-
ja tam lubie biedronke : platki kuleczki miodowe , kuleczki czekoladowe , miseczki czekoladowe , corn flakes w miodzie zorzechami , musli tropikalne i cruch :) mleko tam zawsze kupuej tez ;P
u mnie otworzyli malutkie tesco ale ten sam syf najtaszy oO i nie ma nigdzie podanych wartosi kalorycznych agresjal.
-
a ja nie jestem przed okresem...a czuje, że przytyłam po tej niedzieli :cry: tzn...nie tyle czuje co widze po centymetrze...oj ja głupia...nigdy więcej żadnych ciastek :cry: :cry: :cry:
-
na dieteteyczne jedzenie kiedys mama dalam mi 50 zl i mialo mi wystarczyc na 10dni, nakupilam jedzenie, a potem wszystko sie zestarzalo, bo wszystkiego zjesc nie umialam...
ja tam lubie jedzonko z biedronki musli, jogurt naturalny...
wedlug mnie nie warto zaczynac odchudzania przd okresem... najlepiej kilka dni po skonczeniu, wtedy waga leci szybciej...
-
hiphopera tam sa takie a'la jaski takie poduszeczki nadziewane, taka pychota, jak ie do tego dorwe to za 10 min nie ma nic <marzyciel>
bluefire ja nei stałam na wadzeo od grudnia i jakoś żyje ^^
Phantomette ja od niedawna nie kupuje jedzenia na zapas tylko np. na dzien dzisiejszy i jutrzejszy jak bd napad nei zjem za dużo ^^
-
o zapomniałam o nich ;) one sa pyszne :roll: hihi ja tam je sobie podzielilam na 3 razy bo akurat tam jest 150 g ;)
noe jezeli Ty myslisz ze przytylas po malym wkroczeniu to ja chyba przytlam 3 kg po moim wybryku ...
-
Jaśki kokosowe..Sa lepsze..W biedronce nie ma kokosowych, ..Wiecie co...JEzuu A jadłyscie kawową czekolade?! <slinka>
-
jak to nie ma kokosowych ?:P
u mnie sa : czekoladowe , ftoffi , kokos :P:P
-
eh no na brak takich rzeczy to nie ma co narzekac - ja nawet nie kupuje, bo bym pewnie cala paczke zjadla od razu :? no i ogolnie z biedronki to sa dobre chipsy i krakersy (wszystko, co niedozwolone,a kusi :x ).. a czekolady kawowej nie jadlam,znaczy jadlam kiedys czeska, ale z biedronki nie, nawet nie wiem czy u nas jest - lepiej zeby nie bylo :wink:
Noe, wez zapomnij o tej niedzieli, jest wtorek, jestes z powrotem na dietce i za kilka dni nie zobaczysz ani sladu po tej wpadce (jesli w ogole teraz jakis jest..) :) Ze tak powiem nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem, bylo minelo i jest dobrze :D
Ja tez ogolnie nie kupuje na zapas, chyba ze to sa takie rzeczy, co moge dluzej polezec, ale to tez raczej nie - wole co kilka dni zrobic zakupy mniejsze, bo wtedy ani nic sie nie zepsuje, ani, co gorsza, nie wszamam wszystkiego naraz ze zbyt wielkiej ochoty na to :P
W ogole musze sie pochwalic - prowadzimy teraz akcje w szkole, sprzedajemy ciasta itp (znaczy nasza klasa), a dochod idzie na pomoc chlopakowi, ktory potrzebuje na leczenie, bo ma raka, no i dzisiaj zostalo troche ciasta, ktore nie dotrwaloby do jutra, a juz nikt nie chcial kupowac, wiec porozdawalismy po klasie, tzn osobach, ktore akcja sie zajmowaly. I jestem z siebie dumna, bo mimo ze mnie kusilo strasznie to ciasto, to nie wzielam nic :D Juz mam spory sukces jak na mnie :wink:
-
eh no na brak takich rzeczy to nie ma co narzekac - ja nawet nie kupuje, bo bym pewnie cala paczke zjadla od razu :? no i ogolnie z biedronki to sa dobre chipsy i krakersy (wszystko, co niedozwolone,a kusi :x ).. a czekolady kawowej nie jadlam,znaczy jadlam kiedys czeska, ale z biedronki nie, nawet nie wiem czy u nas jest - lepiej zeby nie bylo :wink:
Noe, wez zapomnij o tej niedzieli, jest wtorek, jestes z powrotem na dietce i za kilka dni nie zobaczysz ani sladu po tej wpadce (jesli w ogole teraz jakis jest..) :) Ze tak powiem nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem, bylo minelo i jest dobrze :D
Ja tez ogolnie nie kupuje na zapas, chyba ze to sa takie rzeczy, co moge dluzej polezec, ale to tez raczej nie - wole co kilka dni zrobic zakupy mniejsze, bo wtedy ani nic sie nie zepsuje, ani, co gorsza, nie wszamam wszystkiego naraz ze zbyt wielkiej ochoty na to :P
W ogole musze sie pochwalic - prowadzimy teraz akcje w szkole, sprzedajemy ciasta itp (znaczy nasza klasa), a dochod idzie na pomoc chlopakowi, ktory potrzebuje na leczenie, bo ma raka, no i dzisiaj zostalo troche ciasta, ktore nie dotrwaloby do jutra, a juz nikt nie chcial kupowac, wiec porozdawalismy po klasie, tzn osobach, ktore akcja sie zajmowaly. I jestem z siebie dumna, bo mimo ze mnie kusilo strasznie to ciasto, to nie wzielam nic :D Juz mam spory sukces jak na mnie :wink:
-
ja ostatnio widziałam te jaśko kokosowe, ale jak zobaczyłam ile mają kcal... :P jeszcze malinowe były i miały 100 kcal mniej :D ale nie kupiłam bo mi było kasy szkoda :P
no cóż...mam nadzieję, że za pare dni się unormuje :x
brawa dla Ciebie :D jestem z Ciebie dumna :*
-
Ta Kawowa czekolada nei jest z biedronki :P ;)
To hasło "płakac nad rozlanym mlekiem kojarzy mi sie z bajką Król Szamanów ^^
U nas w szkole sprz3edaja w takie święta jak mikołajki walentynki ciasta, gofry i to na rzecz szkoły idzie...
-
Noe dzieki :D chociaz na obiad sobie zjadlam mniej dietkowo, ale nie dalo rady (mama zrobila krokiety z kapusta i grzybami <mniam>), no wiec mam na koncie platki z mlekiem, srednie jablko, dwie mandarynki, talerz pomidorowki z makaronem, tylko kurcze strasznie gestej, no i 2 nieduze krokiety. Pozniej przewiduje sobie zjesc miseczke kapusty kiszonej (mama mi odlozyla :P), ewentualnie jogurt, jesli znowu bede miec apetyt jak wczoraj :x
-
Noe dzieki :D chociaz na obiad sobie zjadlam mniej dietkowo, ale nie dalo rady (mama zrobila krokiety z kapusta i grzybami <mniam>), no wiec mam na koncie platki z mlekiem, srednie jablko, dwie mandarynki, talerz pomidorowki z makaronem, tylko kurcze strasznie gestej, no i 2 nieduze krokiety. Pozniej przewiduje sobie zjesc miseczke kapusty kiszonej (mama mi odlozyla :P), ewentualnie jogurt, jesli znowu bede miec apetyt jak wczoraj :x
-
Noe dzieki :D chociaz na obiad sobie zjadlam mniej dietkowo, ale nie dalo rady (mama zrobila krokiety z kapusta i grzybami <mniam>), no wiec mam na koncie platki z mlekiem, srednie jablko, dwie mandarynki, talerz pomidorowki z makaronem, tylko kurcze strasznie gestej, no i 2 nieduze krokiety. Pozniej przewiduje sobie zjesc miseczke kapusty kiszonej (mama mi odlozyla :P), ewentualnie jogurt, jesli znowu bede miec apetyt jak wczoraj :x
-
Noe dzieki :D chociaz na obiad sobie zjadlam mniej dietkowo, ale nie dalo rady (mama zrobila krokiety z kapusta i grzybami <mniam>), no wiec mam na koncie platki z mlekiem, srednie jablko, dwie mandarynki, talerz pomidorowki z makaronem, tylko kurcze strasznie gestej, no i 2 nieduze krokiety. Pozniej przewiduje sobie zjesc miseczke kapusty kiszonej (mama mi odlozyla :P), ewentualnie jogurt, jesli znowu bede miec apetyt jak wczoraj :x
-
Ja nie chodzę do biedronki jak już mówiłam, więc nie mam klopotów z takimi pysznościami, chociaż te jaśki kokosowe moga być pycha biorąc pod uwagę to że kocham wszystko co z kokosem :D Blue też bym nie wytrzymała mając na obiad krokiety, wiec nie ma co sie przejmować :)
-
e am nie maja jakos tak duzo kcal :p jakies 30 w 100 g wiecej niz inne platki z biedronki ;) a sa mniami :P narazie jadlam czekoladowe ..:P
-
A ja ogolnie nie lubie kokosowych rzeczy, mdli mnie po nich.. ale powiem ze ostatnio jadlam jaski kokosowe i tak mi posmakowaly, za musialam sama przed soba schowac zeby nie zjesc :)
-
jaśków nigdy nie jadłam, ale lubie grześki kokosowe :P
Blue - gratulacje!!!:*:*ja nad ciastem głupieję :P
-
ja mam ostatio tak ze wsyztskimi platkami mojej mamy ;/ bo ja sobie waze dla siebue na sniadnaie ale ona spoecjalnie wyklada ja na wierzch ze zawsze cos podkradne ;/
i suszone sliwki ...
wrr walcze , wlacze ale nie zawsze sie udaje ;/
-
Ja z platkami tez walcze;p a sliwek suszonych nie jadlam nigdy, wiec nie wiem czy dobre :) ale tak sobie mysle ze moga mi zasmakowac i znikna w rekordowym tempie, dlatego wole nie kupowac :wink:
-
ble..ja nie cierpie suszonych owoców, mialam sobie kupić platki Frutina, bo tak malo kcal, ale nie moglabym zjeść rodzynek :?
-
Uwilebiam po prostu rodzynki!!!
-
-
ja tak smao kocham ;) w ogole kocham owoce pod kazda postacia :P:P
Frutina ma najmniej kcal :> tak ?:p a ile dokladnie ;>
-
Też jak Hhoperka kocham owoce pod każdą postacią :D
-
bo owoce to jest raj dla podniebienia ;)
-
zgadzam się :D choć ja nie lubię grapefruitów :P za kawaśne są dla mnie :D
-
Kwaśnie, ale ile witaminy C , C, CCCCCCCCCCCCCccccccccccc ^^
A ja walcze z tmi wafelkami co sa w kuchni, wiecie jakei mmmm, zjadłam jednego takie mmmm
:oops: :lol:
-
ja jem zielone grejfruty :P i sa slodziutkieeeeeeeeeeee !!
-
ee Frutina ma coś 330 kcal, czy coś...z tych co widzialam platków to najmniej..ale dokladnie nie pamietam ile
-
zielone?! Kobeto u nas na tej wsi takich nie ma ^^
-
Zielone rzeczywiście sa lepsze od wszystkich innych, ale jednak sporo droższe :roll: ale co tam :D
-
oj drozsze , drozsze i to sporo oO ale moja mama je tak kocha ze nie oszczedza kasy na nich ;)
-
ja powiem tylko...owoce Rlz 8)
-
Taaa moja rodzina nienawidzi grejfrutów i wszystkiego egzotycznego (magda tego typu) ^^
-
u mnie wlasnie na odwro :P zasze sa owoce jakies i nie moge sie nigdy powstrzymac ;/
-
u mnie to zawszw sa slodycze, owoce to zadko :?
-
u mnie właściwie nie ma słodyczy nigdy. chyba ze święta czy jakaś impreza typu urodziny itp :) owoce są praktycznie jakieś zawsze :)
-
u nas..raz to raz to ^^ owoce, hmm :P czesciej sa slodycze, mama je kocha