-
Brawo Ruda,
pokonałaś żeruna , super :D :D :D U mnie niestety dziś był, byłam na grilu :( Gratuluję, że zapisałaś się na gimnastykę i życzę wytrwania :D :D :D Ja się żegnam do połowy września, bo kompa nie będę miała, ale potem się zamelduję, też chcę po receptę na Meridię póść jak Pola, trudno, skoro inaczej nie mogę. :( Pozdrawiam :D :D :D
-
też się zastanawiam nad meridia...oj ta gimnastyka :roll: wszystko mnie boli....wiem, że ruch wskazany, ale to taka męczarnia.troszkę udaje mi sie opanowywać zarłoczność....Żerun przygląda mi się coraz bardziej, ale nadal na ustach plącze mu się ironiczny usmieszek
-
Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za pamieć :D :D :D :!:
http://i18.tinypic.com/4t7s309.jpg
-
Witaj!
Fajnie, że zaczęłaś rozruch :)) Mnie nie jest łatwo bo astma,bo kręgosłup, bo
kolana i takie tam duperele.Jednak zaczęłam od stepperka.Nie mogłam zupełnie
dać rady, siódme poty wychodziły tak się zawzięłam.Od marca do teraz
kondycja
bardzo znacznie poprawiona,mięśnie siedzą na swoim miejscu,nie muszę
salwować się smarowidłami, czyli chemią na celulita-rowerowanie w dobrym
tempie i w terenie daje efekty.Niektórzy posiadają stacjonarny.
Gorąco namawiam nie tylko Ciebie,lecz pozostałe
Panie i Panów tyż :D
Nasz klub forumowy rowerowania cosik ostatnio zaniemógł.Myslę, że tylko
przez wakacje, bo to wiadomo dzieciaki, wnuki wyjazdy itd.
:lol: wymądrzyłam się, więc buziaczki i spływam :D papa!
-
Mój żerun przestał się uśmiechać, i baczniej mi się przygląda
-
Witaj Ruda
Zastanawiasz się nad Meridią :?: Ja też :? Byłam nawet w aptece, ale niestety muszę iść po receptę. Dowiedziałam się, że Meridia podwyższa ciśnienie i puls, cóż ja mam własne ciśnienie 90/60 a bywa niższe, więc może ta meridia dobrze mi zrobi :roll:
Ty, Ruda ważysz 84 kg, ja po kopenhaskiej 90 kg :?
Gdybyś zdecydowała się na lek napisz proszę :!:
Pozdrawiam serdecznie.Izabela.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c1a/weight.png
-
Widzę lekki niepokój w oczach mojego żeruna :) jaki mły widok! odkurzylam rowerek. Zmuszam się aby troszke pokręcić kołami. Nogi słabe, ale ten niepokój w żerunowych oczach dodaje sił.
Nie każda, nawet ta osławiona, dietka pasuje naszemu organizmowi. Widać Izabelo, potrzeba ci coś innego. Waga drgnęła, więc poczekam jeszcze.może się uda bez wspomagaczy...
-
:D witam Cie serdecznie ,widze ze rowerek odkurzony to pewnie pojdzie w ruch .Ja niestety narazie niet. :!: Nie moge zlikwidowac wysokiego tetna czasem przekracza 130-140 .Serce mi lata jak Kusocinski przed wojna :!: :D :roll: :roll: no i sila faktu zaraz cisnienie idzie w gore. Ale bedzie dobrze -tak mysle . Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze wszystkiego dobrego milej jazdy na rowerku.
http://www.sirmi.ic.cz/kytka/49.gif
-
Witaj
proponuje zrobić transparent - WSZELKIM ŻERUNIOM MÓWIMY STANOWCZE - NIE
może da spokój i sobie pójdzie,
mój nietety iśc nie chce
a czy ten specyfik to wypisuje dietetyk czy internista?
buziolki
-
Rudasku- widać na oczęta mi padło-poprzednio.
Z tą Meridią to jednak daj sobie na powstrzymanie.
Skoro 'żerun" zobaczył rower, to zaczął się obawiać eksmisji :))
Trzymaj się!
-
Myslę Luizku, ze internista też wypisze
Żerun przygląda mi się z lekkim niepokojem.....wczoraj kusił mnie, moimi ulubionymi od lat szczenięcych, bezami i ..........poległ :D Wprawiłam też rowerek w ruch.Powoli i i zoporami, ale parę kilometrów patrząc w TV przejechałam.......jak zapał nie zginie, to może uda mi się nieproszonego gościa przepędzić z kanapy? choć na roczek, dwa
-
Rudziku, ja na urlopie przeholowalam :roll: :roll:
Widze, ze z wagą mocno gonię Ciebie :lol: :lol:
Pozdrawiam cieplutko i życze dietkowania bez żerunia :lol: :lol:
-
RUDASKU WPADAM CIE POZDROWIC .JAK TAM JAZDA NA ROWERKU .POZDRAWIAM CIE ZYCZAC MILEJ NIEDZIELI :lol: :lol: :lol:
-
rany jak Ci zazdroszczę, mój żeruń ciagle koło mnie żeruje i łypie, jakos cholera nie może polec
zapytam mojego internisty, może coś mi pomoże
miłego tygodnia i spokojnej niedzielki :lol:
-
ślimaczy sie komputer okropelnie :( pogoda duracka...wieje, duszno i pewnie zaraz kropić będzie. cieszy tylko niespokojne krecenie sie Żeruna...co prawda wieczorkiem czuje sie pewniejszy, ale....rowerk odkurzony i uruchomiony.staram sie codziennie franelciu troszke pojeździć (tyłek i nogi bolą), chodzę na gimnastyke (nawet troszke ćwiczę :wink: ) . potem czuję sie bardzo zmęczona...wczoraj byłam na długasnym (2 godz.) spacerku. Żeby tak codziennie, to zmniejszenie kół ratunkowych pewnie by sie urealniło.
bewiku to juz lepiej poleż sobie i poczytaj zamiast mnie gonic :wink:
niby się ruszam, mniej jem, a w portkach zamiast luźniej, to jakby ciaśniej było....brzuszydło nie puszcza i ciśnie :cry:
-
Rudziku, ja się rozjadlam na urlopie i mój żerunio jest z tego zadowolony, przez to nie chce mnie opuścic :lol: :lol:
Rudziku, myśle, ze sobie poradzimy z żeruniem :lol: :lol: .
Musimy GO wziąć sposobem :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam :!:
-
ja też poprosze o sposób na żerunia, on jest jak pijawka, zupełnie nie chce sie odczepic
papatki
-
:)
jejku ciągle jestem zmęczona....jak głupia staje codziennie na wadze oczekując że wskazówka wskaże znaczny ubytek....a ona nic i nic.........ech
mam pytanie /prosbę do warszawianek :) Poszukuję nocklegów raz dwa razy w miesiącu w Warszawie (niestety jak najtańszych) w okolicy ulicy Szczęśliwieckiej, albo z dobrym do niej dojazdem. Może możecie mi coś poradzić? Usiłowałam szukać w sieci, ale jak się nie zna miasta to trudne....
-
:D Witaj rudasku -,ales mi zadala zadanie domowe -trudne do rozwiazania :lol: :lol: :lol: Nie stosowalam nigdy takiego menu.wiem ,ze tluszczy z weglowodanami to napewno nie ,ale zaraz poszperam w moich zapiskach i napewno dam odpowiedz -chociaz prawda jest taka ,ze nie wiem jaka .Poki co pozdrawiam serdeczniehttp://www.sirmi.ic.cz/prase/13.gif
-
:D To znowu ja Rudasku.Troche moge Ci napisac.Poczytalam.Otoz mam taki przepis :
w garnku z duza ilioscia wody ugotowac makaron w/g wskazowek/makaron z maki z pelnego przemialu lub z maki durum /.
W salaterce wymieszac dymke z ziolami i twarogiem./bazylia,trybula,pietruszka,szalwia lub mieta/,4 lyzki chudego twarogu .
Osobiscie tego nigdy nie stosowalam ,wolalam makaron z sosem warzywnym .
Pozdrawiam serdecznie .http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...N2162ecccc.jpg
-
witaj
Ja tez codzień -rano i wieczorem na wadze :D i oczekuje na cud . :wink:
Jedyne co z tego jest najlepsze to każde przesunięcie wskazówki do przodu natychmiast
przywołuje mnie do porzadku . Po prostu bije sie po łapach
i szybko parze herbate ,zebym nie sięgała po żarło.
miłego dnia
-
Witaj Rudasku :lol: ....ślicznie sie trzymasz i walczysz z żeruniem :lol: ,..wielka pochwała za rowerek :lol: ....trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko :lol:
-
Rudziku, ta waga jest paskudna nie chce mniej pokazać jak dietkujemy, a jak tylko troszke pofolgujemy :roll: , to szybko nasze grzeszki pokazuje :roll: :roll:
Uważam , ze to niesprawiedliwe :shock:
Musimy gdzieś sie poskarżyć, :roll: :twisted: :twisted: , tylko gdzie :?: :evil:
Pozdrawiam :!:
-
Najlepszym rozwiazaniem jest wyrzut wagi "bez okno".
Kiloski po ciuchach sprawdzać; zawsze wydaje mi się, że mam nawaloną wagę, w sensie
urządzenia do ważenia. :?
-
RUDASKU WCZORAJ ODPISALAM TYLKO NA MOIM FORUM WSZYSTKIM.KOCHANIE JAK BEDZIESZ CIAGLE WCHODZIC NA WAGE I ROZPACZAC TO ONA SIE NIGDY NIE RUSZY W DOL .MUSISZ SOBIE ZMIENIC TOK MYSLENIA BO PAMIETAJ ZE TO WSZYSTKO DZIEJE SIE W NASZYCH GLOWACH JAK CHCESZ BARDZO SCHUDNAC TO NA ZLOSC NIC NIE DA .DAJ SOBIE SPOKUJ Z TYM WAZENIEM I ROB TO BARDZO RZADKO A ZOBACZYSZ EFEKTY/JA NIE CWICZE ALE WYPROWADZAM PIESKA I NIERAZ NAWET SCHODZE I WCHODZE NA 4 PIETRO 4 RAZY DZIENNIE I TO JEST MOJA GIMNASTYKA.JEDZ MALO CZESTO I CHUDO A NAPEWNO BEDA EFEKTY.POZDRAWIAM .MILEGO DNIA :lol: :lol: :lol:
-
mój żeruń pojechał nad morze, tam chyba jest więcej osób do dręczenia więc mam troszke spokoju - a jak twój, tez pojechał
pozdrawiam :lol:
-
Mój niestety ma sie dobrze i wygodnie poleguje na kanapie..dzis chcha sie zadowolony brdzo......pojadłam sobie, oj pojadłam :cry: :oops: :( .........a teraz złość i żal .......
-
:oops: Żerunisko znowu górą :( ..ranek jeszcze mój, ale wieczór jego i to bardzo jego........a już widziałąm światełko w tunelu....ehhh :(
-
witaj
Ja dzisiaj to nawet nie chce wiedzieć ile zjadłam -no moze nie tak duzo
ale namieszałam :evil: ,kiełbaska ,ryba -lody --Jeszcze ze sobą zarło wzięłam
o rany a piwsko . Jutro wodnik bo znowu zgrubne a juz kilo mam do przodu.
wiesz najgorsze te imprezy -gdzie wystawione kiełbachy nęca zapachem /
miłej niedzieli.
-
KOCHANIE WPADAM TYLKO CIE POZDROWIC .ODPISALAM NA MOIM FORUM TOBIE .POZDRAWIAM CIEPLUTKO .MILEGO PONIEDZIALKU . :shock: :shock: :shock:
-
Witaj Rudeczko :lol: ...nie poddawaj się :!: ,...jak już nabroiłaś to nastepnego dnia odpokutuj :wink: ,...a w żadnym razie nie znikaj z forum :!: ...czekam na Ciebie i mocno trzymam kciuki :lol: ..Cmokuś
-
witaj
ciemna noc a ja dalej wampirze . Tyle w necie do czytania ,że człowiek
tutaj zapomina o całym świecie.
Pamietam tyle ,ze została mi tylko jedna calcypiryna.
-
:lol: Rudziku kochany malo do Ciebie wpadam ,ale czasem jestem juz tak zmeczona ,ze nie mam sil na wpisy .Ale czytam i sledze Was wszystkie. :!: :!: :D :D :D :D :D :D
Mysle,ze wszystkie po trochu jestesmy juz umeczone ,ale sie nie poddawajmy .Bo tyle uzyskalysmy i szkoda byloby to wszystko zaprzepaścić.Mysle tez ,ze teraz okres urlopowy stad nas mniej i wlasciwie to nic szczegolnego sie nie dzieje .Ale przetrwamy wszystko i bedzie jak dawniej. :lol: :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze wytrwalosci w dietkowaniu i wspanialych efektow .
http://www.e-kartki.net/kartki/big/111580189987.jpg
-
Zerun mnie ściga....i tylko czasami uda sie przed nim uciec :twisted:
a ciacho było pyszniutkie........
-
witaj
Ruda -ale ja wczoraj zrobiłam wpis ,ze sama z siebie sie śmieje :D .
Byłam zmęczona i staruch szukał tabletki -a ja to na wątku wpisałam . :shock:
Wynika z tego ,ze jak narazie zwojów w dysku mi ubywa zamiast sadła z bioder.
Miłego dnia
-
żeruń nie da się ukryć to paskudny osobnik ale trzeba z nim walczyć - siłom i godnościom osobistom
buziolki
-
Rudziku, są wakacje, :lol: :lol: :lol:
Wyślij tego żerunia na wczasy :lol: :lol: :lol: :lol:
Miłego weekendu :!:
-
chętnie Bewiku, gdyby tylko zechcial ruszyc swoje szanowne cielsko :) ale on ciągle twierdzi,ze nigdzie nie będzie mu tak dobrze jak na mojej kanapie.....juz nawet dolek sobie wyleża :oops: .ale walczę. Walczę i ciągle mam nadzieję na sukcesik....a sukces gdzieś tam mi sie marzy
podtopiło nas troszkę.ulice zamieniające się w rzekę, to niefajny widok.....a mowią że to jeszcze nie koniec :(
-
witaj
U was ulewy a u nas cieniutko -
W piatek troche popadało a do popołudnia już było sucho .
wiesz z tym podjadaniem to jest tak ,ze za minute przyjemności
musimy taskać za sobą ciężka du....
Tez mam ostatnio problemy z nadmiernym apetytem .
Sama siebie oszukuje -dochodząć setki razy do kuchni
podskubujac wszystkiego po troche.
-
zalej tego zerunia i już, poprostu utop go w wodzie i juz, mnie pomaga
przesyłam buziaki :lol: