-
heh ;) no, juz dzisiaj dietka :!: Na sniadanie zjadlam kromke chleba razowego, nie smarowalam niczym, bo nic nie bylo w lodowce :shock: ale to chyba dobrze ;) nie mam czym sie objesc;) chociaz przez te kilka dni chyba rozszerzył mi sie zaladek, bo juz jestem glodna :? ale co tam, wytrwam, jak juz licze kalorie to bedzie dobrze ;) na 2 sniadanie ugotuje sobie moze jajko 8) i bedzie oki :D pozdro chudzinki ;):*****
-
to malutkooo 1 kromeczka... ja wczoraj zjadlam 6 posiłkow..;/ :D i w tym na ostatni 3 kromeczki razowca... i morelki.. <lol> ale z moich wyliczen wynika ze zjadlam z 1500 kcl..
a zreszta co ja sie bede przejmowac?? wkoncu nie mam okreslonej liczby kcl :P
a jutro ide do dietetyczki ;D ciekaaawe ile waze.. hehe :)))
pozdrooo ;))) :**
-
To nie tak zle ;) ja juz po 2 sniadaniu - zjadlam 2 jajka na twardo, czemu az 2 to nei wiem, moze po tej kromce bylam glodna? na szczescie jeszcze nie jest zle ;) ciekawe tylko co bede miala na obiad :?: oby cos dietetycznego, zeby nie kusilo ;) pozdro :***
-
aa tam ;) odrazu az 2 :)) mowi sie tylko 2 ! :))))
-
hehe no tak zapomnialam tylko 2 ;):) a na obiad byla zupka jarzynowa, bez ziemniakow, zadnego zabielania, na kostce rosolowej - niecale 90 kcal w talerzu 8) :D wiewc jestem objedzona, a do 1000 daleko ;) dlatrego zagryzlam chlebkiem razowym ;)
-
no piknie :))))
a ja dopiero teraz zjadlam obiad.. :P a wczesniej kolacje :P zamienilam kolejnosc... hehe..
a w miedzy czasie jadlam papryke.. i ogorki kiszone.. :P
Mam teraz cos takiego ze jak zjem troche wiecej.. to nie dosc ze sie czuje pelna...
to czasem mnie jakby brzuch bolal? albo zoladek? ale tak troche..?
i to mija szybko....... jak myslicie czemu tak ??
czy dlatego ze mogl mi sie juz zoladek zmniejszyc ?????? :)))
pozdro 6o0 V :)) :***
-
[b]niop, zoladek kurczy sie juz po ok. 72 godz niejedzenia i 5 dniach jedzenia niewielkich porcji ;) niestety, jego pojemnosc moze sie zwiekszyc juz po jednym a duzym posilku :roll: dlatyego, chocc kurczy sie szybko, jeszcze szybciej rozkurcza, weic trzeba uwazac :wink: a ja czuje sie zle, najchetniej rzucilabym sie w wir jedzenia (nie przez diete, ale chlopaka buuuu, najchetniej wpieprzylabym kilo czekolady!), ale nie moge, bo to forum i blog mnie zatrzymuje... i mimo wszystko wytrwam znowu ;) ledwo co wrocilam przeciez do dietki! i musze sobie radzic inaczej, na razie slucham yellowcard, moze pomoze :roll: [/b]
-
ja tez ledwo co sie powstrzymuje... tez chetnie zucilabym sie na jedzenie..
ale wyjazd nad morze mnie mobilizuje.. bo przeceiz jak ja sie pokaze z wystajacym brzuchoolem... ( jade w niedziele )
moze to przez zblizajacy sie okres ?? moze dlatego tak chce mi sie jesc.. ? heh...
-
Kurcze, jaki dol.
dzisja szlo mi pieknie - 1000 kaloryjek, ladnie i w ogole, nawet z dolem przez tego ***** sobie poradzilam.
Ale przyszedl do nas wujek i zarzucil tekstem, ze chyba sie odchudzam za mocno (a nic nie wiewdzial o diecie), ze jestem blada i wychudłam.
mama juz godzine wczesniej zaczela sie czepiac, ze jestem blada, ale ja przweciez mam taka karnacje! nigdy nie jestem opalona na twarzy, to u mnie normalne! nie glodze sie, jem duzo witamin, bialka, jestem najedzona, ochudzam sie ZDROWO
Ale co?
mama powiedziala, ze tak nie bedzie i ze musze zjesc LODA.rozumiem, jablko, ale loda???
po co?
puste kalorie, zadych witamin!
ale uparla sie i powiedziala, ze musze, bo inaczej koniec z komputerem, netem, a na obiad nie bedzie juz zadnych zupek z warzyw i szpinaku, tylko codziennie cos tlustegio i bedzie pilnowac, czy jem!
w sklepie zastanawialam sie, co zrobic!
wybieralam chyab z pol godziny!
patrzalam na etykietki, czy ktores maja malo kalorii..
wybralam jakiegos lizaka lodowego, owocowego, takiego wodnistego - 55 ml, czyli ok. 75 kcal 8)
a wiec nie jest tak zle...
co do kalorii, pocwicze wiecej i spale tego glupiego loda.
ale nie chodz mi o to, ze przez niego przytyje!
po prostu wkurza mnie to, ze nie ja decyduje co jem i ze WSZYSCY SIE MNIE CZEPIAJA!!!
UUUUfff.... dobrze bylo to napisac...
-
Mnie zaczela sie matka czepiac z babka. Uwazaja, ze powinnam juz przestac. Sypia takie teksty: 'tak dluzej nie bedzie, dobrze wygladasz, jutro powracasz do normalnego jedzenia'. I nawet nie da sie przetlumaczyc, ze nawet gdybym rzucila te dietke w diably, to musialabym to zrobic racjonalnie, powoli podwyzszajac ilosc kalorii. Ale gdzie tam, one wiedza, co jest dla mnie najlepsze. Ale ja jestem jakos cholernie obojetna na takie teksty. Powiedzialam sobie, ze mam dojsc do tej wagi prawidlowej. To mam nadzieje, ze i tak bedzie, bez ich gledzenia. Widze roznice, no widze. Ale te fałdy... Ta zmutowana skora na brzuchu, bezksztaltna, doslownie...
Pozdro!
-
u mnie jest podobnie.. mowią mi sie ze rozchoruje.. ze juz dobrze wygladam itepe... itede :D
-
Skinnerka, lody nie sa zle.
Maja cala liste zalet. Napisalam to juz raz u siebie na topiku, ale chetnie napisze to ponownie:
8 powodów, by często jeść lody
Dzięki lodowym przysmakom możemy:
- mieć zdrowe, mocne kości;
- szybciej spalać tłuszcz;
- uregulować ciśnienie;
- złagodzić objawy napięcia przedmiesiączkowego;
- zapobiec rakowi okrężnicy;
- zmniejszyć prawdopodobieństwo udaru;
- poprawić odporność;
- zapobiec powstawaniu kamieni nerkowych.
Tajemnicą skuteczności diety lodowej jest wapń. Jego niedobór to wada większości jadłospisów.
Zapotrzebowanie organizmu na wapń w pełni zaspokaja tylko 14% kobiet w wieku 20-50 lat i zaledwie 4% pań po pięćdziesiątce. Ich dieta dostarcza średnio 652 mg wapnia, podczas gdy zalecana dawka dzienna to 1000 mg - dla kobiet do 50. roku życia i 1200 mg - dla starszych. Poważne są także niedobory wapnia w jadłospisach mężczyzn.
Tymczasem podczas badań nad czynnikami wpływającymi na zjawiska tycia i chudnięcia okazało się, że bardzo ważną rolę odgrywa w nich właśnie wapń. Dieta bogata w ten pierwiastek zwiększa zdolność organizmu do spalania tłuszczu. Kiedy wapnia brakuje, komórki gromadzą tłuszcz i powiększają swoją objętość.
Lody zaspokajają apetyt dużo lepiej niż większość innych smakołyków. Nie warto ich sobie odmawiać z jeszcze jednego powodu. Dietetycy nazywają go syndromem zakazanego owocu - kiedy wiemy, że czegoś nam nie wolno, skupiamy na tym uwagę. To sprawia, że rośnie pożądanie i coraz więcej wysiłku trzeba włożyć w to, by zapanować nad apetytem. Dla większości odchudzających się osób lody to właśnie taki zakazany owoc. Lepiej więc od razu uwzględnić je w swoim dziennym bilansie energetycznym, niż raz na jakiś czas pochłaniać całe pudełko lodów, niwecząc odchudzające wysiłki.
KOCHAM LODY:*
-
Cerise dzieki, to mnie pocieszylo :D
a dzisiaj amam powiedziala, ze na obiad bedzie watrobka i bede musiala ja zjesc! kurcze, trudno, moze nie jest az tak kaloryczna... nie wiem o co jej chodzi, bo i tak nie bede jesc powyzej 1000, 1200 to juz gora, a jak zjem tlusty obiad, to odbije sobie kolacja i wyjdzie na moje. nie chce ukrywac diety, bo to droga do any i innych podobnych. szczegolnie ze na poczatku mam chciala sie odchudzac ze mna, popierala mnie! no bo odchudzam sie ZDROWO! nie wiem co jej sie odmienilo... najwazniejsze ze trwam w dietce i jej nie rzuce, chocmy mnie karmili na sile hehe :P
a wlasnie wcinam sniadanko (12 godzina wiem wiem, ale to dobrze, bo juz o 3 obiad :P), czyli 2 kromki chleba razowego z serkiem wiejskim :) pychotka i juz sie najadlam :D
szkoda, ze nie wiem, ile gram wazy np. taka lyzeczka czy szklanka jakiegos produktu, nie wiecie gdzie to znalezc???
kiedys takie cos bylo chyba w caludii co numer, ale nei kupuje. mam tylko, ile wazy szklanka ryzu, kaszy i maki, a tym chleba nie smaruje :/
-
mama sie martwi :)) :P moja tak samo..
dzis bylam u dietetyczki... :D i bylo wazenie :D hehe...
ubylo mi troche... :D:D waze 57 kg :):):)
i jak to ona powiedziala to jest moja idealna waga... i nie powinnam schodzic juz nizej...
ewentualnie 1 kg :D
ale ja chcialabym 2 kg schudnac.. jeszcze.... :)
ale narazie robie.. małą przerwe... :)) tzn nie mam zamiaru zucic sie na jedzenie..
ale jesc w miare racjonalnie.. aby utrzymac wage... :)
teraz i tak sie nie mam co odchudzac. bo jade na oboz.. i tam bede musiala jesc normalne rzeczy... :P (( mam nadzieje ze nie przytyje )) :P [list=1]
aa potem czyli w sieprniu :P postaram sie zzucic jeszcze 1 kg gora 2 :P :)
w sume to jestem juz zadoowolona :P :) wkoncu od 14.czerwca ~ do 21.lipca zzucilam 6 kg ! :))
mam nadzieje ze jak teraz przejde na normlane jedzenie... to nie bedzie efektu jojo.. ;/
dobra koncze.. ;P ide na rowerek :)
3majcie sie :* bu$kaa ;*
-
To wychodzac z dietki dodawaj co tydzien jakies 150 cal. A wtedy, to i stracisz tego jednego kilogramka i nie bedzie jo jo
-
oh niestety nie ma takiej mozliwosc... :((( zeby co tydzien dodawac 150 kcl
bo juz w niedziele jade... na ten oboz... :))
a wlasciwie to ja wczesniej roznie jadlam :))
zdarzalo sie 1000 kcl , 1200 kcl 1500 a moze nawet czasem ciut wiecej.. w zaleznosci od dnia... bo nie mialam okreslonej liczby kcl na dzien.. :)
a na obozie postaram sie jesc normalnie raczej wszystko ? ale tylko tyle ile potrzebuje.. zeby nie byc glodna... NIE BEDE SIE OBJADAC :P jak to zwykle bywalo po diecie w moim przypadku.. ze odrazu na 2 dzien sie opychalam... wszystkim tym na co nie pozwalalam sobie podczas diety.. no i oczywiscie bede unikac slodyczy.. (( postaram sie ))
czasem pozowle sobie na jakies lody... moze batoniuk musli... :P
tylko gorzej jak ktos bedzie czestowal chipsami :D glupio za kazdym razem odmawiac? ale coz.. :D
mam nadzieje ze nie przytyje.. :P
wkoncu to oboz sportowy.. wiec ruchu troche tez napewno bedzie :))
buzkaaa ;):**
Ciaałł :)
-
a jak tam wasze dietki ?? :)) 3macie sie ?? :>:> ?? :))
-
hejka
co do mojej dietki a raczej utrzymywania wagi to nie stwierdzilam zebym przytyla bo normalnie mieszcze sie w ubrania ale jakies obzarstwo mnie napadlo... Ehh moze to przez ta pogode :roll: zimno, szaro i jeszcze pada caly czas.
No ale powiedz Paolinko co tam u ciebie? Przede wszystkim gratuluje schudniecia :D i wierze ze z latwoscia utrzymasz obecna wage.
buziaki:*
-
Mój tata mówi że wychudłam, ale przecież to nie moja wina że mam odstające łopadki i pod szyją takie kości.
Brzuch mam strasznie wielki nieproporcjonalny do reszty ciała.
Paolinko dobrze że odchudzasz się racjonalnie w porozumieniu z dietetykiem.
Nie robisz tego na własną ręke i przynajmniej będziesz zdrowa i szczupła.
Zaglądnijcie do mnie:Brzuch jak ARMATA
Papatki :P
-
Alessaaa ~ masz raceje ta pogoda jest okropna.. ;/ u mnie padalo rano i troche mokro jest.. a chcialam isc na rowerek dzisiaj.. ;/ jak obeschnie to moze jeszcze pojde mam nadzieje... :))
a jesli chodzi o diete a wlasciwie jej koniec.. to postaram sie jesc normalnie :p
wczoraj jadlam loda :P , dzis rano 3 kanpaki chleba razowego z serem zoltym.. ( naszczescie lubie cienkie plasterki :D ) jestem juz po II śniadaniu ~ zjadlam winogronka :))
na obiad bd jadla juz to co wszyscy.. ale normalne porcje...
a nie za 5 osbo jak to zwykle bywalo... ~> przejde juz na jedzenie normalnie...
ale bede unikac fast foodow :D:P (( czy jak to sie tam pisze :P ))
i slodyczy... :) ale nie caly czas.. czasem mozna sobie pozwolic :)) chyba nie ? :>:)) [ raz na rok :D ] ;D:D
mam kilka pytan do CIebie <lol> :)))
~ bylas wczesniej na jakiejs diecie ?? :)) jesli tak to na jakiej :) i ile schudlas ? :))
~ ile masz lat :) i wzrostu :)? i ile obecnie wazysz :))
hehe :)))
pozdroo :) & bu$kaaa ;**
-
a Ty Lubiana na jakiej diecie jestes :)) ??
i jak idzie odchudzanie ?? :)))
a co do taty to sie martwi o CIebie :) wkoncu tyle sie teraz slyszy o tych anorektyczkach.. i innych...
3majj sie :))
papa ;*:*
-
Paolinko ja mam 16 lat 161cm wzrostu i waze obecnie 45,5-46kg ( roznie waga pokazuje ). Na diecie bylam od 22 grudnia 2004r do konca kwietnia 2005r. Czasami jadlam 100kcal, czasami 1500kcal a potem mi odbilo i nie przekraczalam 800kcal i przez to mam teraz male problemy z wlosami bo troche wypadaja ale jem juz normalnie. Teraz chce utrzymac obecna wage bo czuje sie z nia naprawde swietnie. Nie wiem czy wy tez tak macie ze jak zjecie cos i czujecie sie syte to zaraz wam sie wydaje ze przytyjecie, ja tak mam :roll: czasami przewaznie jak zjem ciasto albo cos w tym stylu...Ale musze przestac sie opychac wreszcie bo limitu mi na kolacje brakuje. Zaraz pojde zjesc obiadek czyli zupe jarzynowa... ( nie wspomne o tym ze dzis zjadlam prawie 1kg nektarynek bylke kajzerke i kakao+sniadanie) nie mam pojecia czemu jem takie duze 2 sniadania...Ehhh musze przestac tak zrec bo bedzie jojo...
Buziaki:*
-
Alessaaa ja wlasnie teraz tak czuje... jakbym przytyla 2 kg... ;/
a obiad mialam nieciekawy dzis.. bo 3 paluszki rybne panierowane i bulka razowa :P
nie chciala mi sie zmieniakow gotowac...bo przed chwila wrocilam do domku.. i bylam bardzo glodna :P:)
heh chyba tu dzis jeszcze nie pisalam.. ze zjadlam wczesniej princesse maxi :P (mleczną)
nie pisalo ile ma kcl ;/;/;/ ale mysle ze tak z 400... ale za to odpokutowalam to ;D bo bylam na rowerq 1,5 h :)))
ale mysle ze zjem troche ponad 1500 dzis... ale juz normalnych rzeczy.. :P nie taki dietkoowch.. ( a kalorie licze tak na ok.. :)) ) tak dla siebie. zeby wiedziec.. co i jak...:D
jesli utrzymam wage.. to potem w sierpniu zzuce jeszcze troszeczke tak 2kg moze gora 3 :P
ale to jzu chyba bez diety.. tylko wiecej ruchu.. moze zaczne biegac.. albo cos...
i ogranicze slodycze.. :P
papa ;***
-
bylam potem jeszcze 1 h na rowerku :))))
a na "kolacje" a wlasciwie zamiast kolacji.. zjadlam nektarynki... duzo ich..;/ z 5 chyba :oops: i marchewke... w czasie ogladania filmu..
a qumpela zajadala krowki :P:D hehe.. walek :P:D
jutro jeszcze tu zajrze :)) a w niedziele wyjazzzd :P hehe :)))
mam nadzieje ze czasem ktos tu wpadnie :D:D .. :P i ze nie spadne na 1209374 stroone.. hehe :)))
3majcie sie dziooołszki :P:P hehe :))
buziakeeensy ;***
-
hej dziewczyny :) ja tez mam tak ze jak cos zjem to od razu czuje jak tyje... baaardz ale to bardzo nie przyjemne uczucie.. ja sie odchudzalam niezdrowo i okropnie bo duzo ponizej 1000 i teraz sie mecze w dodawaniu kcal, a tak sie boje przytyc :D przyszlam tu troszke pomarudzic bo dziewczynki w temcie : a ja sie boje jojo . juz sie pewnie zmeczyly moim dzisiejszym marudzeniem :wink:
-
oo to jest nas 3 .. hehe :)))
ja tez sie boje jojo :((((((((
-
jakie słodycze moge wzias na droge ?? bede jechala caly dzien..
a w sumie glupio nie wzias nic.. wiadomo ze wszyscy bedą zajadac chipsy.. batony.. itede.... myslalam o batonikach musli ?? ...
co jeszcze moge wzias ???????????????
papa :*
-
umyj truskawki i wrzuc do zamykanego pojemniczka plastikowego :D ja tak zawsze robie ;p wez tez sobie jabluszko, mozesz wziac lizaka bo dlugo sie go je i duzo kcal nie ma, mozesz wase wziasc zeby sobie podchrupac :) wiesz no... słodycze to nie koniecznie :roll:
a ja od poniedzialku 850 kcal... nie wiem jak ja to przezyje psychicznie ...;D :oops: :oops: czemu bylam kiedys taka glupia i jadlam tak malo...
-
no zobacze jeszcze.. wkoncu ja sie juz nie odchudzam.. tylko chce utrzymac wage...
ide na rowerek ;]:D
pa;*
-
Brrr ja podczas wakacji załapałam 2 kg jo-jo :wink: Ale to moja wina, bo na początki zajadałam jakbym całe zycie nic nie jadła :P Ale potem na szczescie sie opamietałam i wyznaczyłam sobie, ze bede jesc 5 posiłków i mam pamietac, by jeden posiłek miał około 200 kcal :wink: I nie było tak zle! Trzymam kciuki! :*
-
Paolinko mozesz sobie wziasc na droge jakies batoniki musli a nawet mozesz sobie pozwolic na Milky Way albo cos takiego bo one wcale nie sa takie kaloryczne np milky way ma okolo 107kcal tylko a jest tak pyszny... Ja bede miala ten sam problem 10 sierpnia jak bede jechala nad morze z rodzicami bo nie chce przytyc a dzis np zjadlam sniadanie w postaci grahamki z baleronem a za jakas 1h czeresnie pol jagodzianki i 2 kawalki ciasta ehhh musze sie opanowac bo zrem chociaz brzuch mi peka z przejedzenia ( ale w limicie sie mieszcze jakos chyba ze przekraczam 2000kcal nieswiadomie no ale rano na wadze bylo 46kg czyli nie jest zle ogolnie moja waga dziwne cyferki pokazuje bo wymiary mi sie nie zmieniaja a waga jednego dnia pokazuje 47 innego 46,5kg i tak w kolko....postanowilam sie nie marwic tymi rozbierznosciami dopki nie przebija 48kg, ale mam nadzieje ze nigdy tak sie nie stanie :P )
Mała juz 900kcal sobie zrob bedziesz miala roza sumke a na 100% nie utyjesz jak te 50kcal wiecej dodasz dobrze ci radze bo ja przy dokladaniu kcal jeszcze schudlam i mozesz miec problemyz drowotne jak bedziesz tak malo jadla. Wiec 900kcal mozesz spokojnie jesc od przyszlego tygodnia a potem po 100kcal dodawac co tydzien. NIE PRZYTYJESZ ....
Buziaczki:*
-
Nanami ~ 2 kg to jeszcze nie tak zle... gorzej gdybys wrocila do wczesniej wagi.. albo warzyla jeszcze wiecej :)) 3majj sie :***
Alessaaa ~ juz po zakupach hehe :))) kupilam batonik musli ( 119 kcl ) chyba...)
nesquik (108 kcl ) , i 2x princessa ( 2x 205 kcl )
pozatym zielone jabłko , cole light i wode
i wezme 2 bułk razowe...
wiem ze moze to troche duzo.. ale bede jechala od 7 rano.. pewnie 19.00 na wieczor albo i dluzej...
a rano nie zjem sniadania. tylko sobie zjem bulke.. w busie :)))
a jesli chodzi o slodycze.. to zjem tak 2 batonik :D:P postaram sie :P
a reszte zostawie na kiedy indziej.......
moze kupie jszcze jakeis landrynki.. i KONIEC :P
bu$kaa ;**
potem jeszcze cos napisze.. :) a potem bay bay :D :P:**
-
no to milej podrozy spokojnie utrzymasz wage tylko nie jedz na sile
Buziaki:*
-
dziekuje Alessaaa ;** :)) postaram sie... <lol>
-
wyjechałam :)) Back za 2 tygodnie...
Zagladajcie tu czasem ;PP
3maaajcie sie dziewczynki ;**
bu$ka :*
-
-
dawno mnie na tym topicu nei bylo :P ale juz wracam skruszona :D nie to, zebym przerwala diete, bron Boze, po prostu mialam wyjazd i jakos malo czasu... do jo-jo to mi jeszcze daleko, bo poki co to nawet nie schudlam.. nie wiem czemu, stosuje diete 1000 kcal (ok, nie zawsze utrzymuje limit, ostatnio zjadlam po 1000 opakowanie zelkow ale je kocham :oops: ), ale ogolnie jem o wiele mniej i zdrowiej... schudlam tylko w biuscie... wiem, ze cwicze malo... skacze na skakance po kilka minut (slaba kondycja), to jest jedyna forma aktywnosci ktora lubie - ale teraz nie moge skakac :( :cry: :( :cry: :( bo dopadla mnie jakas kontuzja kolana, a do tego jeszcze boli stopa, chyba wlasnie od tego skakania... cwicze 6 weidera, cwiczenia na uda, nawet przy kompie zaciskam uda, aleto wszystko malo daje :? moze to dlatego ze nie mam nadwagi, chce tylko zrzucic 5 kg? i dlatego organizm nie chce sie ich pozbywac? :cry: w kazdym badz razie wiem ze sie nie poddam, chocby nie wiem co :D:D:D pozdrawiam dziewczynki :****** booziaczki :******
-
trzymaj tak dalej a niebawem waga napewno ruszy :) cierpliwosci :D pozdrawiam cieplusio
p.s skrobne cos pozniej teraz lece bo padnieta jestem
-
wrooocilam :P grubsza oczywiscie... :/ chociaz w spodnie wchodze....
ale czuje ze mam wiekszy brzuchooool :P ciekawe ile waze .. oooops ;P
zwaze sie w poniedzialek rano..
bo dzis wieczorem troche duuuzo zjadlam :P
chipsy.. itepe.. powiem szczerze nie bylo umiaru przez te 2 tyg....
jadlam to na co mialam ochote. pizza.. lody.. itd <lol>
eeeeeh.. przeciez sie nie powiesze nie ? :P :)))
jakos to bedzie... jestem dobrej mysli.......
jutro moze cos napisze...
3mcie sie papa ;*
-
Paolinka fajnie ze juz wrocilas. Nie martw sie ja tez ostatnio jem jak dzika swinia a dzis rano waga pokazala 45,5-46kg czyli nie przytylam :P No ale w srode wyjezdzam nad morze z rodzicami i na 100% dziennie bede jadla przynajmniej 3 lody, frytki, rybke smazona, duuuuzo owocow, ciastka, kebaby, zapiakanki itd :roll: Jednak jestem dobrej mysli bo gdyby byla ladna pogoda to bym duuuzo plywala i by sie jakos wyrownala ta nawyzka kaloryczna. :roll:
Fajnie ze wrocilas a waga sie nie martw
buziaczki:*