-
Cześć kochane!
Krysial, jak Opole?....Oglądałam w piątek i w sobotę, a wczoraj miałam dylemat i wybrałam jednak "Pensjonat pod Różą" i "Egzamin z życia", a później zobaczyłam jedynie Edzię Górniak :D (nie przepadam za jej egzaltacją, ale śpiewała cudnie) i kawałek Kory (nie jestem fanką repertuaru Kory, ale wygląda teraz ekstra) i niestety oczy mi zaczęły opadać i polazłam spać....Mam nadzieję, że będą powtarzac?....Uważam, że oprawa tegorocznego Opola była wspaniała - balet, aranżacja, prowadzący, montaż no i oczywiście repertuar. Nie było nudno i naprawdę czuło się polską piosenkę. A kto był reżyserem festiwalu? Wiecie może? Aha, i przeżywałam w piątek to, że nie wygrał Szymon Wydra....Piosenka Brodki jest fajna, ale porównanie jej z Wydrą, to tak jak porównywać Ich Troje z Perfectem.....Biedny Szymon.....Taka piękna ta jego piosenka i cudnie zaśpiewana....A Brodka głos ma ok, ale w Opolu jakoś się męczyła i nie było kompletnie czuć siły jej głosu (którą pamiętam z Idola)....
Aganko, jestem, jestem....I od dzisiaj już na stałe jestem grzeczna! Słowo humoru!!!!!! :D :lol: Nie, nie, naprawdę obiecuję.....!!!!!
Szane, co u Ciebie?
Księżniczko, how are you?
Tujanko, witaj! :D Imponujesz mi już na starcie, bo podziwiam utalentowanych artystycznie ludzi....Ja jestem kompletnym antytalentem plastycznym, aczkolwiek umiem napychać swoją chałupę suszonymi roślinami, wieszam gdzie popadnie dzwonki, stare koła i ostatnio dostałam nawet stare, drewniane liczydła! Widzę, że jesteś fajna babka i zaglądaj do nas jak najczęściej, zapraszam też na swój wątek. Na co choruje Twoja Mama?....
Ficanko? Jak się udał taniec z miotłą?... :D
Jaduś, dzięki za herbatkę. Możesz mnie zaprosić jeszcze raz?... :D
Joko, współczuję zabiegania i kłopotów. Bądź dzielna i relaksuj się w zaciszu Twojego pięknego ogrodu.
Pozdrawiam mocno wszystkich i niepokoję się o zapracowaną Czarną i Ajkę. Dziewczyny? Powiedzcie chociaż słowo......
-
Witajcie
ja tylko na momencik.
Dziękuję za serdeczne przyjęcie.
Przedstawiłam się " dokładniej", bo przecież Wy wszystkie znacie się tak
długo i dobrze. Jeszcze tylko uwaga, jak wiecie, artystą się bywa dość
rzadko, ja chciałabym zasłużyć na miano dobrego rzemieślnika.
Aia, takie " zaśmiecanie" mieszkania sama bardzo lubię.
Mama ma chore serce.
Krysiu, zajrzyj do Mamadu, 3 dni temu podałam jej przepis na pekińską,
mój ulubiony.Jeśli się nada, to dobrze, jeśli nie to napisz mi jakie warzywa
najbardziej lubisz, coś wykombinuję.
Krysiu, Twoja wczorajsza pomyłka nicka i eleganckie napomnienie Aganki
rozbawiło mnie do łez, a to dlatego również, że sama bym pomyliła nicka.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie.Ania
-
-
Samochwała w kącie stała...
A co tam - pochwalę się. Wprawdzie moje osiągnięcie nie powala na kolana, ale waga ruszyła w tę dobrą stronę i jest mnie o 2,5 kg mniel. Jestem okrągłą stówką.
Mam nadzieję, że niezbyt długo. Poza tym bardzo optymistycznie brzmi, że jeśli będę chudła w tempie 2,5 kg/mies. to za rok będę ważyła 65.
I tak staram się myśleć.Pomomo niezbyt spektakularnego spadku wagi cieszę się jak gwizdek, bo wszystkie rzeczy jakie kupiłam lub uszyłam w ciągu ostatnich 3-4lat sąnie lekko lużnawe.
Jeszcze troszkę i zacznę szyć nowe - MNIEJSZE :D :D :D :D
Forum coś ostatnio szwankuje, czasem trzeba się logować kilka razy, a i to bez skutku.
Aiu
cieszę się , że wzięłaś sobie do serca moje prośby i będziesz stałą bywalczynią( a nie gościem)
Tujanko
fajnie, że tu zaglądasz,bo podczytuję cię na różnych postach i zawsze znajdę coś fajnego.
Krysiu
jaka stara, jaka stara. Wudług prognoz mamy żyć przeciętnie do setki, a to oznacza że jesteś dopiero wq połowie. Zbieraj siły na drugą.
Reszta pewnie nie wie, że forum już wpuszcza i dlategi ich nie ma. Ale wszystkie dziewczątka serdecznie pozdrawiam i idę świętować.
A imię jego 40 i 4... To dziś...
-
http://www.madzia.olp.pl/sheep/DataFile.jpg
Aia! Jestem...zyje i mam sie dobrze...:) hehehe...ostatnionie mam na nic za wiele czasu...sesja...ale jeszcze 2 tygodnie w napięciu i WAKACJEEEEEE Czyli to co tygryskki lubnią najbardziej :)
Ktysiu a co tam u Ciebie?? Jak sie miewasz ...? ;)
W Szczecinie dzisiaj cieplusio bylo!!!!! Ale i tak z wielkim oporem wyszlam be swetra z odkrytymi ramionami...:(
-
No hej babeczki.
Zglaszam sie na chwile zapracowana,ale jakos dziwnie ten natlok pracy w ogole mnie nie martwi,nawt mi sie podoba,bo na nic nie mam czasu.Na jedzenie tez.
Moja mlodsza corcia w niedziele zadbala o pokazna porcje emocji dla nas.Miala kolejny atak migreny,tym razem nie miala niedowladow ,natomiast dyzartie,czyli zaburzenia mowy,nie mogla wymowic prawidlowo prawie zadnego slowa,sama nie wiedziala co sie z nia dzieje,przestraszyla sie ,bidulka,a ja jeszcze bardziej,skonczylo sie niedziela w szpitalu i kroplowka,od poprzedniego napadu minely 4 miesiace,boje sie pomyslec,co przyjdzie jej jeszcze przezywac i nam tez-mozliwa jest calkowita afazja-czyli utrata mowy-przejsciowa oczywiscie,zaburzenie widzenia czy chwilowa(kilkadziesiat minut) slepota.Wole o tym nie myslec.
Teraz jestem na etapie organizowania jej wizyty u neurologa w Centrum Zdrowia Dziecka,jak jakis wielki autorytet potwierdzi diagnoze tubylczych neurologow,bede spokojniejsza.
Pozdrawiam.
-
witajcieWczoraj wogóle nie mogłam sie tutaj dopchać :(
AiaNo cóz widze ,ze ty jestes koneserem nie tylko sztuki artystycznej
znasz sie nie tylko na muzyce i jak ładnie opisałas Opole .
Mnie oczywiście podoba sie wszystko co jest melodyjne no i w miare normalne.
Nie cierpie wyjców afrykańskich ,metalu i niezrozumiałego bełkotu.
Jestem starej daty . Ogólnie podobało mi sie ale tez troche przespałam . Wiesz
wieczorem podjadam paluchy ,popijam kawe ,herbate -ale jak już usiąde to nic nie pomaga i nie moge znależć złotego środka ,żeby jeśc coś co by było dozwolone o tej porze i nietuczace . :?
[color=red]czarna[/colorMiejmy nadzieje ,że wszystko będzie dobrze
faktem jest ,ze ona pokwita i za szybko rośnie i to jest powodem jej ataków.
Oprócz tego ,ze musisz jechac do centrum zdrowiia -zainteresuj sie jeszcze
dobra dieta niskowęglowodanowa lub pogrzeb w necie u optymalnych
tam lekarze daja mnóstwo mądrych odpowiedzi. Szkoda ,zeby takie młode dziecko musiało być juz uzależnione od leków.
Aganna ,to gratuluje -na ilu kaloriach utrzymujesz sie dziennie??
bo mnie to az wstyd -nie moge sie zabrać za siebie ,a od truskawek to chyba zaczęłam tyć :( :( :( Co do tej setki to wiesz ...fajnie by było gdyby człowiek nie był starym grzybem -a ja już jestem jakby bardziej niezdarna ,zapominalska -ciało robi sie jakieś
rzadsze ..fuj... fuj.. jak będe sie z taka prędkością odchudzac do do stówy
przekibluje na tym topiku .i wyschne ze starosci.
Ksieżniczko a dlaczego z wielkim oporem bez swetra ??????,takie młode ciałko
chyba nie jesteś zmarzlak ? kiedy będziesz je pokazywac jak Ci zwiędnie?
Tujanko ,to jak Ty te wnętrza dekorujesz?? w domu też pilnujesz porzadku
zeby bardak nie psuł szyku?
Gdzie tą Mamadu szukać :roll: :roll:
-
Cześć Dziewczynki! :D :D :D
Wpadam na moment, tylko żeby dać znak życia ;) Dalej haruję jak dzieki osioł (teraz z kolei pisze wypasiony raport w pracy :roll:) Wróciłam z Radomia, jadę do Kalisza, a w miedzyczasie muszę zrobić portfolio - w dodatku nie wiem jak, bo dotychczas syszałam o takich modelkowych! Przeca swoich zdjęć nie zamieszczę! I w jakij formie to ma być? Nie wie któraś z Was?
POza tym, podobnie jak Aia, mam w domu pacjenta :| Mój mąż miał wypadek - na szczęścoie niegroźny, trochę poleżał w szpitalu i jest podejrzenie złamania kręgu. Chodzi więc w gorsecie i ma obsługę. Znaczy mnie :roll:
Od dzisiaj jestem na 1000kcal. Bo zależy mi na wejściu w Kaliszu ;)
Jeszcze nie czytałam wątku, bo piszę w locie, może uda mi się później. Szkoda, że poracy nie mam teraz netu - zmieniają nam insta;ację i na trochę odłączyli na s od sieci :evil:
serdecznosci :lol:
[/b]
-
Witam moje kochane babeczki!
Tujanko (Aniu), Twój nick pochodzi od "tu jestem Anka"?.... :D Muszę poszukać Mamadu, bo brak mi weny do dobrych sałatek czy surówek, zwłaszcza że mój mąż mógłby napisać książkę pod tytułem "365 dni w roku z mizerią".... :roll: Muszę mu ją robić nawet do naleśników z serem.... :roll: Obowiązkowo z jogurtem naturalnym i drobno pokrojoną cebulką....Jest pyszna, ale ile można...A surówki z kapusty, tak uwielbianej przeze mnie w różnych knajpkach, za diabła nie umiem zrobić sama! Mimo milona prób wykonywanych na podstawie przepisów moich koleżanek: "musisz poszatkować kapustę, natrzeć solą i cukrem, a później tylko polać oliwą wymieszaną z octem lub z sokiem z cytryny, doprawić solą i pieprzem, ewentualnie wkroić marchewkę i już"....I w moim wykonaniu wychodzi suche i kwaśne ścierwo.....Bleeeee.......
Aganko, wieeeeeelkie gratulacje!!!!! Moja Ty Idolko!!!!!! Miałaś urodziny?.....Czy cierpiałaś za miliony?.... :D
Księżniczko, a co zaplanowałaś na wakacje? Oprócz oczywiście oszałamiającej figury?....Dopiero teraz wyszłaś bez swetra?....Ja już od maja niekiedy pocę się nawet w cienkich fatałaszkach, a nie mogę ubrać się bez maskujących zwojów w okolicy pasa (och, moje genialne bawełniane poncho.... :D ), ani włożyć mini (w trosce o nerwy mijających mnie ludzi....), a najchętniej wkładałabym minimalne ilości ciuchów....
Czarna, o matko, koniecznie umów córkę na potwierdzenie diagnozy do dobrego neurologa. Biedna młodzinka....Z tego się chyba wyrasta? Ale teraz trzeba być czujnym....Daj znak jak będziesz wiedziała coś więcej! I trzymam kciuki za pachnący biznes!
Krysialku, ja też lubię melodyjne utwory. I ostatnio wyobraźcie sobie, że non stop słucham Eski i zachwyciłam się hip-hopem! Nie każdym, ale czuję powera przy niektórych kawałkach że hej! :D I masz rację, do kawy, siedząc przy dobrym programie tv strasznie trudno jest znaleźć coś małokalorycznego do przegryzania.....Och, biedne my jesteśmy, biedne.......
Ajka, Ty jak torpeda wpadasz i wypadasz, a my tęsknimy za Tobą! I jaka Ty światowa kobieta jesteś, no no.....Radom....Kalisz....portfolio......A czym Ty się, kochana, zajmujesz?....Portfolio ma dotyczyć Twoich prac? Ty też jesteś artystka?.....
Dziewczyny, ja daję plamy co do jedzenia i już nic nie mówię, powiem dopiero jak (jeśli?...) mi się uda zaskoczyć na właściwe tory.... :roll: Ale jestem nastawiona optymistycznie....(od 4 lat.... :D )....
Pa!
-
Witam serdecznie
Krysiu
polega to na rozplanowaniu, narysowaniu, szukaniu, pilnowaniu
wykonania.I już.
Ja też niestety mam tendencje do bałaganienia, staram się jednak
z tym walczyć.Czasem ja polegnę, czasem bałagan. Caly czas pracuję
nad swym trudnym charakterem.
Aia
taka kapusta robi się trochę lepsza, gdy ją się stłucze przez folię
na kwaśne jabłko. Potem posoli, dodatkowo wtedy puszcza sok.Ale
w moim wykonaniu też nie jest lepsza, niż w knajpkach.
U Mamadu ( pamiętniki ) podałam przepis na pekińską, dla mnie
stanowi cały posiłek, oczywiście całości nie da rady zjeść na jedno
posiedzenie, najlepiej podzielić się z przyjacielem.
Masz rację, nick od - tu ja Anka
Aia, ale zajrzałam jeszcze na podgląd - to Tobie chodzi o surówkę
z kwaszonej kapusty? Bo zgłupiałam. Z kwaśnej wychodzi zawsze,
Tobie nie ?
A propos optymistycznego nastawienia - też jestem, czasem tylko
zapominam .
A co do Aganny, mam nadzieję, że Twoje pierwsze przypuszczenie jest
prawdziwe, inaczej moje życzenia dla niej są kompletnie bez sensu.
Pozdrawiam cieplutko.Ania