Krysialku, a może czas na nowy figlarny żakiecik? żeby pasował do nowej nalewki.
Wersja do druku
Krysialku, a może czas na nowy figlarny żakiecik? żeby pasował do nowej nalewki.
witajcie
Zrobiłąm wczoraj orzechowca -myslałam ,ze wyjdzie dietetyczny
bo nie dałam cukru ani mąki -ale jak w całości policzyłam to 8000 kcal :roll:
Troche przypaliłam -ale kaloryczny i syty bo z rodzynkami .
Dziosiaj zjadłam dwa kawałki kcal,troche sałatki i kawałek sera i już za duzo :?
Doris to tylko taka lekka jupka -chciałam coś krótkiego do troszke szerszej spódnicy.
Takie cuś ,że swetr za gruby ,zakiet za długi a w samej bluzce za sexownie.
Psotulka -wino z malinek -to boski napój i bardzo zdrowy na serducho
-koniecznie odstaw butelke na nasze spotkanie .
a ćwiczysz bardzo wdzięcznie -jaka rózowa gładziutka skóreczka bez celulitusu.
Podstolinko -jak bym była zdolna to bym tak nie skitrała -okazało sie ,ze
nawet krzywo uciełam . Czasami człowiek ma ochote zrobić coś
przebojowego a wyjda jak zwykle rapcie .
Poziomka -kieszeń przyszyłam -ale tylko dlatego ,zeby uspokoić sumienie .
chyba i tak w tym chodzić nie będe ,zobacze jeszcze -bo to ciuszek ,
który do jednej spódnicy miałby pasować :wink:
Ewace - bo niby w peweksie półki od łachów sie uginają -a jednak miło jak coś innego sobie same stworzymy . Nawet na jeden raz -tez cieszy .
Ruda -ja po tylu latach widze ,ze o wiele łatwiej mówić ,pisać albo komu radzić
niz samemu z pare deko zrzucić . Coraz ciezej mi w to uwierzyć.
Siringa -może i masz racje to uniwersalny ,zalotny kiełek .
Poczytam co u was -bo wczoraj -jak wlazłam do" racjonalisty"
to mnie prawie poranek zastał
orzechowiec bez maki i cukru? jakim sposobem? bardzo lubie to ciasto. Ale jako nalóg ostatnio unikam pieczenia i kupowania tez. Jak nie ma pod reka, to i do buziuli nie trafi.....[/list]
KRYSIAL KOCHANIE ODPISALAM NA MOIM POSCIE .POZDRAWIAM :lol: :lol: :lol:
Krysialku czyzby ta niezbyt interesująca pogoda natchneła cie na robótki krawieckie, nie lubie tego chociaż mam mamę krawcową która ubolewa że jedyne co jej córcia umie to - wszyć suwak na maszynie i naszyć łaty na spodniach, ja uważam ze to i tak duzo ale mama jest innego zdania, bez względu jak ci poszło podziwiam że sie za to wzielaś
buziolki
witajcie
leje u nas cały dzień -wiec posprzatałam ,ugotowałam i odrabiam korespondencje -bo nazbierało mi sie tego górka .
Luizek no własnie mam czasami takie odpały -ale ja na maszynie tez nie umiem
tylko w rękach ,przy okazji ślubas podrzucił mi kupe spodni ,koszul -
wiesz jak to jest -niby niewiele -bo tam gumka ,guzik ,dziura -ale zawsze rzucam w kąt wole kupić coś nowego a szyć sie nie chce .
To samo jest z prasowaniem ,potrafie przez pół roku góre nazbierać .
Franelcia -poczytałam zrozumiałam i też na jesień pomyśle -narazie chce mieć troche wolnego.
Ruda -tak -bo orzechy zmieliłam na mąke -nawet byś nie
poznała ,ze placek z orzechów i że nie było w nim cukru -oprócz cukru waniliowego.
dla mnie nawet za słodki za duzo chyba dałam rodzynek.
Też unikam pieczenia z tego samego powodu co ty,ale raz na rok to i księdzu wolno.
Ide jeszcze poczytać co u was nowego
:lol: Krysialku pozdrawiam serdecznie i zycze miledo slonecznego dnia i dobrego dietkowania ma sie rozumiec.http://www.rotfl.ltd.pl/data/media/6...mistrzw_13.jpg
:) BEDZIE CZEKALO :!: ALE CZY TY PRZYJEDZIESZ :?:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
http://www.rotfl.ltd.pl/data/media/43/bambi_12.gif
DOBRY TEN TWOJ ORZECHOWIEC :)
Krysialku witaj :D :D :D :D
Ciesze sie ,ze z zabkiem lepiej,a zakiecika szkoda :( :( zwlaszcza Twojej kilkugodzinnej pracy :( :(
Orzechowiec :roll: :roll: hmmmm-brzmi pysznie,nawet dla mnie :lol: :lol:
Zycze milego popoludnia i dalszego dietkowania :wink: :D :D bez orzechowcow :D :D :D
Przesyłam pozdrowienia i buziaki
Jutro będzie lepiej :D