-
Ja sie nie moge doczekac, az bede mogla robic prawo jazdy :) moj Brat powiedzial ze jak zdam za pierwszym razem to On mi kupi samochód. bo ja nie mam kompletnie żadnego daru do jeżdżenia. kiedys wsiadłam za kierownice, jak jechałam z bratek gdzieś i poprostu porażka :D ale ja mu pokaże :D hehe :twisted: będzie musiał mi kupić ten samochód ja mu nie odpuszcze :D dobrze zarabia ma 25 lat wiec chyba może kupic młodszej siostrze autko :D
Będę trzymać kciuki za Twoją maturke :*
-
heh...a ja mam ferie za miesiąc :P
-
to jest właśnie beznadziejne, ze prawie każde województwo ma inaczej :? jak chcesz gdzies pojechac do kuzynki np. która mieszka w innym województwie to ona musi chodzic do szkoły a ty siedzisz i nic nie robisz :?
-
Ja tam sie po rodzinie nie rozjezdzam :) za ta wyobrazcie sobie coby sie na stoku dzialo, gdyby cala Polska miala ferie w tym samym czasie :shock:
Ja tylko zaluje, ze my mamy w tym roku najwczesniej :/ zawsze mielismy od polowy lutego..
-
ja mam od 30 stycznia do 13 lutego :) a w walentynki bede musiała siedziec w szkole i słuchac ile do jakaś laska dostała walentynek :cry: to nie jest sprawiedliwe :(
-
Olcia widze, ze mamy takie same postanowienia -> wiecej cwiczyc w ferie. Ja musze sie teraz zmusic do cwiczen, bo m sie nie chce (len ze mnie, ale jak wejdzie mi to w krew, to bym mogla caly czas cwiczyc...). Nie wiem co Ty za bzdury wygadujesz - jestes taka sliczniutka i martwisz sie, ze nie dostaniesz walentynki? Ja nie lubie walentynek, bo dawno nie bylam zakochana i ten dzien byl dla mnie tragedia. A teraz chyba sie zauroczylam... chce schudnac, zeby m.in. zwrocil na mnie uwage... Fajnego masz brata :P Moj - co prawda - ma 20 lat, studiuje i za zadne skarby swiata nie kupilby mi samochodu :D
Naru gratuluje planow na ferie. Ja nawet nie umiem jezdzic na nartach :roll: Pewnie jak bede starsza i pojde na studia, to z cala paczka pojedziemy w gory (kocham je, ale jestem tam tylko w lato -> chodze po gorach i zwiedzam :) ). Tez trzymam kciuki za Twoja maturke. Pewnie i tak zdasz ja baaardzo dobrze!
Noe wspolczuje Ci, ze tak pozno masz ferie... Ale z drugiej strony po feriach idziesz na kilka tygodni do szkoly i znowu wolne -> Wielkanoc :lol:
Buziaki, pozdrawiam, paaa :*:*:*
-
Najgorzej jest zaczac cwiczyc, bo pozniej juz jakos to wchodzi w nawyk :D Przynajmniej w moim przypadku tak bylo...
-
no wlasnie, a mi ten nawyk wejść nie może, zabieram sie do cwiczen i zabieram, ale nigdy do tego nie dochodzi, ratuje mnie tylko to że nie jem dużo :? a ferie mi sie wlasnie zaczely :D :D :D
-
oj tak :D ja teraz np. nie zasnę z czystym sumieniem dopóki nie zrobię brzuszków :P i robię o 24:00 czasami nawet, ale muszę zrobić...choćbym nie wiem jak padnięta była :D
muszę się tak za skakankę wziąć... :?
-
Tez tak mialam, potrafilam cwiczyc o drugiej w nocy byleby tylko odbebnic codzienny rytual... troche to chore, ale czego sie nie robi dla pieknej sylwetki :roll: