bueheh...jakbym powiedziała braciom, że mają ode mnie odkupić te ciasta co pieke to by mnie wyśmiali jak nic :lol: :lol:
Wersja do druku
bueheh...jakbym powiedziała braciom, że mają ode mnie odkupić te ciasta co pieke to by mnie wyśmiali jak nic :lol: :lol:
Moj brat wolaby nie jesc :D Ale muszae sie przyznac, ze i ja oddalam swoje slodycze! Nio co, w koncu ich nie lubie... bleeeeeee, fuuuuuj 8)
Pieknie sobie poradzilas z tymi slodyczami:P I podziwiam Cie za to 3godzinne bieganie po miescia... ja nie dalabym rady bo u mnie jest tak zimno ze nie da sie usie wytrzymac nawet 5 minut w 4 swertach płaszczu bootsach rajstopach itp :lol:
Caluski:*
Zamiast oddac siostrze to sprzedajesz :lol: Ale sobie zarobilas te kilka zl :P Tez bym chciala tak jak Ty nie przejmowac sie dodatkowymi kg jesli bym przytyla :?
bo Ty Karola to sie stresujesz od razu...a przecież do wszystkiego trzeba podchodzić na luzie :D co nie, Motylku? :D w końcu wpadek się nie da uniknąć ;) musisz się na to nastawić ;)
Motylq no i racja co sie bedziesz przejmowala, ja juz mam dosc slodyczy a jednak jem, od piatku jem piernika i slodycze juz mi dzis bokiem wychodza te slodycze a jem. Powodzonka z silownia i w ogole w nowym roku wszystko sie uda mi sie udalo wszystko zrealizowac w 2005roku wiec do roboty. ja te ood teraz juz ladnie odzwiam a slodycze w malych ilosciach a od nowego roku w weekedny sie postaram.
buziaki:*
eh, slodycze...
no wiadomo, ze trzeba na luzie.. tylko czasem sie po prsotu nie da :?
A ja w sumie lubię latac po mrozie - byle w towarzystwie. Hihihi najlepiej goracym towarzystwie :lol:
heh ja po minucie od wyjscia z domu mam calkiem czerwony nos, pozniej policzki tez :D nawet gorace towarzystwo by mi nie pomoglo.. :lol: w zimie to ja w ogole.. 1,5 godziny na mrozie i juz gadac nie moge, bo mi wszystko przymarza - jak sie zawine szalikiem to troche mniej, ale tez :D