Siba fajne zdjęcie tylko faktycznie smutna jakaś jesteś :D chociaż ja też jak robię sobie fotę to wolę być powazna jak się uśmiecham wychodzę jak ciele mele :D pozdrawiam
Wersja do druku
Siba fajne zdjęcie tylko faktycznie smutna jakaś jesteś :D chociaż ja też jak robię sobie fotę to wolę być powazna jak się uśmiecham wychodzę jak ciele mele :D pozdrawiam
Hej Babeczki !!
Waszko, Misialko, Psotulko, Julisiu, Ewace, Evito, Elizabetko- dziekuje za odwiedzinki i komplementy , nie mam pojecia kiedy fotograf mi to pstryknal , chyba sie zamyslilam.
Dzis zjadlam cos okropnego , po pracy odwiedzialm moja babciunie i staruszka chciala mnie ugoscic najlepiej jak mogla i walnela mi taka porcje ziemniakow smazonych , jak jakiemu chlopu . Do tej pory czuje sie najedzona. Od razu tak mnie zmulilo, ze jak wrocilam do domu to padlam i spalam 2 godziny ( ekstra nie - najpierw sie nazarlam a potem spalam - tluszczyk sie ucieszyl ) .Pocieszjace jest tylko to, ze zanim dotarlam do babci zjadlam tylko dwa jogurty .
Wytargalam wage od siostry i jutro rano sie w koncu zwaze .
Teraz lece do was :)
Buziaczki !!
Ale się ubawiłam :D :D :D Dobra jesteś :D ale nie mogłaś przecież babci przykrości zrobić. A sen po kartoflach ( węgle :D ) to normalka. Dietę zrujnowałaś ale babcia się cieszyła :D.Cytat:
ekstra nie - najpierw sie nazarlam a potem spalam - tluszczyk sie ucieszy
Nie przejmuj się Ty to nadrobisz
pozdrawiam :D :D :D
Ja też lubię smażone kartofelki :lol: ,i to jeszcze z mlekiem.Czasem sobie pozwalam na trochę,ale tylko z kiszonym ogórkiem. :D
Siba :D :D kiedy ja doczekam się na taką wagę jak twoja :?: .Wróciłam do pierwszych postów ,jak cieszyłaś się z 70kg,ale ci zazdroszczę :evil: .to było pół roku temu.fajnie ,że wytrwałaś :lol:
:D siba, niezle z tymi ziemniakami i to jeszcze smazone :roll: dobrze ze ja takich nie lubie, bo tez pewnie bym zjadla, babci sie nie odmawia :D
pozdrawiam :D
Życzę miłych pomiarków :P
smutniutka jesteś na tym zdjątku...
aaa ziemniaczki smażone - pycha! Oj zjadło by sie zjadłao
Babki kochane, ja ja sie ciesze, od razu tu pisze , bo nie wytrzymam- zlecialy mi kolejne dwa kilogramy !!! Czyli teraz jest 63 !! A miala to byc dieta utrzymujaca 65 kg , bo nie zalezalo mi na zrzuceniu wiecej . Jakos nie potrafie tak jesc aby bylo stale tyle samo, albo chudne albo tyje . Wazne , ze teraz chudne. Musze uciekac , odwiedze was pozniej . Przesylam buziaczki !!
No siba, BOMBA :D :D . A tak narzekałaś że nic się nie rusza a jednak dieta swoje robi :D Powiedz do jakiej wagi teraz dążysz 8) ?
Cieszę się razem z Tobą i mam nadzieję, że ja też doświadczę takiego fajnego spadku wagi .... kiedyś :D
pozdrawiam :D :D
No to super Szczuplaku :wink: