:lol: :lol: udanego weekendu :lol: :lol:
Wersja do druku
:lol: :lol: udanego weekendu :lol: :lol:
Pozdrawiam :D :D :D
http://kwiaty77.w.interia.pl/kwiaty/kwiaty_129.gif
dzięki za odwiedzinki, ale sama sobie narobiłam zapalenia dzisiaj: najpierw się przekimałam w dzień, potem popiłam coli i nie mogę spać, mąż chrapie za ścianą, syn na imprezie, pies na mojej miejscówce śpi a ja przed kompem, ale cisza.
dzisiejszy dzień ( a właściwie wczorajszy i przed wczorajszy) nie mogę zaliczyć do dietkowo udanych, w piatek wykończyłam cistka z ostatkó ( żeby mnie juz nie kusiły) a w sobotę bylismy na imieninach u babci - u niej zawsze są pyszne ciasta :oops:
Krysialku - ja też lubię rybkę smażoną i zawsze dużo smaże - niestety a na złamanie postanowienia nie trzeba było długo czekać bo tylko do piątku
Bewiku - no więc juz pojadłam słodkiego ale staram się jak mogę ; ale dieta jabłkowa mi nie lezy, spróbuje owsianej
Ajaka - dzieki, dzień był miły
Batorku - ja pewnie zauważyłaś ja od bardzo długiego czasu nic nie schudłam, a pasek jest troszkę nie aktualny ale nie chcę go zmieniać bo ten mnie mobilizuje
Misialku - naprawdę się staram nie jeść tych wstrętnych słodyczy ale jakoś mi to nie wychodzi, może na owsiance lepiej mi pójdzie
Filigree - cieszę się że juz jesteś
Kwiatku - dzięki za odwiedzinki
Psotulko - pocią dotarł a gdzie węgiel?
Wszystkim życzę miłej niedzieli :lol:
Luizku -rozumiem cie -bo niedawno sama to przeszłam
jeszcze katar troche trzyma no korzonki -próbuje cwiczyć
tak jak kiedyś na rechabilitacji -ale z miernym skutkiem :?
narazie kleje rozgrzewające plastry i czekam na cud -wyzdowienia.
ale nocka przy kompie fajnie -włącz sobie złote przeboje z zielonej Góry :wink:
nie mogę bo mi się mąż obudzi i będzie chryja a nie mogę znależć słuchawek
ide spać, dobranoc :lol:
Luizek ja po jabłkach jestem głodna jak smok i raczej ich nie jem ,no moze czasami a co do dietki nie martw się ,najwazniejsze aby w porę się opamiętać i wrócić kiedyś się uda ,zycze powodzenia i głowa do góry pierś do przodu i do roboty :wink: będzie dobrze
witaj Luizku...nie płacz nad rozlanym mlekiem i zapomnij o obżarstwie....niedziela to ciężki dzień na powrót do dietkowania...ale może się uda....
Czasami na uroczystości rodzinne nie ma rady....i trzeba coś zjeść:)
Usmiechnęłam się jak przeczytałam o wyjadaniu resztek "żeby nie kusiły"....skąd ja znam ten mechanizm???:):):)
oj Luizku tyle napisałam i uciekło ale jeszcze raz ciebie objadę :lol: :lol: spać nie mogłaś po tej coli ja też nieraz się męczę np. jak jest dobry film i nie idę spać to w nocy szaleję, ale teraz nawet najlepszy film mnie nie wciągnie jak jestem śpiąca, to idę i śpię.
Luizku muszę rózgę wziąść na Ciebie.Zostaw synowi te ciasteczka, zobacz ile one mają kalorii,ja teraz odstawilam slodycze i zauważyłam ,że co dzień chodzę do kibelka, a jak dojadalam słodkim , to raz w tygodniu tam bywałam :lol: :lol: .
Jak wieczorem mam chęć coś przegryźć to wyciągam z lodówki ser biały chudy, kriję kawałek kładę na talerzyk i podgryzam, to jest świetny zapychacz :lol: :lol: ,spróbuj.
Teraz też chodzi za mną słodkie ale sobie tłumaczę,że nie mogę, bo znów do kibelka nie będę mogła chodzić, narazie skutkuje.
Wczoraj w sklepie zobaczyłam cukierki krówki, już miałam kupić chociaż z 15 dkg, ale nie kupiłam i jestem zadowolona, bo napewno bym zjadla wszystkie.
Życzę miłej niedzieli
http://lik.stw.pl/sport/gimnastyka/w...tyka%20(8).gif
A RADA CHYBA DOBRA :DCytat:
nie płacz nad rozlanym mlekiem i zapomnij o obżarstwie....
POZDRAWIAM NIEDZIELNIE :DCytat:
Jak wieczorem mam chęć coś przegryźć to wyciągam z lodówki ser biały chudy, kriję kawałek kładę na talerzyk i podgryzam, to jest świetny zapychacz
http://www.volny.cz/gemini53/obrazky_kreslene/18.gif
Witaj Luizku --dziewczyny maja racje -bo podobno jedząc coś białkowego na noc
pomaga w chudnięciu -śpisz a organizm zużywa tłuszcz do przerobienia białka.
smacznego.
WPADAM SIĘ PRZYWITAC I UŚMIECHNĄC DO CIEBIE :D
http://www.volny.cz/yang6/ve_vaze/59.jpg
Luizku, a Ty jeszcze śpisz :?: :?: :?:
:lol: :lol: luizku musisz odstawic slodycze, nie ma innej mozliwosci :lol:
sprobuj nie jesc przez 2 dni a zobaczysz ze na trzeci dzien nie bedziesz miala na nie ochoty (dobrze jak w domu nic slodkiego nie ma) :oops: :lol: :lol:
ja wiem sama po sobie,jak nie jem dluzszy czas to wcale mnie nie ciagnie, a jak tylko cos uszczkne to koniec,albo poczatek szukania co by tu jeszcze...
a bewik napisal o kibelku,prawda,potwierdzam :lol: :lol:
caluski :lol: :lol:
Luizku, stawaj do boju i pochwal się jaka dzis byłaś dzielna :D
Luizku, dziewczęta mają rację. Stawaj do boju i to szybciutko. Wygoń lenia. Koniecznie :!:
Przeciez jest post, a w poście pości się i co :?: :?:
Luizku , :!: :!: :!: :!: :!:
Gdzie jesteś :?: :?: :?: :?: :?:
Wszystkiego naj naj naj z okazji święta jakie jutro mamy kobitki!!!
Pozdrawiam!!!
http://gify.aliano.pl/obrazy/rosliny/15.gif
:lol: :lol: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET :lol: :lol:
Z okazji naszego święta
http://images1.fotosik.pl/32/02cn8eivflhvw356.gif
Z bukietem róż nie mogę przyjść
by złożyć Ci życzenia
Lecz w słowach Tych myśli
niech się spełnią Twe marzenia
Dużo sukcesów oraz radości
Dużo uśmiechów i spełnienia marzeń
moc słodyczy w Dniu Kobiet, Ula Ci życzy .
http://www.trojmiasto.pl/kartki/dzie...img/bukiet.jpg
Radosnego dnia :D :D :D :D
http://www.kazik.com.pl/kw18/c3d.jpg
Wiosny wiosny wiosny! I wszystkiego dobrego z okazji naszego święta!
Twym marzeniom - spełnienia, Twoim planom - sukcesu, aby radość istnienia miała wymiar bezkresu!
Dziekuję kochane dziewczyny za zyczenia
ale ja mam dzisiaj wisielczy humor, wreszcie sie odważyłam i stanełam na wagę i załamka, cała para w gwizdek, aż nie chce mi się pisać, może jutro się zbiorę.
Ja życzę wam samych uśmiechniętych dni, kochających facetów z diamentami bo jak śpiewała Marlin Monroe - diamenty są najlepszym przyjacielem kobiety
:wink: buziaczki
ta moja waga to jest jakaś kopnieta, wczoraj mnie załamała a dzisiaj pokazała 1,5 kg mniej, chyba ja wywale i kupie nową, przeciez to mozna sie zestresować, nie wim jak bedzie jutro ale dzisiaj mi sie humor poprawił :D
Ściskam mocnooooooooooo wszystkich i miłego , słonecznego dnia życze, wpadnę wieczorem
WIEM CZEMU :!:Cytat:
ta moja waga to jest jakaś kopnieta
http://hipokrates.am.lublin.pl/garfi...i/ga050306.gif
Psotula czy ty nie masz u mnie w domu ukrytej kamery ?
przeciez to ja i moje słowa :( Ja po wczorajszym :x :x :twisted:
dzisiaj miałam wodnikować -a już pół słoika sałatki wyżarłam :(
Wiatm luizku, gratuluję spadku kilogramów, trzeba się cieszyć jak waga mniej wskazuje :lol: :lol: :lol: :lol: , ślicznie Psotulka to przedstawiła, ha,ha
Luizek-ja tez mam taka wage...Moja jest jeszcze gorsza od twojej:za kazdym razem jak sie uciesze ze spadku paru dkg to nazajutrz pokazuje mi ze przytylam....
:lol: :lol: dziewczyny wyrzucic takie nieprzyjazne wagi :lol: :lol:
oj stresują te wagi strasznie...to fakt....:)..ale dobrze je miec ,bo mobilizują...to tez fakt.
U mnie ważenie w sobotę ...nie wiem jak ja wytrzymuję ,żeby na niej nie stawać codziennie...zobaczymy czy w sobotę będzie stress czy radość.....
A ja tam lubie swoja wagę, bo jest szczera, nigdy mnie nie oszukuje i jak pokaże mi całą prawdę po obżarstwie, to wiem że mam się wziąc za siebie :D
Luizku, cieszę się że jesteś :D
Swoją starą postawiłam w kąt i ważę się nową. Choć przez pewien czas miałam dosyć nowej, nie można nic oszukać :wink: :D
JA MOJA TEZ LUBIE :!:Cytat:
A ja tam lubie swoja wagę, bo jest szczera, nigdy mnie nie oszukuje i jak pokaże mi całą prawdę po obżarstwie
I TO NAJWAZNIEJSZE: MOBILIZUJACytat:
oj stresują te wagi strasznie...to fakt......ale dobrze je miec ,bo mobilizują...
http://sirmi.ic.cz/kocka/74.gif
:lol: :lol: milego weekendu :lol: :lol:
"Kwiaty nie kwitną długo, ale przez cały czas dbają i to, by zachować piękno",
DOBREJ NOCKI :D
http://sirmi.ic.cz/kytka/101.gif
cześć dziewczyny,
we wtorek jadę po nową wagę i bede miała przechlapane bo ta pokazuje tłuszcz i wodę
Psotulko - u mnie jest dokładnie tak samo jak u Garfielda , ciągle pokazuje inną wagę a baterie wymieniam żadko
Krysialku - rozumiem że skoro miałaś wodnikować to była jakaś bardzo wodnista sałatka
Bewik - wczoraj spadek a dzisiaj nie miałam odwagi na niej stanąć, poczekam do kupna nowe
jGrubasku- to ty patrz tylko na wagę jak pokazuje spadek, jak widzisz że pokazuje większą wage to schodz, jak tak czasami robię
Misialku - masz rację, własnie mam zamiar zmienic ja na lepszy model, kiedyś myślałam żeby zmienić męża na lepszy model ale pozostane przy wadze
Ancaa - ja ostatnio wogole się nie ważyłam ale ogladałam ostatnio program z Cezarym Żakie ( on dużo schudł) i on uważa że powinno się ważyć codziennie, jego to bardzo mobilizowało
Filigree - to tylko moge ci pozazdrościć udanego zakupu, szczera waga to połowa sukcesu,
Kwiatek - też się tego boje, na nowej nie da sie nić zacyganic, klapa
Moje dziecko znowu na 18-stce kolegi, temu to dobrze, impra za imprą, mocno nie pobaluje bo rano mecz
Miłego weekendu moje słoneczka :wink: :wink: :D
Pozdrawiam :D :D :D
http://www.serenataflowers.com/produ..._low_2_644.jpg