-
Heeh - no ja powiem szczerze że się cieszę że żyje w Polsce - jest jak jest ale bardzo kocham swój kraj :) I to że poziom nauczania jest wysoki to też dobrze :) wtedy wyniki naszej pracy są lepsze no i może w końcu sytuacja się u nas poprawi :)
A co do dietki to ważyłam się dzisiaj i mierzyłam - waże jakieś 53kg więc po tych wsztskich moich wyskokach nie jest źle :)
Rano musli z mleczkiem 350kcal
jedna morela suszona, 2 śliwki - 40kcal
takie placki (wyglądają jak ziemniaczane a są z fasoli Jaś) odsączyłam z nich tluszcz , zjadlam dwa - powiedzmy 200kcal
piętka maleństwo z maslem orzechowym - 60kcal
Narazie jest 650 kcal:) O 14 jadę do babci - no to zjem jakiś lekki obiad w domciu na o u babci wiadomo, niewiem jak to się skończy ale postaram sie żeby było dobrze :)
-
A ze mną źle..............Na pewno po wyskokach przytyłam.....
-
W Ameryce niestety wiekszosc ludzi madroscia nie grzeszy ;) Za przyklad wezme wizyte w USA straszej siostry mojej kolezanki. Kiedy przechadzała sie kiedys po miescie zagadal do niej pewnien chlopak, zawiazala sie miedzy nimi dluzsza rozmowa i po tym jak powiedziala, ze nie jest stad, padlo pytanie o miejsce skad pochodzi. Kiedy odpowiedziala, ze jest z "Poland" facet stwierdził uradowany, ze to na pewno kraj Ameryki Płd... :lol:
-
hehehe...ja bym jednak obstawiała Azje... :D
-
taaa... u nas jest na bank epoka lodowcowa (znaczy śnieg i mróz, pod kołem podbiegunowym mieszkamy przecież :x ) i białe misie hodujemy w ogródku :lol:
Poland... :D
-
Z ta Ameryka Płd. to bylo dobre :lol: :lol: Zreszta w Stanach jest tyle osob z otyloscia, ze chyba nigdzie indziej tyle nie ma. Nie dziwie sie, bo tam na kazdym kroku jakies reklamy fast foodow itp :D
-
Noe, Azja? A gdzie tam Azja, mi "Poland" to bardziej juz na Afryke zakrawa :P
-
ej, a to nie jest to plemie co tam koło Zairu mieszka? cos czytalam o tym kiedyś...:D
-
No, Noe bliziutko juz jestes, bliziutko :wink:
-
To moze porozmawiajmy w ojczystym jezyku?:D