Wersja do druku
Witajcie:)
To znowu ja. Mam zamiar zacząć swoją przygode z dietką od nowa. Dieta i ćwiczenia-to będzie mój chleb powszedni (oczywiście razowy :lol: ). Chce znowu wrócić do ćwiczeń oraz do zdrowego stylu życia. Nie zależy mi aby wychudzić się i wyglądać jak kościotrup, tylko na tym aby nabrać ładnych kształtów :) Zamierzam "pozbyć sie" brzuszka i wyrzeźbić talie.
Mam nadzieje, że będziecie mnie wspierać i pomagać w trudnych chwilach :wink:
Kto się przyłącza do mojego nowego stylu życia?
ja się przyłaczam, ale chce rpzy tym schudnąc. marze o płaskim brzuchu i talii osy wiec ćwicze razem z Toba !! :) pozdrawiam
mój topic: 10 kg do zrzucenia !! Kto sie przyłacza ?
gratuluję. że tobie się chce ćwiczyć...
sama muszę zacząć ćwiczyć uda i tyłek... bo masakra.
przyłanczam się.
w kupie siła :D
z ćwiczeniami to ja też moge ;) z dietą nie szalej bo Ci niepotrzebna :>
ja się przyłączam! :) na razie z dietka..a od listopada chce pochodzic z kolezanka na basen i silownie.. :)
ja chcialaby calosciowo schudnac,ale podobnie jak Ty, chce tylko wygladac 'zachecajaco' :D a nie jak wychudzone cos..
jesli uda mi sie schudnac przynajmniej 5kg to bede z siebie dumna..bo jak na mnie to wielki wyczyn.. :)
Życze powodzenia i tak dalej, ale po co od razu drugi temat?
Cześć
Niedawno wróciłam ze szkoły i zjadłam obiad uf.....chyba dosyć do końca dnia.
Na 17 ide do dentysty :shock: :o więc ok 19 zjem chrupki "Derka"
Pytanko. Ile kcal mogą mieć takie chrupki? paczcza ma 60g. Na opakowaniu nie ma :(
Acha drugi temat po to bo do tamtego już nikt nie zagłądał :twisted:
A jesli ten spotka podobny los to załozysz trzeci?
Temu musi się powieść :lol:
Nie mogę poddałam się czekoladce "Milce"... :(
(płacz)
mmm..milka.. ale wiesz ona wcale nie jest taka dobra.. :wink:
dziś przyjaciel mnie częstował.. i ODMÓWIŁAM! ;D
moze w ramach pokuty pocwicz wiecej wieczorkiem..
no właśnie, poćwicz trochę to ją spalisz ;)
nie smutaj się... przecież chyba nie zjadłaś tej czekolady aż tak dużo chyba :wink:
zresztą, tobie dieta niepotrzebna.
na pewno jesteś laseczka...
:lol:
No niby tej czekoladki nie było tak dużo ale...
PERWERS ja laseczka hehehe :lol:
NOEMCIA mam zamiar pokręcić hula hopem :)
KAROLAJNA4 "Milka" jest pyyyyyyyyyyszna niebo w gębie...
Byłam dziś u tego dentysty aaaaaa bolało :shock:
Jeszcze musze czekać żeby coś zjeść ale o taj porze mi się nie uśmiecha :?
To nikt nie wie ile kaloriuchów mogą mieć te chrupki "Derka"?
spal ta pyszną mućke !!! :P
Juz dzisiaj chyba nie dam rady ale jutro hihihi......mam w-f i baba napewno da nam niezły wycisk. Od dzisiejszego wieczoru biore się na poważnie :P
miało być od wczorajszego :>
NOEMCIU od jutra to już napewno.
Nie dam sie żadnej mućce :)
Do cwiczen, albo raczej wspolnego mobilizowania sie to i ja sie chce przyłaczyc... :)
Chcialabym miec plaszki brzuszek, talie osy, smukle uda, zgrabne lydki, jedrna pupe hehe chyba juz wszystko wypisalam :)
Buziaki:*
i nie dawaj sie Milce, choc jest taka pyszna... :roll:
nie obiecuj tylko się bierz :>
lubiana spoczko my cie tak zmotywujemy że hohoho :P
Dzisaj może nie zjadłam malutko ale narazie omijam słodycze szeeeeeerokim łukiem :P
Cwiczyłam dziś na w-fie i nawet nieżle mi szla siatkówka.
A zawsze szla kiesko.
I troche kcal się spaliło :P
A co tam u was?
no to omijaj je dalej ;)
Staram się. Jak już pierwszy tydzień zleci to puźniej już luzik.
Ile najdłużej wytrzymałyście bez słodkości?
Bo ja 1 miesiąc....
Mam zamiar pobić swój rekord
ja jem słodkie, co sobie będę żałować ;) jem sobie te batony z płatków nestle, budynie, kisiele... ;) mniam :)
ja bez słodyczy to moge wytrzymać ale bez owocków to dla mnie katorga :shock: !!!!!!!!!!!!
ja bez owoców też nie mogę!! Jabłuszka, brzoskwinki, śliweczki, mandaryneczki...mmmmmmm... ;)
no wiiitam, przecierz z tego co pamietam to Ty nie ams zproblemów z wagą ? Więc ćwicz !!!! najlepszymy ćwiczeniami na brzuch są brzuszki i unoszenie nóg (np. nożyce itp.) w pozycji leżącej oczwyiście... rozumiesz ? :P no to 3 2 1 START ! ;) Cwiczenia wysmukla ci sylwetke i wyrzezbia miesnie :) buzka ;*
Ej ja tez sobie nie wyobrazam zycia bez owockow :)
Bez kisielku, budyniu, czupa czupsow niestety tez :oops:
weżcie mi nawet nie mówcie bo sie rzuce i pójdę na działke po jabłka :)
owoce są pyszne!!
nektarynki..takie twarde..ale soczyste..i takie slodkie.. rozkosz dla podniebienie..
mmm
:D
U mnie dziś ooo.........
Zjadłam pączka z toffi :oops:
Ale już będe grzeczna :wink:
Poza tym nie byłam dziś w szkole bo szliśmy do teatru. Fajnie bo w czwartki mam okropne lekcje.
Owoce mmmmmm......niebo
ja uwielbiam takie czerwoniutkie jabluszka mmmmmmm...............
a co u Was?
no jabuszka gora 8)
tanie i pyszne, zwlaszcza te twarde chrupiace soczyste :D nie wyobrazam sobie bez nich zycia :wink:
:lol: a narazie mam ok 900kcal
Ja zjadlam dzisiaj 2 jabluszka, pychotka :lol:
no witam witam :P u mnie jest bdb :P wyszlam gdzies na hm... 800 kcal i duuuuuuuuużo bardzo ćwiczeń i łażenia :P powoli zaczynam widziec efekty mimo, ze to dopiero 4 dzień, praktycznei juz jego koniec, ale mowie waz ze na wtarzy jakos wyszczuplałam nie duuuuuuzo ale widze ze ide w dobra strone :P ajjj jak ja sie ciesze hm... mam do was pytanko ci ile sie wazycie? co tydzien codziennie czy jak ?:P co dziennie chyba ebz sensu tak mi sie wydaje za czesto troche.
ja póki co się nie ważę bo waga zepsuta... :(
Ja waze sie codziennie :P
Ja waze sie codziennie :P
hm... jutro czas ważenia zoabczymy.... trzymajcie kciuki :P
WITAJCIE=*
U mnie dziś nawet nie najgorzej :)
Na śniadanie zjadłam pół palucha (jasnego :oops: ) z masłem i dżemem truskawkowym
+ kubek kakao
drugie śniadanie:pączek z toffi :oops:
Obiad: barszcz biały+kawałek kiełbasy+jajko+kawałeczek palucha
podwieczorek: jabłuszko+zielona cherbatka
Narazie tyle :?
Grałam dziś prawie 1h w siatkówke i mam zamiar pokręcić jeszcze hula-hopem :)
Gdyby nie ten pączek ach.....
Jutro będzie lepiej, musi :P
co Ty masz z tymi pączkami? zostaw je w spokoju :P