Wersja do druku
Sibunia :lol: :lol:Dobrze, ze chociaz tata Ci towarzyszy w dietkowaniu :lol: :lol:Cytat:
Doszlismy z tata do wniosku, ze mamy juz dosc tego ostatniego obzarstwa i od jutra bedziemy jesc dietetycznie . Mamy ochote na ryby i warzywa straczkowe , jakos nas tak razem wzielo( mnie jeszcze dodatkowo na warzywa inne ), wiec bedzie mi latwiej sie trzymac.
witaj
Masz racje białko roślinne tez jest wskazane i trzeba meni od czasu do czasu radykalnie zmienić dla oczyszczenia organizmu.
Teraz jesien to najwyższy czas na fasole i grochówy
Oj, z fasolą i grochem mam problem, bo nie mogę to jeść tylko w piatek i sobotę (bo nie mogę iść potem do pracy, :oops: gazy)
ale za to soję mogę i polecam.
Kotleciki sojowe są smaczne i mają dużo białka i nie wiele kalorii. Są głównie dwóch firm (Sante i polgrunt)
polgrunt gotują się szybciej, ale sante smaczniejsze.
Polecam też soczewicę - dość smaczna, i mniej wzdymająca :)
Świetnie, że masz z kim się odchudzać :D . To zawsze jakoś raźniej jak w domu jest ktoś jedzący tak samo dietowo :D .U mnie to jest moja córka , nie je tego co ja ale też dietuje :).
Strączkowych w postaci ziaren to ja też unikam tak jak waszka. Mam właśnie problem ze wzdęciami. Za to często jem fasolkę szparagową, nie jest aż tak "gazowa" a poza tym ma mniej węgli . Pół szklanki szparagowej zielonej ma ich tylko 2, 9 grama a fasola ziarna np białej, to pół szklanki ma aż 18, 1 grama .
Pozdrawiam http://img215.imageshack.us/img215/4003/hotlinkmo4.gif
witam w piekny sloneczny poranek-milego dnia zycze :lol: :lol:
słoneczny poranek - miodzio . U mnie plucha - szaro i mokro
fajnie Siba,ze masz towarzystwo :) razem lżej i przyjemniej
Podstolino zazdrowzcze ci pogody , u nas cala noc wichura i deszcz , teraz wiatr troche oslabl i nie ma deszczu ale niebo stalowe .
Waszko -to jest wlasnie pewnien problem :lol: :lol: Dlatego jak jesc straczkowe to na obiad lub wczesna kolacje , jest to o tyle fajne, ze potem juz nie ma sie ochoty na nic wiecej, bo ma sie wrazenie pelnego zoladka przez wiele godzin , wiec zero podjadania wieczorem
Bewiku- tez sie ciesze, ze z tata sie udalo, bo to dla jego zdrowia
Krysialku- w straczkowych jest chyba duzo magnezu , moze dlatego mam na nie ochote a poza tym blonnik :D
Ewace- te wegle to mnie troche martwia , ale zobacze jak moj organizm zareaguje . U nas w domu to jeszcze siostra na diecie , ale jakiejs innej , wiec nie mamy wspolnej kuchni
Ruda- to u ciebie jak u mnie , najgorsze sa te wichury nie mozna wtedy spokojnie spac . Ale do wiecznie stalowego nieba juz sie przyzwyczailam :D
Kawkuje sobie wlasnie a potem do pracy , po wczorajszej imprezie nadal nie jestem glodna, ale waga pokazala 64 kg , poczekam jescze troche , nie bede na razie zmieniac suwaczka. Biore sie ostro za siebie !!
Buziaczki !!
oj siba -chyba przechwalilam dzionek przed zachodem slonca :!: :!: :!: Zaczyna sie wiatr i dosyc zimno sie zrobilo :!: :!: ,ale niebo poki co jasne z malymi tylko chmurkami .Pozdrawiam :lol: :lol:
Moja waga od dzisiaj: 110/87 :!:
:D debata grochowa :?: :D tez lubie :D :D
pozdrowka :D
Pozdrawiam cieplutko w te slotna jesien :lol: :lol: :lol: