odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

Krysialku, :lol: :lol: :lol: alez sie zdziwilam , ze jestes na forum, przeciez to nie mozliwe :lol: :lol: , bo tak blizej polnocy, albo kolo 2 to rozumiem :lol: :lol: :lol:
Pytalas u mnie

Cytat:

---

Z wycieczka na koncert jechałas czy indywidualnie . Połączenie
-macie dobre --sama nieraz przez Wrocław wracam.

---

Ja jestem wygodna, wiec nie lubie czekac na przystankach :lol: :lol:
U nas pracownicy oswiaty organizuja sobie wyjazdy na sztulk teatralne :lol:, albo na koncerty do filharmonii :lol: :lol:
Juz kiedys z nimi jezdzilam :lol: , ale kiedys cos mi sie nie za bardzo podobalo i zaniechalam :lol:
Teraz mnie kolezanka namowila, bo byla na tym koncercie, wiec pojechalam.
18 lutego tez jade na koncert Niemena, jestem ciekawa jak te znane piosenki tam zaspiewaja i zagraja :lol:
Poniewaz jest zawsze sporo chetnych , wiec zalatwiaja autobus i za 15 zl. zawioza i przywioza :lol:

Krysialku, a kaszanki wlasnej roboty, to tez bym zjadla, takiej z podrobami, mniammniam :lol: :lol:
U nas dzisiaj pada deszcz i tylko tam gdzie nawialo to jeszcze jest snieg, a reszte deszcz zmyl :roll:
Pozdrawiam :!:

Krysialku - dzieki za odwiedziny,
ty o tej porze na formu :?:

kaszaneczka własnej roboty - miód w ustach, mój dziadek robił pyszną, mój tata tez umie ale juz nie taką i mu sie niechce
a co do mojego syna - to sam poszedł na studniówke ( oszczędny chłopak), w jego klasie jest tyle wolnych dziewczyn.

miłego wieczoru :wink: :wink: :wink:

Bewik -ja tak przypadkiem dopadłam do kompa -bo faktycznie rzadko mi sie zdarza tak wcześnie buszować -wyobraż sobie ,ze i tak za mało mam czasu ,zeby wszędzie
zajrzec.
No to Ty faktycznie światowa babeczka jestes -ja zapomniałam kiedy byłam na jakim koncercie -a w zasadzie niezbyt lubie --moje uszy tych wrzasków nie zdzierżą .
Na weselach też cierpie -- Już nie wspomne co ja mam z dziadkami -
tak głośno telewizor gra -ze we mnie sie wszystko gotuje -chyba to jest bardziej męczace niż odśniezanie..
Luizku tyle fajności jest do zjedzenia :roll: a nam tak malutko wolno :(
chyba musimy oduczyc sie gotowac -bo jak cos jest w garze to człowieka kusi
a z lodówy tak wyje ,ze serce boli nie ucałować.
Hiii :D :D :D a mnie to chyba cyc chyba nie zmalał a ostatnio jakby większy :(
fajnie ,ze potrafisz sobie udzielić fajniusią porcyjke -to tez sposób .
Jednak kazdy ma swój sposób na utrzymanie wagi -

KRYSIU UWAŻAM ŻE KAŻDY MUSI DOPASOWAĆ SOBIE TAKĄ ZMIANĘ NAWYKÓW BY W NIEJ RÓWNIEŻ BYŁO MIEJSCE NA GRZESZKI OD CZASU DO CZASU.
WIEM ŻE U MNIE ZJADANIE WĘGLI POWODUJE TO ŻE JESTEM GŁODNA. NATOMIAST BIAŁKO TRZYMA MNIE W ODPORNOŚCI DO JEDZONKA.
KIEDYŚ JADŁAM 4 RAZY DZIENNIE , ALE OBIAD ZA CHINY MI NIE PASOWAŁ BO OD 14-TEJ DO 16-TEJ ĆWICZĘ. WIĘC TERAZ WSZYSTKO POZMIENIAŁAM I JEM 3 RAZY DZIENNIE Z TYM ŻE TĄ SAMĄ ILOŚĆ. WSZYSTKO JEST OK.
BUZIACZKI.http://img230.imageshack.us/img230/9586/aardeelf7ds.gif

Cześć Krysia :)
Przecież przy takiej diecie jak Twoja (mało węgli, dużo białka i tłuszczu ) kalorie nie są tak istotne. Ważne by nie przeholować z węglami i będzie ok.
Krople ze świetlikiem też używam, oczy od robótek mi szaleją 8) A przy komputerze mam zapalone światło na bocznej ścianie, świeci w stronę komputera :D

http://img444.imageshack.us/img444/9...field10ch9.gif

http://img63.imageshack.us/img63/736...st13bm1hx9.gif

:D krysialku,glodna sie zrobilam, jak czytam o twoich kaszankach :D

Witaj Krysiu :D Mniam mniam też bym sobie tak podjadła, ale nagrzeszyłam dość w święta na 6 kilo i teraz jeszcze mi 4 zostało z tego, nie mówiąc o reszcie do zgubienia :oops: Używam teraz Visine, mi świetlik na oczy nie pomagał . Swiatło nie może Ci się odbijać od ekranu komputera, tj, nie może pogarszać widzenia na ekranie no i przerwy są najważniejsze. Ja jak zasiądę :oops: potem oczy bolą. Bardzo dobre są też tabletki z luteiną, my już chyba powinnyśmy jakieś brać. Mi okulistka przepisała occuvite, ale drogie, a takie z jagodami i luteiną są tańsze i też dobre.
Powodzenia życzę z dietką i zdrowia. :D

Też mam czasem problemy z oczami od długiego patrzenia w monitor. Używam wtedy Oftalgel. Stwierdziłam, ze działa natychmiastowo, ale niezbyt długo, tak że trzeba by go używać z czymś jeszcze.

Krysialku, każdy by zgrzeszył przy domowej kaszance.....A jeszcze na ciepło....Uch.... :roll:
Żeby chciało się nam regularnie ćwiczyć, to myślę, że mogłybyśmy jeść prawie wszystko i osiągnęłybyśmy zamierzony cel. Tylko jak poskromić własnego lenia?..... :D

Czarna, dzięki cudne za podpowiedzi żarcia łagodnego dla brzucha..... :D Zaraz sobie wydrukuję. A jak robisz jabłko na parze?. Nie mam specjalnego garnka, a rozgrzewać piekarnik na 1 jabłko to mi się nie chce....Może ugotuję je w zwykłym garze z małą ilością wody? Wyjdzie mi mamałyga?....
Wiesz, chodziłam w wakacje do wiadomego specjalisty i chyba nie trafiłam na właściwego, bo czułam się jakoś osaczona tym, że ciągle i ciągle mam gadać a pani tylko zadaje parę pytań a najczęściej nie mówi nic, tylko się patrzy i uśmiecha.....O matko....Byłam kilka razy i podarowałam sobie i na razie uskuteczniam psychoterapię przyjaciółkową, która jest dobra, ale wierzę w efekty innego patrzenia na świat poprzez rozmowę z dobrym specjalistą, na którego nie trafiłam....Jak pójdziesz, to daj znak jak było.
Dziewczyny, ja chcę zacząć dłuuuuuuugie spacery z psem, ale śnieg się topi i co mam robić?...Zacząć pływać?.... :roll:

Krysialku, ja tez jadam 3 posilki, ale pomiedzy nimi mam przekaski :lol: :lol: , owoc i jogurt, to pomaga, zeby nie chodzic glodnym :lol: :lol:
Aia,

Cytat:

---

Dziewczyny, ja chcę zacząć dłuuuuuuugie spacery z psem, ale śnieg się topi i co mam robić?...Zacząć pływać?....

---

mysle, ze musisz poczekac na lepsza pogode :lol: :lol: , tylko czy piesek to zrozumie :lol: :lol:

http://img66.imageshack.us/img66/5807/203pk1cj.gif