Wątek: Pierwszy dzien wiosny - pierwszy dzien diety :)

Witam!
Juz wielokrotnie sie odchudzalam, raz z wiekszym raz z mniejszym efektem.
Mam 37 lat , 170 cm wzrostu i 79 kg wagi. Od rana jestem na diecie , niestety nie wiem jak sie nazywa , ale to nie ma znaczenia. Nie jest to jakis nagly szalony pomysl, ktory upadnie juz pierwszego wieczora , mam rozpiske na kazdy dzien i juz na zapas przygotowane produkty , bo kazdego dnia je sie cos innego. Baza jest zupa warzywna .

Dien pierwszy : zupa do woli oraz owoce do woli z wyjatkiem bananow. Warunek - owoce musza byc swieze i surowe . Do picia herbata , ziolka lub zwykla woda. Moze tez byc sok nieslodzony owocowy.

Jak na razie nie czuje glodu, wrecz mam wrazenie , ze zaraz pekne po tej zupie jestem bardzo zdeterminowana i nie mam obaw , ze cokolwiek mnie zlamie

Pozdrawiam i zycze wszystkim wytrwalosci !!

Witam siba, to chyba dieta kapuściana, chociaż nie znam tych dietek więc się nie wypowiadam , cieszę się ,że jesteś z nami, bo forum naprawdę pomaga w gibieniu zbędnych kg.
Życzę powodzenia

Witaj Siba z nami napewno bedzie Ci razniej, zapraszam do siebie napisalam tam o witaminach bo o nich tez trzeba pamietac w naszym dietkowaniu

Dziekuje wam jeszcze raz serdecznie za wsparcie

Wczorajszy dzien bez zadnej wpdaki , oprocz dwoch talerzy zupy zjadlam : duze jablko, duza gruszke , 5-4 mandarynek , prawie polowe melona Galia , 0,25 l soku owocowego bez cukru.

Dzis zupa i warzywa surowe. Jak na razie skusilam sie tylko na surowa marchewke , ale zjadlam tylko pol, bo nie mam apetytu . Do pracy zabieram rzodkiewki i ogorka surowego. Zupka bedzie po powrocie z pracy .

Pozdrawiam !!

Siba, gratuluję , że udaje się dietkowanie, nigdy nie stosowałam tej dletki, ale słyszalam że pod koniec dietki to kapusta uszami wychodzi, ale może tobie do końca będzie smakowala zupka.
Życzę powodzenia

Czesć Siba - mam nadzieję, że z kapustka się uda

Sibuś, to dieta kapuściana. Moja Mamuśka ją kocha i uwielbia i powtarza co jakiś czas, pięknie chudnąc. Ja mam za słabą wolę, bo wytrwałam kiedyś do 3 dnia, ale jak widok zupki dostałam torsji, to sobie podarowałam... Ale znamy się od lat i wiem, że dasz sobie radę, bo twarda z Ciebie sztuka! Trzymam kciuki! Jutro masz chyba fajny dzień? Same banany to jutro?.....A dzisiaj na kolację ziemniaczek z masłem?...
Sibuś, fanie, że jesteś z nami! Buźka!

siba , Zycze ci powodzenia bo bedzie ci potrzebne. Byłam kiedyś na tej diecie , tylko po nij to sie szybko wraca do poprzedniej wagi , Zycze powodzenia

Cześć Siba, z dietki kapuścianej to najlepiej lubię schabowego z kapustą na gęsto. Pozdrawiam.[/b]

Witam wszystkich
Padam ze zmeczenia, wiec nie zdolam dzis odwiedzic juz innych wateczkow

Aia- My tu chyba jedne z najstarszych forumowiczek jestesmy , tyle , ze mnie czesciej nie ma niz jestem . Jutro jeszcze warzywa z owocami a bananki i chude mleczko w czwartek. A dzis rzeczywiscie byl pieczony ziemniak z maselkiem , ktorym strasznie sie najadlam , bo juz mi sie chyba zoladek bardzo skurczyl .Szczerze mowiac to marze juz o tym czwartkowym banaku i mleczku i o piatkowo-sobotnim steku ....o rany az slinotoku dostalam. Chyba jednak miesozerna jestem .

Bewiku -Zupka rzeczywiscie jest specyficzna i moze szybko zaczac wychodzic bokiem , ale chwilowo jestem w takim szale , ze nie dam sie zadnym slabosciom .


bozena666- no niestety zazwyczaj wracam po jakims czasie do swojej " starej" wagi, bo ogolnie mam we krwi juz chyba zly sposob odzywiania . Mam tylko nadzieje, ze przez jakis czas po skonczeniu diety bede w stanie kontrolowac ilosc jedzenia i tak szybko nie przytyje z powrotem.

Waszko- czytalam dzis twoj wateczek troszke , jutro wieczorem odwiedze cie

07cela- no jasne , ze taka kapusta z takim dodatkiem jest najsmaczniejsza i niepredko moze sie znudzic , ale....

Ogolnie biorac dzien bardzo udany, nawet obawiam sie czy nie za bardzo, bo nie chialabym obnizyc sobie za bardzo przemiany materii. No ale co tu jesc ? Zjadlam pol marchewki, peczek rzodkiewek, sredniego ogorka surowego, maly talez zupki i wielkiego ziemniaka.

Pozdrawiam !!