-
też się do tego klubu zapisuję :D tylko wiecie, mieszkam na wsi i nie mam dostępu, żeby codziennie sobie kupić jogurcik :? do szkły nie noszę pieniędzy, żeby mnie nie kusiło :P więc też nie kupuję :? dopiero jak moi rodzice są w mieście t robią zapasy :D ostatnio tata kupił z 10 dużych jogurtów, 6 czy 7 serków i 4 krążki takich serków topionych w trójkącikach :D wyżerka :lol: ale od mięsa też się nie mogę uwolnić :lol: jem go mało, ale muszę, bo mamusia mi jęczy :lol: a poza tym mj tatuś jest rzeźnikiem :lol: i kiełbaska zawsze w domciu jest :lol:
-
-
a ja sobie robie :D kupuje litr mleka, kubek jogurtu, gotuje mleko, mieszam z jogurtem i odstawiam...na drugi dzień mam litr jogurtu :D i pozniej biore mleko i robie z tego swojego jogurt kolejny i tak w kółko... :D
-
-
trzeba sobie jakoś radzić :D
-
Nie wpadlabym na jogurt samorobke - niezly pomysl, ale u mnie pod razu by sie patrzyli jak na wariatke, wiec chyba nie wyprobuje na razie :(
No u mnie rzeznikow w domu nie ma, ale jak ja ich nazywam (po cichu) ludzie pierwotni (miesojady) :lol:
heh mi mama wczoraj dokupila jogurty (ona zawsze kupuje na zapas, bo mysli, ze juz tego nie ma :wink: ) i teraz mam w lodowce chyba z 10 :D
-
-
-
hm, ja bym polecała na kolację coś białkowego ;)
-
jogurcik jogurcik jogurcik:D najlepszy na kolacje :D a do niego wafel ryzowy, kawalek wasy albo jakies platki wsypac (tak ze 2 lyzeczki :D)
-
-
damy radę!
Hej!
Ja dziś zjadłam ponad 2000kcl.. i czuje się z tym fatalnie, ale cóż :)
jak się juz podjęłyśmy zrzucenia kilku kilosów to nie będziem się poddawały :)
Trzymam kciuki za Ciebie i za Siebie :)
Pozdrawiam.
malia.
-
-
Cześć Dziewczyny:) Postanowiłam napisać, bo u Was jakoś tak wesoło jest :lol: :lol:
A pozatym niektóre z Was juz mnie wspierały 8) Co do klubu nabiałowców to sie niestety nie zapisze, bo za mlekiem ine przepadam ( nie liczac kakao :D ) ale jogurciki z Wasą kocham, serki ,twarożki i takie inne klimaty też...wiec może przyjmiecie mnie na łagodniejszych regułach, w drodze wyjatku,coo? :lol:
Noemcia nalezy Ci się duża pochwała... :wink: Jogurty samoróbki sa najzdrowsze! Bo te nasze sklepowe niestety zawierają rózne mączki i takie tam ( mimo ,że o tym na opakowaniu nie pisza) :( ale coż...nie popadajmy w obsesje :twisted:
Bluefire! Ja na swojego tate tez tak mowie hahah :lol: jak sie na mnie drze: ( bo kłocimy się o mięcho:P ) nazywam go wściekłym mięsorzercom hahah :lol: a on za to mowi, ze prowadzę dietę pastwiskową i nie jest krową, żeby się tak odżwiać LOL :D
No nic kochane 3 mam za Was:D Bedę tu wpadac, bo mi humor poprawiłyscie :wink:
A Ty mallia się nie przejmuj, jedno odstępstwo jeszcze nic nie znaczy!Buziaki
-
-
-
hehe ja mleka nigdy nie lubiłam, jak byłam mała to mnie wszystko co białkowe uczulało moze dlatego tak :twisted: Heh tez tak mysle:) Mozna sobie ponarzekać, poradzić, posłuchac pochwał :lol: fajna sprawa:)
Mi nie chodziło o to,że te jogurty sa kaloryczne bardziej, bo chyba nawet mniej :D Tylko mniej zdrowe:> Ja tam kocham jogobelle:D A te produkty light nie sa dobre bo zawieraja slodziki i inne takie :? ( słodzikki rakotwórcze są..)Zreszta co to za różnica, 15 kcal w ta czy w tą..2 razy ręką ruszysz i na to samo wyjdzie :roll: :) co to sa w ogole za jogurty fromako :shock: Nie slyszalam nigdy o nich..
-
-
-
Fromako to sa takie jogurty z Jeleniej Gory o ile sie nie myle - no i maja taka linie lekkich jogurtow - sa tam nawet owocowe co maja po 30kilka kcal na 100g - ale szczerze mowiac, sama chemia jak dla mnie :? - wole sobie zjesc Jogobelle Light (60kcal na 100g), ktora przynajmniej smakuje jak jogurt.
Dorcas proponuje sobie jakies jablko zapodac tez do szkoly, oczywiscie jesli lubisz ;) - dla mnie najepsze są Golden Delicius (takie zolte :D) Z tym jogurtem pitnym to tez dobry pomysl..
Mallia pociesze Cie tym, ze jak sobie zrobisz jeden dzien w tygodniu, czy tam raz na 2 tyognie, kiedy zjesz wiecej, to nic sie nie powinno zlego stac - ja slyszlama, ze wlasnie sobie pobudzisz metabolizm, ktory sie pogarsza (albo moze pogarszac) podczas diety
:D takze nie przejmuj sie, najwazniejsze, zeby nastepnego dnie juz sobie dobrze dietkowac :)
-
Pewnie Maila, co się będziesz przejmować. To tylko jeden dzień odstępstwa. Nie przytyjesz od tego.
Wogóle ja kocham mleko. Pyycha. Jak byłam mała to nie piłam, ale tak od 4 lat to codziennie prawie pije. Miałam taki czas, że dzinnie ze 3 szklanki mleka wypijałam, hehe. No, a jogurty też były obowiązkowo 1 dziennie. Teraz w zimę nie pijam bo są za zimne no. Ja to zimnego nie jadam. Dobrze, do lodów mnie nie ciągnie!!! W zimę oczywiście :lol:
-
-
Dorcas a jaką jogobellę najbardziej lubisz? :lol: :lol: hehe normalnie maniaczki... :D
-
-
jestem za :D choć ja najbardziej lubię jogurty z ostrowi bo są bardzo gęste :D poza tym mój tatuś innych nie toleruje :lol:
-
Nioo..dokładnie! Truskawka...i jagoda..i owoce leśne....i malinowy....i w ogole...WSZYSTKIE :lol: Najlepiej z Wasą 8) Hehe , wiecie co, my tu miałyśmy rozmawiać o odchudzaniu, a gadamy o jjedzeniu i robimy sobie smaka, cos tu chyba nie tak ? :lol:
A Ostrowi nie jadłam:> Monotematyczna jestem,ale mi z tym dobrze :lol:
-
a ja kocham bakomę kokosowo-migdałową :D:D
-
Hmm to ja sie tez wypowiem, bo ciekawy temat :D A wiec lubie jogurty np z musli, tylko, zeby jogurt byl owocowy, a nie naturalny. Chociaz jak sie je codziennie po jednym jogurcie to pozniej zbrzydnie to :? A wszystkie inne serki pokochalam :lol: :lol:
-
Hej :) Ja uwielbiam jogurt jogobelli z mango, albo ananasa :) Albo zbożowy :D Mniaam :) Pozdrawiam!!
-
o czyms trzeba gadac :wink: heh ja lubie wszystkie (oprocz jagodowego i wisniowego), ale z owocowych rarytasem jest bananowy :lol: z Campiny Fruttis albo Jogobelli (ale wole z Campiny). A z musli to ja sobie wole sama zrobic :D
-
-
No dorcas ładnie Ci idzie naprawdę, pozdrawiam.
A co do jogobelli. Hm, ja się wychowuję na jogobellach od lat. Normalnie jedyne prawdziwe jogurty. Jeszcze może bakoma. A co do smaków. Nie przepadam za szarlotką, uwielbiam brzoskwiniową i truskawkową. Pycha. pozdro.
-
-
weź przestań...nie popadaj w skrajność, przecież nic Ci nie będzie od tej jogobelli, tym bardziej, że była planowana, a że zjadłaś zamiast na podwieczorek to na kolację, to co za różnica? :P dziewczyny, nie świrujcie :P
-
-
-
a ja mam miesiąc do ferii... :P
-
-
-
O dla mnie tez nie byl to pechowy dzien! :D