witajcie
Ja po powrocie jeszcze pozbierać sie nie moge -za duzo zaległości ,
spraw ,rachunków ,telefonów i odwiedzin :roll:
W moim pokoju jeszcze sajgonik -
Ewa ,twój tato z pewnością robił sliwowice --ja tez nie umiałam -ale
to jak z gotowaniem -samo przychodzi -zwłaszcza jak wiesz ,ze nadmiar owoców sie zmarnuje -to trzeba jakoś zagospodarować . Do wina ja nie dolewam alkocholu a wrecz
odwrotnie - destyluje na winiaczek --super[tylko zawsze jest mało -za duzo chętnych]
Misiala -,Julisia nie tylko babcie robia nalewki -u was jezyn ponoć dostatek
Psotula ,czytam ,gadam -ale do tego trzeba troche wody rozmownej :P
Sibka -ja jabłka tre na sok ,który przecedzam na sito --miąż -wyrzucam -
bo mam tego nadmiar --cukru daje ponad 20 dkg na 1 l soku .
Winogrona szybko mi sie wykończyły -ale ja niewiele tego miałam -był bardzo dobry.
Bewik -jak zrobisz tak będzie dobrze -mnie torby nie sa teraz potrzebne -
naprawde mozesz spokojnie poczekać na mój przyjazd .
Agentka -witaj ja tez chciałabym mieć taka nadzieje
Julisia -ja też tak ostatnio miałam -byłam pewna ,ze niejaki Kuba u mnie sie wpisał
i nie wiem nawet u kogo -dziękowałam mu za odwiedziny :D :D
Elizabetka -- same niestety musimy sie pilnowac -ach to łakomstwo :roll:
Pantanal --a ja kiedyś myślałam ,ze człowiek jest genetycznie gruby albo szczupły
bo niektóre moje kolezanki jedza naprawde -duzo więcej i sa szczupłe .
Teraz to jednak troche inaczej widze --kazdy kęs ma kalorie --
a czy twoja zona przed choroba była tez taka szczupła???