-
Marzenia...
A więc ...
Chciałabym rozpocząć odchudzanie w Waszym gronie.. Kiedyś byłam tu częstym gościem ale zaczął się rok szkolny i jakby to powiedzieć :oops: przestałam się przejmowac swoją wagą.. Ehh przytylam z 4kg :cry: Normalnie masakra!
Ostatnio w sklepie chciałam kupić jeansy i normalnie rozmiar 28 był za mały!(a jeszcze do niedawna wchodziłam w 26:(:() a poza tym chciałabym mieć płaski brzuszek (czego narazie nie mozna o mnie powiedzieć) i szczupłe uda.
Dziewczyny widzę jak się wspieracie i wydaje mi się że z Wami będzie mi łatwiej!
Poradźcie mi co mam zrobić zeby schudnąc, muszę dodać ze mam 14 lat więc jakies rygorystyczne diety czy głodówki nie wchodzą w grę.
Mama oczywiście cały czas powtarza mi że w tym wieku nie wolno się odchudzać itp no ale czy do 18 czy 20 roku życia mam się meczyć z tym okropnym brzuchem ;(
No dodam jeszcze że mam 163cm i waże jakies 55kg.
Mam nadzieję że ktoś odpisze:( i mój temat jakoś się utrzyma:)
Powodzenia i pozdrowionka dla wszystkich z forum:*:*
-
Hej :) No jakos z nami musisz dac rade :D Ale to zalezy od Ciebie... Nie masz jakiejs tam wiekszej nadwagi i mysle, ze np 1500 kcal by bylo dobre. Ja tez mam 14 lat i 3 i pol miesiaca jestem na tysiaku wiec jak ktos mi mowi, ze nie powinnam tak robic no to sory, ale jakos ten czas wytrzymalam :D Wszystko zalezy od Ciebie... Im wolniej chudniesz tym mniejsze prawdopodobienstwo na jojo.
-
Dzięki bardzo za szybką odpowiedz:)
Jestem pełna podziwu dla ciebie, naprawdę strasznie dużo schudłaś! :wink: I gratuluje tylko mam pytanie hmm jak to zrobiłaś? Bo dla mnei zrzucenie 2kg jest megatrudnym wyzwaniem nie mówiąc już o 17kg :shock:
Opisz swoją dietkę i w ogóle napisz wzrost i wagę:)
Aha i mam nadzieję że będziesz wpadac tu często, przynajmniej zapraszam :wink:
Pozdrowienia:*
-
No zaczelam diete pod koniec sierpnia i jakos to zlecialo :) Staram sie miescic w kaloriach i nie jesc slodyczy. I cwicze troche... A mam jakies 163 cm i teraz waze cos 49-50 kg, bo sie dawno nie wazylam :P Powodzenia ;*
-
Mmm no to ważysz tyle ile ja bym chciała:)
Ale ty już skończyłas dietę czy się dalej odchudzasz? Bo mi by spokojnie taka waga wystarczyła :P
-
każde marzenie da się zrealizowac jeśli się chce ;) tak jak napisała Karolka, 1500 kcal, dużo ruchu, ciemne pieczywo zamiast białego, mniej słodyczy i będzie ok :)
-
Ja sie jeszcze odchudzam, ale niedlugo :P
No i nie jedz wieczorami duzo :wink: Mozesz zastapic slodycze jakimis owocami itp.
-
Dzięki za odpowiedzi.
No właściwie tak planuje tzn dużo ruchu i jak najmniej słodyczy :) Oczywiscie nie jem kolacji :P
Teraz jestem chora więc za dużo nie jem, nie mam apetytu ale już się boje jak wyzdrowieje. Jak dla mnie w całym odchudzaniu najgorsze są na przykład wypady na miasto ze znajomymi. Chodzimy sobie po centrum handlowym i co? po 2 godzinach każdy ma ochotę na coś do jedzenia. Albo lody, ale McDonald albo co najgorsze PIZZA :roll:
No i tu jest problem jak dla mnie?
A jak wy sobie z tym radzicie i co jest dla was najgorsze w tej całej diecie :?: :?:
Czekam na masę odpowiedzi :lol: hehe pozdrowienia=*
-
dla mnie najgorszy jest wolny czas, bo wtedy ciągle chce mi się jeśc...zresztą mi ciągle chce się jeść... :? jestem jak ten lew z "Madagaskaru" - ciągle widze jedzonko i mam ochotę się na nie rzucić :P
-
Wcale nie musisz brac wtedy pizzy. Mozesz jakas salatke, a znajomi niech sobie zjedza pizze. A najgorsza jest chyba ochota na cos, czego zjesc nie mozna :? Tzn mozna ale po co jak ma duzo kcal? Zreszta po jakims czasie zobaczysz, ze lepiej jesc wiecej mniej kalorycznych rzeczy niz np batona :wink: