Iwoonka a u mnie 55 to waga idealna, 54 to juz niedowaga ;] Ale to wszystko zalezy od sylwetki, ja pewnie jak juz dojde do 55 to nie bede z siebie zadowolona(np.z moich ud), a taka dziewczyna co 60kg wazy to moze wygladac jak supermodelka 8)
Wersja do druku
Iwoonka a u mnie 55 to waga idealna, 54 to juz niedowaga ;] Ale to wszystko zalezy od sylwetki, ja pewnie jak juz dojde do 55 to nie bede z siebie zadowolona(np.z moich ud), a taka dziewczyna co 60kg wazy to moze wygladac jak supermodelka 8)
Dorcas :!: Aleś schudła lasko :!: :D Padam do stóp :!: :shock:
troche tych kg zleciało :wink:
Kupilam teflon, taki wytrzymaly a nie podróbe yeeeee!!!!
za taką maleńką co sie ledwo dwa jajka zmieszczą, dalam 50 zeta.
Ale wreszcie moge bez tluszczu!!! huupppii;)
Tylko za pierwszym razem trzeba natluścic, ale od czego ma sie tate :wink:
U mnie dalej zero slodyczy, i chyba tak zostanie :P
Troche Dorcas?
Troche???
Ja bym chciałą miec to troche za sobą :lol:
Jesteś wielka i jeszcze skromna hehe :lol:
Podziwiam że ty potrafisz bez słodyczy...
Mi to az sie rece trzęsą jak widze słodkie... :x
Podziwiam Cię Dorcas , ze tyle wytrzymujesz bez słodyczy.
Ja najdłużej wytrzyamałam od końca listopada do 19 lutego :wink:
Dzisiaj zjem sobie batona tylko nie wiem jakiego.
Mam do wyboru : princessę kokosową , orzechowa i mleczna albo Liona :lol:
ja bym Aga wybrała Liona :wink:
A w szczególności jeżeli to był by ten nowy w białej czekoladzie hehe :lol:
hm, jak bym miala zgreszyc to princessa kokosowa sie nadaje :D
ja tez bym wybrala princesse kokosowa :D
ja bym zjadla princesse :D obojetnie jaki smak :D
Ja tem princessy nie lubię, ale zjadłabym Kinder Coco Pinguin :roll: achhhh
Kurde :x
Najdłużej bez słodyczy wytrzymałam 4 dni...Czemu to takie trudne> ( pominawszy ze to czysto retoryczne pytanie...)