie trafia :(
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7fc/weight.png
Jaśminko, wpadłam do Ciebie zobaczyć, co słychować... a tu patrzę jakieś kryzysy :!:
Ale my mamy silne charaktery i się nie damy, prawda?
w końcu W KUPIE SIŁA I KUPY NIKT NIE RUSZY :wink:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...46f/weight.png
No mam taką nadzieję.... Mami wróciła z zebrania zadowolona... nawet sie nie darła :)
Ale głodna jestem nadal... Muszę wam coś powiedzieć - jestem na diecie 500 kcal... Chcialabym przejść na 1000 ale nie wiem jak... Boje sie ze od razu sytrasznie przytyje....
Jakieś rady???
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7fc/weight.png
No więc jestem w'' odchudzaniu'' tkwie od dawna... Wymiary...wzrost nie wazne przeciez nie po to tu jestem zeby ktos oceniał czy powinnam się odchudzac czy tez nie. Chce schudnąc 5 kg trwale, bez jojo bo od głupich tabsów hormonalnych, wiadomo jak działaja na apetyt :/ mi przybyło tu i ówdzie... załozyłam posta z bikini bo mi się dość ciekawa wydała a tak serio to przechodze na nia bo jeszcze na niej nie byłam a chyba juz wszystkie inne wypróbowałam :/
ok koncze bo nikt nir przeczyta pozdrawiam 3majcie sie wszystkie pa
Od razu wskakuj na tysiaka, bo i tak jo-jo cie nawiedzi, a szkoda dalej meczyc organizm 500 kcalami. Na początku zapewne przytyjesz pare kilo, ale jak metabolizm wróci do normy, to znów zaczniesz chudnac :)
A ja napad "a co mi szkodzi" i własnie zjadałam dodatkowe 6 ciasteczek które brat zrobił... Ehh od jutra przyciskam pasa, nie beda mną smakołyki rządzic! :twisted:
Wychodzę z założenia że jesli ktoś ma niezłą wagę i wymiary to nie ma sensu sie odchudzać, no chyba że ktoś chce wyglądać jak szkieletor - postrach.... Ja nie mam zamiaru Cię oceniac, zapytałam bo myslałam że potrzebujesz tego typu wsparcia
Nerfitka
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7fc/weight.png
A nie lepiej tak stoopniowo? Z 500 na 600 i tak dalej ??? Cholernie boje sie tego jojo... A co do napadów to mi ise udało jeden zwalczyć - oddałam mamie mojego ukochanego batonika schowanego na czarną godzinkę :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7fc/weight.png
I tak i tak przyjdzie jo-jo... A dalej bedac na za niskiej kalorycznosci bedziesz niszczyc organizm. Szkoda zdrowia! :)
wiem wiem ja to napisałam tak pochopnie to nie tak miało zabrzmiec :/
Po prostu 5kg szybko na mnie wskoczyło i zle sie teraz czuje w swojej skórze jak zleci ładnie to wszystko znowu bedzie ok, wiecej mi nie trzeba i zeby joja oczywiscie nie było.
Ehhh..niby 5kg to nir tak duzo a jednak i tak jest ciezko. To może mi cos doradzicie ,ale ja i tak chce d.BIkini :) pa
hejka!
No więc zamiast byc na 500 kcal bede narazie na 700, żeby przyzwyczaić troche organizm :). Rano zjadłam pyszne kanapki z szynką z indyka (3), a teraz jem warzywa z ryżem i kurczakiem :)... Czuję sie troche lepiej, że obniżyłam poprzeczkę :) ... Dziś czekam mnie wypad do księgarni po ksiązki, więc pewnie trochę pochodze... Szkoda że mam tyle zaległości przez ta chorobę, bo w innym razie mogłabym pochodzić na spacerki, ale cóż... Chyba nie można mieć wszsytkiego :)
Opowiadałam wam o moim nowym wieeeeeeelkim bziku???
hehe...
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7fc/weight.png
No i zaczęło się.... zamiast na 700 jestem na 1000 - zjadłam jeszcze 3 kanapki...nie moge sie opanowac :(....
Zapomniałam wam powiedzieć o moich wymiarach. oto one :
waga: 53 kg
wzrost: 164 cm
biust: 82 cm
talia: 67 cm
brzuch: 79 cm
biodra: 91cm
udo: 54 cm
I co o tym myślicie???
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7fc/weight.png
moim skromnym zdaniem te wymiary sa jak najbardziej w porzadku :) Nie potrzebna Ci dieta :)
moim skromnym zdaniem te wymiary sa jak najbardziej w porzadku :) Nie potrzebna Ci dieta :)
Dzisiaj sie zalamalam..... Zamiast byc na 1000 zjadłam okolo 2000..... :( UPADŁAM.....
Zamiast sie odchudzac, po prostu pobiegaj troche, to ci sie uda zmniejsza, bo wymiary masz super :)
A pozatym jak sie jeszcze bardziej załamiesz, to jeszcze wiecej zjesz, wiec sie wez w garsc i nie popadaj w obsesje :twisted:
To wszystko przez to ze jestem głupia i beznadziejna i nikt mnie nie chce....:(
Mam dość.... :(
Heh...Jasmina daj mi swoj nr gg , jesli chcesz oczywiscie czuje ze ty czujesz podobnie jak ja <lol> Pozdrawiam :*
Hej wszystkim moim cudownym kumpelkom!!! :)
Dziś mam dobry humorek, bo wczoraj pochłoniłam mnóstwo a dziś już surowo trzymam sie dietki, bez wyskoków :)
Siędze i cały czas przepisuję zeszyty - nadrabiam te cholerne zaległości, a szkoda bo pogoda jest tak piękna że mam ochote wyskoczyc na jakis mały - duży spacer :)
Dzis postanowiłam że nie bede sie oszukiwać - nie chcesz ćwiczyć - nie bede, ale nie bede szukać zadnych wymówek w stylu "nie miałam czasu" !! 100 % prawdy wobec siebie...
W długi weekend mam impreze u kumpla... Chciałabym założyć coś wystrzałowego.. :) Co nie oznacza że mam zamiar sie teraz głodzić...
Ale wciąż zastanawiam się jak wzmocnić brzuszek, bo jest "lekko" sflaczały....
Macie jakies pomysły, rady ???
Całuski
byłam na spacerku :) Troszkę od poczełam od nauki... :)
Heh... dalej mnie ciągnie do lodówki, a juz 20.... :(