U nas dzisiaj słoneczka nie ma :( ,ale na senność to mnie bierze ok 21.A depresja,pewnie dlatego,że smakowitości zabronione :( .
No cóż taki nasz los,wiecznych łasuchów,pozdrawiam :roll:
Wersja do druku
U nas dzisiaj słoneczka nie ma :( ,ale na senność to mnie bierze ok 21.A depresja,pewnie dlatego,że smakowitości zabronione :( .
No cóż taki nasz los,wiecznych łasuchów,pozdrawiam :roll:
witaj BEIGNET-wyżej gdzieś wspomniałam,że gdyby brac pod uwaewszstko,to mozna dostac kręcka.Toteż trzymajmy się tegoco nam służy.W diecie MMnie jest wskazane picie kawy-ja ją piję.Ty wypijasz lampkę wina i tez Ci to nie szkodzi.Sa tacy ,którzy nie mogą pic maślankibo po niej waga stoi w miejscu.Ja ją piję codziennie i mnie służy.A zatem nie ma reguły bez wyjątków.Pozdrawiam serdecznie. :lol: :lol:
Miłego dnia :D :D :D
Witajcie :D Dziś dobrnęłam do półmetka odchudzania, zostało mi 13 kilo, z czego aż 8 do świąt, ale zobaczymy, będę walczyć ostro. Wczorajszy dzień na warzywkach dał kolejny kilogram mniej, ale wiem, że niedługo waga znowu się zatrzyma.
Najgorsze są weekendy, ale zaplanowałam dalej dietkę, więc może się uda przetrwać.
Ruda, Ewace, Siba, Julisia, Podstolina, Evita dziękuje za odwiedzinki, bez waszych odwiedzin znowu bym straciła zapał, jak kiedyś bywało :D :D :D
dobrego dzionka i nie dawaj się chandrze :D i troszkę http://www.animowane-gify.com/gify/rozne/pogoda/59.gif
Dzięki Ruda, super masz to słoneczko, od razu zrobiło mi się raźniej :D
U mnie pokazało sie najprawdziwsze słońce, bedzie przeciwwaga dla wiatru. :) :)
BEINGRET, napisalas u Julisi, a ja po gimnastyce nabieram sil i wtedy mi sie w rekach robota pali, dlatego chodze 2 razy w tygodniu na aerobik i 2 razy na basen :lol:Cytat:
Koleżanka namawia mnie na gimnastykę zorganizowaną, ale 3 razy w tygodniu nie dam rady czasowo.
Gratuluje, ze fajnie waga spada .
Pozdrawiam :!:
:D BEIGNET, widac ze sluzy ci dietka, :D
tylko tak dalej :D :D :D
pozdrawiam :D :D :D :D
Bewik , Misiala, Siringa :D :D i wszystkim dziewczynom, które mnie odwiedzają dziękuję :D Miłego słonecznego weekendu. U mnie też słoneczko zaświeciło. Z tym aerobikiem to nie dam rady, bo mam dziecko, które jest za małe, żeby same zostawało, ale może przed południem uda mi się na basen zapisać.
Waga narazie idzie w dół, ale trochę za mocno ograniczyłam kalorie, od niedzieli trochę zwiększę do 1000-1200. Taki dzień na warzywkach daje duży spadek wagi , ale też sił.
Założyłam dziś żakiet sprzed 2 lat i dopina się ładniutko, a nie mogłam nosić zapiętego :oops: Rozmiar 42 a nie 48 jak miałam, więc się cieszę.Super, że jest to forum, bo sama pewnie dawno bym znowu wróciła do poprzedniej wagi .Dzięki
:D i pozdrawiam.