odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

Krysialku
:D ty do mamy :?: to tam chyba nie odpoczniesz
ale miłego wyjazdu życzę. :D

krysialku a gdzie to znowu wyjezdzasz ? To teraz cie nie bedzie na forum ...No to wracaj predko i niech ci tam bedzie dobrze , gdzie jestes !!

Pozdrowienia.
http://pix.nofrag.com/a9/18/4931cb12...e5afa9c589.gif

:D KRYSIU BEDE TU ODKURZAC :D
http://imagecache2.allposters.com/im.../136-12324.jpg

krysialku witaj w nowym tygodniu-dobrego tygodnia życzę :lol: :lol: :lol: :lol:

Witam cieplutko :) Krysialek znowu w rozjazdach, a ja macham tylko do was łapką życząc fajnego tygodnia i uciekam do domowych obowiązków, bo chałupke mam o wkropnym stanie.....

Byliśmy z żoną 3 dni w Pradze. Obawiałem się, ze na gulaszu i knedliczkach nie tylko nie stracę, ale zyskam (wagowo). Szcżęśliwie nie utyłem ani grama. Pozdrawiam wszystkie miłe Panie!

:D DZISIAJ PODLEJE KWIATKI :D
http://images3.fotosik.pl/168/8f44a09f12ce795a.gif POZDRAWIAMY I ZYCZYMY MILEGO TYGODNIA I ODCHUDZANIA :D

Już od dawna wiem, ze w mojej nierównej łazience waga rożnie wskazuje w różnych miejscach. Zawsze przyjmowałem jako prawdziwy ciężar ciała w miejscu najbardziej stabilnym - był to ciężar najniższy. Okazuje się jednak, ze waga lekarska i waga elektroniczna w hipermarkecie wskazują na ciężar ciała wyższy o 3 kg. Taki właśnie ciężar wskazuje też moja waga w innym miejscu łazienki. Chyba to jest waga właściwa i dlatego koryguję wskaźnik na moim strażniku wagi. A więc wyższa była waga wyjściowa (107 kg), wyższa jest też waga aktualna (77 kg). Nadal zmierzam do wagi 71 kg. Być może, uda mi się do niej dojść w najbliższych 6 tygodniach? Jeśli tak, bardzo dobrze. Jeśli nie,osiagnę ją później. Nie mam się czym martwić.

[b] pantanal[/b] na knedliczkach nic nie przybyło :) brawo! Znaczy jadłąs jak nalezy :) A wagi mają to do siebie,że lubią pokazywać różne wskazania - dlatego najlepiej ważyc się na jednej i na tym samym podłożu - jakby nie było ubetek jeste taki sam i bardzo imponujący :)