:*
Wersja do druku
:*
Krysialku wazne by się nie poddawać.Nadchodzzi weekend wiec zyczę ci poukładania wszystkiego i zorganizowania dla siebie wiecej czasu.
http://foto.onet.pl/upload/75/74/_21441.jpg
moze ta jemiołuszka da ci troszkie radości i ciepła.
Krysialku, pozdrawiam i życzę odprężenia, chyba nie było w domu najgorzej :?: :?:
Ale jesteś rozrywana, wszyscy Ciebie potrzebują, ale zobaczysz jakoś się uporasz z tym wszystkim :idea: :idea: :idea:
A to nie ma jeszcze Krysialka :?:
No to moja droga masz z tymi kotkami ubaw :lol: :lol: Nie przemęczaj się ,wyluzuj :!: :!: .Czekamy na Ciebie
http://www.jubi.buum.pl/i/g-kwiaty-b...aniczny-01.jpg
Hej dziewczyny :D :D :D
Moja waga chyba zamarzła przy tym mrozie :x Jak zaklęta zamiast w dół leci w górę.
Psotulka wazysz identycznie tyle co ja.I tez przede mna jeszcze 10 kilosów zrzutki. czy nam
się to uda?Patrząc na siebie i na swój brak postępów szczerze w to wątpię chwilami.Ale...postaram się :D Dla samej siebie to zrobić.
pozdrówka dla Krysialka i wszystkich miłych forumowiczek.Ficanka.
W PONIEDZIAŁEK ZNOWU ZACZNIE SIĘ WIELKI RUCH :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
MOTTO
„NICZEGO ROWNIE TRUDNO NIE PRZEBACZA SIĘ KOMUS CO JEGO ZALET.”
DENIS DIDEROT
ZYCZE JUZ DZIS :D UDANEGO TYGODNIA :D
http://imagecache2.allposters.com/im...PF_1368453.jpg
FICANKA
TO DO ROBOTY :!: MOZE SIE WRESZCIE UDA :D
Dziewczyny -wszystkie jesteście kochane -wcale nie jestem taka zaradna jak
Bewik pisze -po prostu jakoś musze sobie radzic zwłaszcza jak problemy same przed nosem urastają . bewiczku --będe 13-stego lutego -i napewno sie spotkamy -bo teraz wyszło bykle jak -w tym tygodniu przez trzy dni byłam od rana gotowa do wyjscia -to zawsze cos wypadło ,i ktos nawiedził -horror-swiatło -woda, ciotki ,facet co drzewo obiecał przywież i do dziś go nie ma -kuzyn co ciągle ma ozor do ziemi
i jest wtedy kiedy go akurat nie potrzebuje . a psy i koty -to ja dopiero teraz widze ,ze to inteligentne stworzenie ,które my nie doceniamy --.
W domu nie tak żle jak myslałam -z sąsiadem juz załagodzilam sprawe
sufit ma zalany bo stary włożył szmaty do umywalki i nie zakrecił dokładnie kranu :(
klepki w przedpokoju i tak nadawały sie do wymiany -bo juz nie jedna wode zaliczyły
Po za tym czajnik spalony a kuchenka :( :( -ledwo doszorowałam :
Prawde mówiąc sama nie jestem lepsza -bo moje gary wszystkie spalone
taka tez pioruńska kucharzyca ze mnie. :roll:
Netu narazie nie mam -bo umowa mi sie skończyuła ale jeszcze pare dni i wynajde coś tańszego -bo neostrada nie chce mi dac promocji.
narazie -musze was jeszzcze poczytac .