Pozdrawiam cie ajka serdecznie -i ,zycze miłego czynnego i odchudzającego wypoczynku.
Wersja do druku
Pozdrawiam cie ajka serdecznie -i ,zycze miłego czynnego i odchudzającego wypoczynku.
:D :D :D :roll: miłego weekendu :roll: :roll: :roll: :P
Ufff, znowu mogłam tu zajrzeć. Dziękuję Wam za odwiedzinki :)
Minęły nasze Uroczystości, Biały Tydzień, Pielgrzymka, które nie sprzyjały ani diecie, ani systematycznemu dbaniu o sylwetkę. Teraz jednak nie ma żadnych wykrętów - muszę się brać za siebie. Wagowo właściwie jest niezmiennie, był moment grozy, kiedy waga wychyliła się ponad 70, ale to fizjologia itp. okolicznosci. Teraz jest 68,5, a więc znów nieomal punkt wyjścia :roll: Żarty się jadnakowoż skończyły. Teraz kondycja i sylwetka to nie fanaberia, ale wymóg chwili. Kondycja musi być podreperowana, bo inaczej w Karpatach bedzie krucho. Sylwetka musi być poprawiona, bo już mam zaplanowane wakacje z plażą i morzem i nie chcę mieć tam dyskomfortu z obrazem siebie ;)
Plan mam więc taki. (Zdrowy bardzo zresztą. Jak zawsze zresztą). Chudnę 1kg tygodniowo. Więc za tydzień w poniedziałek mam tu napisać, że waga wskazała 67,5. W związku z tym liczę kalorie i zażywam ruchu. I tak ma być, bo tak chcę!!! :D
Ajka, super, majac impreze, tyle pokus i nie nadrobilas :roll: :roll:
Fajny masz plan, ale juz przestalam wierzyc, ze uda mi sie w ciagu tygodnia kilogram gubic :roll:
Zycze powodzenia w dietkowaniu :!:
:lol: ajka zycze powodzenia i super rezultatow :lol: :lol:
Ajka zycze powodzenia w dietkowaniu :) :)
Ajka , kilo na tydzień :shock: fajnie ci idzie gratuluje
u mnie też nie przelewki -przytyłam i szkoda mi nowego żakiecika bo ledwo ,ledwo :(
już dzisiaj głoduje na 1000 kaloriach.
Ajka! Trzymaj się!
Ajeczko, jak tam dietka?? Widzę,że też się nie możesz opamiętać z czasem. Gorąco pozdrawiam :D
No i dietka poszła w las :evil: A może nawet nie zaistniała na dobre? No więc nie liczę kalorii, jem słodycze, oraz wszytko co do jedzenia jest. Wrrr. Waga więc nie poszła o ten zakładany 1kg w dół. Może i nawet podjechała w górę? To zła wiadomość. Dobra jest taka, że zaczęłam ćwiczyć. I to solidnie. Codziennie inny zestaw z kasety, żeby rozćwiczyć wszystkie partie ciała. I chyba skutecznie to robię, bo zakwasy mam takie, że ledwo się ruszam (mimo systematycznego pływania!). I teraz nie popuszczę, bo muszę poprawić kondycję - i to jest priorytet, ze względu na harce po Karpatach. Po powrocie z Rumunii priorytetem powinna stać się dieta, bo w perspektywie będzie plaża ;)
Serdecznie Was pozdrawiam - Krysial, Matkamafii, Illa, Misiala, Psotulka, Clementaine, Bewik, Cela, Luizek! Niestety nie mam czasu teraz odwiedzieć Was w Waszych domkach, ale myślę o Was i trzymam kciuki za Wasze sukcesy :)
pozdrawiam :D
:P :P :P udanych ćwiczeń i miłego wieczoru :P :P :P
witaj Ajka
no nie pobłazaj tak sobie zwłaszcza teraz -szkoda tego co straciłas
a wiesz,że za kazdym razem to trudniej-bo metabolizm coraz wolniejszy
a przeciez już taka laseczka z ciebie była.
buziole
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu, mimo że na pogodę trudno liczyć. :D
Ajeczko, pozdrawiam gorąco i wspieram w ograniczaniu słodkości. Piękne zdjęcia, mieszkasz w cudownych okolicach. Muszę się wreszcie nauczyć kopiowania z aparatu do komputera, bo mam już cyfrówkę w domu, ale kompletnie jej nie używam.... :roll:
Długo mnie nie było, bo najpierw jak dzika zasuwałam w pracy, a ostatni tydzień spędziłam w Rumunii :D Jestem pijana wspaniałymi widokami, wrażeniami, górami itd. Byłam w Transylwanii, gdzie co krok są piękne zabytki, średniowieczne miasta, no i oczywiście wykorzystywany turystycznie Dracula ;) Wspinałyśmy się też w Karpatach, które są o wiele groźniejsze niż Vlad - zzłapała nas tam zadymka śnieżna, ledwo udało się przejeść nad przepaścią. Wrażenie też robiły co krok żelazne krzyże na grani upamiętniające tych, którzy już nie wrócili... Jakby tego było nam mało, zrobiłyśmy z siostrą rajd (autostopem! To wspaniały środek przemieszczania się po Rumunii!) po woskach oddalonych od szlaków turystycznych - i tu znajduje się odpowiedź na pytanie " Czy jest jeszcze gdzieś prawdziwa ta wieś?" - tak! w Rumunii! Domki w zwartej zabudowie, pokryte śliczną tradycyjna dachówką, uliczki z bitej ziemi, cmentarzyki, a w każdej cerkiew tak zdobiona i starodawna, że dech zapiera...
O Ruminii mogłabym długo, ale tu ma być o jedzeniu - myślałam, że schudnę podczas tej wyprawy, a o dziwo waga jak stała,tak stoi - to pewnie efekt zajadania się pysznymi ichnijszymi serami prosto od pasterzy i równei pysznym salami ;) Teraz jednak mam w perspektywnie Czarnogórę i plażę i strój bardziej odkrywający niż górskie ubranka ;) A więc zdacydowanie, wytrwale, dzielnie, zawzęcie biorę się za siebie. 4kg ma się ulotnić, a brzuszek wypłąszczyć!!! Kostium dwuczęściowy bowiem już czeka!!!
Do Waszych wątków jeszcze nie zdążyłam zajrzeć, ale nadrobię to w najbliższym czasie :)
pozdrawiam :)
Joasiu, gratuluje, nigdy nikomu zazwyczaj nie zazdroszcze, ale zwiedzenia pieknych nieznanych ,tak :oops: :oops:
Swietnie , ze wypoczelas, nie pilnowalas dietki i waga w miejscu sie utrzymuje :lol: :lol:
Pozdrawiam :!:
No to teraz mam nowy plan gry ;)
Otóż zrobiłam dzienniczek z odliczaniem do wyjazdu na wakacje - teraz jest 26 dni na zrobienie z siebie lasencji. W celach motywacyjnych odziałam się w nowy, dwuczęściowy strój kąpielowy i obfotografowałam an face, profil i tył. Obejrzawszy to stwierdzam, że lkonkretne działania są konieczne, a za 26 dni znów się obfotografuję w tymże stroju i porównam. Działania konieczne to:
- 1000kcal
- ćwiczonka
- herbatka SlimFigura.
I jeszcze dla motywacji powtarzam sobie, że na wystrzałowe ciuchy mnie nie stać, ale stać mnie na zafundowanie sobie takiej figury, że w byle podkoszulku i dżinsach/szortach będę z sibie zadowolona.
I tak ma być :D
...Podliczyłam dzisiejsze jedzonko - 1260, a jeszcze jak wrócę z pracy, to pewnie coś przekąszę... 2 sucharki+herbata=130, czyli w sumie będzie ok.1400 - nie jest źle, ale do ideału daleko ;) Hehe, to samo o mnie można by powiedzieć ;)
witanko
Zazdroszcze ci takiej wyprawy ,nawet przez mysl mi nie przeszło ,ze w Rumuni może byc cos ciekawego. Dawno temu ,moja córka była tam na koloniach --nie narzekała
ale mówiła jaka straszna biedusia dla mijscowych.
To ,ze pojadłaś zdrowego serka to super najzdrowsze białko .
Od niego nie przytyłas -ale chyba od pysznych wypieków .
Jakie były tam teraz owocki????? napewno przepyszne.
jechałas tam z wycieczką ,czy indywidualnie?? ,bezpiecznie tam jest?
Ajka i tak trzymaj :roll:
Milego weekendu :!:
:lol: ajka, ale super wyprawa, napisz cos wiecej :lol: ale autostopem to bym sie bala :roll: :lol:
udanego weekendu zycze :lol:
No Ajeczko, rewelacja, i Twoje wyprawy i plany dietkowe. Jestem pod wrażeniem. I nawet jeśli nie do końca zrealizujesz swój plan odchudzania, czego ci życzę z całego serca, to i tak wyglądasz rewelacyjnie :D . Gdybym nie widziała , to bym nie mówiła.Pozdrawiam i życzę wytrwałości w wypracowywaniu założonych efektów :D
super sprawa takie zwiedzanie, fajowo że tak ciekawie spedzasz wolny czas
tak trzymaj :lol:
herbatka SlimFigura - co daje ta herbatka?
góry są wszędzie piękne :) mają w sobie cos niesamowitego........
Witajcie Dziewczyny!
Dziękuję za odwiedzinki :) Teraz jestem tu z doskoku, bo bywam z domu gościem, na parę dni przenieślismy się do mamy (malowanie!!!)
O Rumunii napiszę więcej - zrobię na www całą relację wraz z galerią, wtedy podam link... Trudno napisać w paru słowach o wszystkich wrażeniach, kontrastach, kolorach smakach ;) Smak to był głównie serów twardych, oscypków, kefiru i innych owczych wyrobów, wszyscy też degustowali wina i to był główny hit prezentowy, ale ponieważ nie jestem smakoszem win i zbytnio się nie chciałam obciażać szkłem, więc wina zlekceważyłam ;) Pytasz Krysiu o owoce - właściwie takie jak nasze - może wiśnie i czereśnie okazalsze, no, jeszcze melony i arbuzy po drodze... To jeszcze nie sezon oowcowy, a i myślę, że też nie zagłębie. Na owocach mam nadzieję użyć w Czarnogórze :D
Co do autostopu - naprawdę jest tam o wiele spokojniej, bezpieczniej, życzliwiej niż w POlsce U nas bałabym się autostopu, tam nie - no, chociaż sama bym pewnie nie pojechała, ale byłyśmy we dwie z siostrą :) W dodatku autostop jest w Rumunii bardzo popularny - coś jak u nas w czasach "Podrózy za jeden uśmiech" ;)
Byłyśmy z grupa Towarzystwa Tatrzańskiego, autokarem, nocleg był w hotelu **, ale realizowałyśmy też własny, indywidualnie opracowany program zwiedzaniowy :)
Tyle w skrócie...
A teraz dietetycznie - udało mi się pozbyć 1kg!!!! Zmieniam więc suwaczek :D Mimo niezbyt konsekwentnej diety ;) I zaniedbywania ćwiczeń (padam w tym gorącu! Ale może jeszcze dzisiaj popływam?)
Matkamafii - dzięki Ci za dobre słowo, ale wiesz jak to jest - zawsze znajdzie się w sobie coś do poprawki ;)
Ruda - co daje ta herbatka? Dobre samopoczucie, smak, który mi smakuje, no i może jakoś tam działa? Przynajmniej wierzę, że działa :P
pozdrawiam gorąco :)
witam Ajke podróżniczke
dobrze ,ze masz ochote i możliwośc zrobienia sobie takiego wypadu
Pieknie opisujesz i zaraz mi teskno za naszą szaroburą Ojczyzną bezpieczna
Teraz widze jak sie wszystko zmieniło ,ze ludzie biedni są da siebie
serdeczni i pomocni.
Ajka, ale masz fajnie, troche rozrywki, w domu malowanie, posprzatasz i zas w podroz :lol: :lol: , waga napewno bedzie szla w dol
Gratuluje :!:
Oh, Dziewczyny! Ledwo zipię! Gonię się z czasem, bo mam pracę zleconą, bardzo terminową, dzięki której mogę sobie pozwolić na wakacyjne szaleństwa ;) ALe muszę to zrobić! Na nic więc teraz nie mam czasu, roboty domowe przekładam na noc, i tylko wypatruję finiszu! A najtrudniejsze jest w tym znalezienie materiału do badań ;)
Nie zaglądam więc do Was (przepraszam! nadgonię to, jak skończę te papiery), nie ćwiczę, nie liczę, nie relaksuję się, nie sprzątam, tylko zasuwam jak mróweńka :|
[/url]
jak jest orka -będzie do worka
i mniej czasu na jedzenie .
przyjemnego wekendu zycze
Cześć Ajeczko, a nas nie możesz do tych badań wykorzystać?? Dla dobra sprawy ja bym się dała :D Serdeczności :D :D :D :D
Cytat:
a nas nie możesz do tych badań wykorzystać??
No nie mogę, bo to nie ta grupa wiekowa! Badam niemowlaki, teraz brakuje mi najbardziej od 2 miesiąca życia do 6, ale szukam też rocznej dziewczynki... Jakbyś miała jakieś takie na podorędziu i w okolicy, to bardzo chętnie bym wykorzystała :) A teraz jadę do Piwnicznej szukać maleństw
Serdecznie pozdrawiam :)
Ajka, miłego weekendu i dużo znalezionych dzieci w odpowiednim wieku. Pozdrowienia CELA
Ajka -zo to za badania - jestem ciekawa . U nas tutaj babć i młodych mamusiek nie brakuje --więc i dzieci dostatek. Prace dyplomową robisz??
Ta-dammmm!!!!!! Skończyłam! Badania były upierdliwe, uciążliwe, stresujące i czasochłonne. Żadna praca dyplomowa, a to dla chleba, panie, dla chleba. Musiałam primo wyszukać dzieci w odpowiednim wieku i spełniające ine kryteria, dojechać (w tym upale, a auto mam bez klimatyzacji), namówić rodziców, świergolić i stawać na rzęsach, żeby skłonić niemowlaka do współpracy, a potem policzyć te wytwory. Ale zrobiłam! Co za ulga!!!! :D Wprawdzie zaniedbałam się fizycznie haniebnie - bez zważania na to co jem, bez jakijkolweik fizycznej aktywności. I tak cud, że waga jest bez zmian - jak na suwaczku. Hm, ale za tydzień jadę nad może - kostium, szorty i te rzeczy... I obawiam sie, i tampokus bedzie co niemiara. No i te późne obiadokolacje... Hemsk. Ciekawe z jaką wagą wrócę?
W tym tygodniu intesywnie zajmuję się zaległymi obowiązkami domowymi, mini-remontem i już powolutku pakowaniem. Ciekawa jestem jak u Was? Zaraz pobuszuję po forum...
pozdrawiam Was serdecznie :)
Najbardziej spodobało mi się, że musiałaś skłonić do współpracy niemowlaki!!!! Uwielbiam dzieciaczki, szczególnie takich małych "ludziów" ale nie wyobrażam sobie skłonienia ich do jakiejkolwiek współpracy, musisz być szalenie ciepłą osóbka, skoro te maluchy "pracowały" z Tobą.....
Nad morzem te wszystkie pokusy które być może pochłoniesz - spalisz na długich spacerach po plaży..... Juz Ci zazdroszczę! Pozdrawiam!
:lol: witaj ajka :lol: ciagle w rozjazdach i ciaglym ruchu to kiedy ty masz czas jesc dziewczyno :?: :lol: :lol: :lol:
Witam Współforumowiczki! :)
Dawno mnie nie było, bo wreszcie pojachałam na wakacje - byłam w Czarnogórze - fantastyczny ulop! Piękne morze, wspaniałe, chociaż straszne góry, piękne jezioro, niesamiowity kanion Tary (którym spływałam), no i zabytki do wyboru do koloru i sympatyczni ludzie! I jeszcze jedno bardzo sprzyjające moim planom - ohydne jedzenei :D A że dużo pływałam i chodziłam, niepostrzeeżenie zniknęły mi gdzieś 2 kg. Teraz tylko muszę utrzymać tę tendencję ;)
pozdrawiam serdecznie :D
witaj po tak długich wojażach . Ja też uwazam ,ze byle czego nie ma co w siebie wciskać i odchudzać sie można smacznie . Też bym moze schudła jakbym oprócz lodów nic nie jadła -ale z łakomstwem sobie nie radze. :roll:
:D :D :D pozdrawiam :D :D :D
Udanego tygodnia :lol: :lol: :lol: