-
wiosna nadziei.
taaaak.. wlasnie studniowka 'zmusila' mnie do odchudzania.. :)
bo jak kazda (prawie) kazda dziewczyna, chciałabym wyglądać olśniewająco ;D nie dla innych,dla samej siebie,zebym byla w koncu zadowolona z tego jak wygladam.nie tylko figura,ale i sukienka,makijaz.. niestety calosc bardzo zalezy od figury..
marzy mi sie ladna sukienka.. z marzen o partnerze dawno zrezygnowalam bo to jest za bardzo nierealne ;D
chciałabym się poczuć jak dziewczynka z przedszkola przebrana za księżniczkę.. :)
marzenia..
wczoraj zaczęłam dietę..
chciałabym zrzucić 15kilo..duzo.. wiem..ale tak bardzo chcę!!
zyczę powodzenia w Waszych dietkach slońca ;**
a studniówkę mam najprawdopodobniej 28.01.2006
-
no do tego czasu powinno się udać jeśli będziesz się grzecznie trzymać :) a możesz napisać coś więcej? ile masz wzrostu, ile ważysz... :)
Pozdrawiam :)
-
Ja zaczęłam się odchudzać 12ego września i do tej pory schudłam 4 - 5 kg. Nie jem pieczywa, makaronu, ziemniaków, pierogów itd, staram się nie smażyć i zmieścić w 1000 kcal dziennie. Do tego codziennie brzuszki z płytką z Shape "Chcę mieć takie..." a w przyszłym tygodniu przychodzi mi steper LTT (ćwicząc wykonujesz ruchy podobne do jazdy na rolkach). Studniówkę mam 17ego lutego i sądzę, że uda mi się do tego czasu schudnąć 15kg. Narazie mam troszkę inny cel, bo przcież przed studniówką jest jeszcze Sylwester... :twisted: Do tego czasu chciałabym ważyć 65 kg. Jak się sprężę to powinno się udać. Karolajna4 życzę Ci sukcesów w odchudzaniu, postaram się wspierać Cię, jak tylko będę mogła :D :wink:
-
Życze powodzenia na nowej drodze życia :D :D :D
P.S partnera może jeszcze znajdziesz, tego też Ci życzę :wink:
-
dziękuję za wsparcie miski :* naprawde bez Was nie wiele mi wyjdzie.. zawsze potraficie cos podpowiedziec..doradzic..
a więc:
wzrost: 170cm
waga: 70kg
była: 75kg
nie pogardze jesli schudne 10kg a nie 15 ;D
dawno sie nie mierzyłam..i jakos nie mam ochoty :?
zapomnialam o sylwestrze!! no to jeszcze sylwek dochodzi :D
od poniedzialku jestem na diecie 200,400,600,800 to tak dla oczyszczenia organizmu,bo jest strasznie zasmiecony roznymi swiństwami..
a pozniej chce przejsc na 1000kcal albo south beach.
od listopada będę chodzić na basen :) i moze czasem na silownie..
takie plany..żebym tylko nie zwątpiła..najgorsze są napady.. to taka cienka granica między niejedzeniem a pożeraniem wszystkiego co wpadnie Ci pod rękę.. w sekunde zaczynam jesc i nie potrafie zastopowac..nie jestem swiadoma tego co robie,dopiero pozniej przychodzi swiadomosc co zrobilam..
:( bueee
-
oj...dlaczego tak drastycznie zaczynasz? wystarczyłoby że od razu wskoczysz na 1000, jak chcesz koniecznie oczyścić organizm to pij przez 2-3 dni soki, jedz owoce warzywa...a nie jakieś 200, 400... ;)
-
oj, noe, ja myślę ze takie oczyszczenie organizmu to dobra sprawa.
ale wiesz, moze stosuj przez 3 dni 500kcal + duuużo wody i herbatek, tak będzie bezpieczniej. a potem 1000-1200kcal.
życze powodzenia, zapraszam czasami do siebie.
:*
-
ja wiem, że dobra, ale do takiego oczyszczania trzeba też organizm przygotować odpowiednio ;)
-
ale tak na dobry początek, żebym schudła 1kg który by mnie zaczęcił do dalszej walki.. :)
jestem strasznie niecierpliwa i jak nie widze rezultatow to mnie nerwa bierze.. więc to tak dla zachęty.. :D
aaa! przyjaciel,taki super wysportowany powiedział że pokaze mi cwiczenia na poszczególne części ciała :)
będę mieć trenera :D
piję 1,5l wody dziennie + zielona i czerwona herbatka
-
na tysiącu też możesz schudnąć 1 kg ;) ja pierwszego tygodnia na tysiaku straciłam 2 kg ;) ale to było dawno temu i nieprawda :P