Pewnie że ktoś czyta(ja). Hula-hop fajna żecz ale zjakimś czasem sie nuudzi.
Zycze wytrwałości w dążeniu do celu
Papatki :P
ZAGLĄDNIJCIE DO MNIE: BRZUCH JAK ARMATA
Wersja do druku
Pewnie że ktoś czyta(ja). Hula-hop fajna żecz ale zjakimś czasem sie nuudzi.
Zycze wytrwałości w dążeniu do celu
Papatki :P
ZAGLĄDNIJCIE DO MNIE: BRZUCH JAK ARMATA
Ja tez czytam :-)
Mocny kopniak jest przydatny :-)
Tez mialąm kiedys problemy ze zmobilizowaniem sie do cwiczen :)
Dietka 1200kcal nie jes zla - na niej etz bys schudla, ale napewno troszke wolniej.
Trzymam kciuki:*
Ja też czytam :) ale dopiero dziś, bo nie było mnie kilka dni, bo wyjechałam na dzialkę, ale już jestem :)
hula-hop... hmmmm... super sprawa, tylko tak jak piszę Lubiana, z czasem może się znudzić :? Ale Tobie życzę wytrwałości i powowdzenia :*:*:* 3maj się
Cześć kochane! :*
Bardzo dziękuję Wam za wpisy!
Cieszę się, że nie jestem sama :)
Nie pisałam, bo hmmm... miałam doła. W sumie jeszcze mi nie przeszło, ale pomyślałam sobie, że zajrzę do Was, poczytam i nie będę myślała. Co najważniejsze, przedwczoraj poćwiczyłam ten zestawik z kasetami, wczoraj nie robiłam nic innego oprócz leżenia na kanapie i czytania książki....ale dzisiaj na pewno będę ćwiczyła, pewnie też tewn zestaw z kasetami (naprwdę go lubię :!: ). Kurcze jest mi smutno, bo zdałąm sobie sprawę, że mam tylko troszkę ponad miesiąc żeby schudnąć....Nie wiem nawet kiedy to zleciało...Niedawno był koniec roku szkolnego...Eh, tak się boję, że nie schudnę...Staram się utrzymywać dietkę, będę na pewno ćwiczyła regularnie, niedługo dojdzie jeszcze rower, ale jakoś tak patrzę na to wszystko sceptycznie... No cóż, nie można mieć wszystkiego. Napiszę Wam jeszcze dzisiaj ile poćwiczyłam (to mnie zmobilizuje, że muszę i koniec! ). Trzymajcie się kochane :!:
Buziak :!:
Parisko :*
Damy radę :D i Ty i ja i wszystkie dziewczyny z forum :D a ile chcesz schudnąc do września?? Bo ja chce 5 kg! Może mi się uda, bo mamy 5 tygodni do 1 września i jakbym się wzięła ostro do roboty, to może mi się uda :D
Będę 3mać za Ciebie kciuki :*:*:*
Powodzenia
Pariska!Pariska!Pariska
Olcia!Olcia! Olcia!Dopingujemy wszystkie "siostry" odchudzające się.
Napewno sie uda, MUSI :lol:
Papatki :P
Lubiano, bardzo się cieszę, że są takie "siostry" jak Wy :!:
Olciu, bardzo chciałam tracić 1 kg tygodniowo, czyli z 65 na 57, ale wiem że to na pewno nie wyjdzie :( No cóż, mam nadzieję, że tak jak u Ciebie coś ok. 5 kg (nie ma cudów, więcej pewnie i tak nie wyjdzie...) mnie ubędzie :!: W sumie najważniejsze jest to, żeby po prostu wyglądać lepiej, bo wagio i tak nikt nie musi znać :wink:
Miałam zdać relacje z ćwiczonek, więc juz mówię:
-A6W (1 dzień - znowu....)
-Orbitrek 5 min
-Cindy 40min
-Tami Lee na pośladki 30 min
-250 przesk. na skakance
- trochę hula-hop
Niby pięknie, ale......dietkowo trochę zawaliłam. Bardzo trudno jest mi trzymać się 1000kcal, bo ja po prostu uwielbiam jeść! No ale oczywiście zobowiązuję się do tego, żeby jutro bylo 1000, góra 1200 kcal i ani 1 kalorii więcej :!: :!: :!: :D
Poza tym własnie obejrzałam American Pie: Wesele, super film,może mało ambitny, ale dobry na poprawę humoru :!:
Trzymajcie się, buziaczki dla Was wszystkich :!:
Parisko :*
Nam się napewno uda! Bo komu ma się udać jak nie nam?! :) Trzeba być dobrej myśli! ćwiczonka ładnie, ładnie :D a dietka.... jak zjesz 1300 czy 1500 to nic się nie stanie, tylko wolniej chudniesz! Ale to i tak zdrowsze dla organizmu :)
Booziaczki :*:*:*:*
Jejku jak ten cas szybko leci!!! Nie było mnie 2 dzionki...
Przedwczoraj nie ćwiczyłam, sama nie wiem dlaczego :?: Jakoś tak ....
Wczoraj jak zaczęłam trening z Tami Lee zadzwoniła kumpela, było i tak dosyć późno, bo oczywiście zamiast ćwiczyć w dzień to ja muszę zacząć po 20:00 :shock: , gdy skończyłyśmy gadać było po 23:00, więc skapitulowałam....
Za to dzisiaj była Cindy, Tami Lee, hula-hop i 4 dzień A6W :!:
Jutro planuję wkońcu ten drugi trening, czyli steperek z folią, a także porządny masażyk.
Jak wszystko wypali to w środę idę na rowerek i może zapiszę się na basen :!: Zastanawiam się, czy nie zapisać się na aerobic, na który chodziłam w roku szkolnym, tylko nie wiem, czy jak będzie upał to dam radę....Pomyślę....
Muszę się jeszcze pochwalić :D super zakupem :!: Znalazłam w Techo kisiele Delecty na ciepło i na zimno :!: Na jedną porcję wypada 55-57 kcal :!: To mniej więcej dwa razy mniej niż w innych takich "kubkowych" :!: Poza tym są pyszne, a te na zimno po prostu bomba, chociaż słodkie jak cholera :) Dietkowo idzie mi tak sobie, ale obiecuję od jutra poprawę, będę liczyła i więcej jak 1200kcal nie wyjdzie!
Jest już troszkę późno, więc idę spaciować, ale obiecuję, że jutro nadrobię Wasze topiki!
Buziaczki :* :!:
O tych kisielach to gdies bylo pisane...
ze one nie maja 7kcal na cala porcje tylko na 100ml wiec wychodzi ponad 100 :)
Ja nszczescie ich jakos nie moge przetrawic, smakuje mi to jak slodki (a nwet przeslodzony!) rozpuszony papier :D
Podziwiam Cie za ta rozmowe telefonicza... aa ja tez tak potrafie szkoda tylko ze juz dawno nie praktykowałam :wink: Trzeba chyba nadrobic zaleglosci ...
Ciumam:*