-
Ewace
mój suwaczek też nie chciał się przesunąć,poprosiłam córkę i okazało się ,że coś żle robiłam.Jak czytam,że wy też robicie w weekend święto brzucha :lol: to mi rażniej.Nie tylko ja jestem cierpiąca.W tygodniu jakoś OK,ale w niedzielkę każde wyrzeczenie trzeba pomnożyć przez 2 :shock:
trzymajcie się :)
-
Ewace- a jak wprowadzasz zmiany ?
To racja, wszystkie otoczone jestesmy takimi dobrymi rzeczami w sklepach , restauracjach i kawiarniach wszystko krzyczy do nas wygladem i zapachem , a czlowiek tak bezbronny ....Nie mowic juz o jakims dobrym obiadku w domu, imprezce czy grillu ...
Wszyscy pozegnali weekend i zaczeli nowy tydzien przykladnie ....tylko nie ja ... :cry:
-
Już mam! udało mi sie zrobić :D Oczywiście pomogła mi córka.
Ale i tak nie jest do końca dobrze. Trochę zaniżyłam swój wynik bo nie chciał mi przyjąć 0,5 kg. Waga dzisiaj pokazała 74,5 kg. Fajnie się czuję
:P
-
:D gratuluje pierwszych zgubionych kiloskow :D :D
-
Ewus, gratuluje i zycze dalszego gubienia kiloskow :lol: :lol:
Wiem , jak mocno cieszy kazdy zgubiony kilogram :lol: :lol:
Kwiatuszki dla Ciebie :lol: :lol: niech beda motywacja, do dalszego chudniecia :lol:
http://www.twojekwiaty.pl/photo/792.jpg
-
gratulacje, zawsze to troche sadła mniej :D :D :D :D
-
Witajcie dziewczyny :)
Baardzo dziękuję , jesteście takie miłe :).
Dzisiaj z dietą w porządku, nawet bardzo. Nie czuję zupełnie głodu, chociaż wcale nie jem dużo. Chyba żołądek znów się przyzwyczaił do małych ilości paliwa.
Za to w ćwiczeniach zmiany. Za szybko rzuciłam się na 6W. Moje mięśnie a właściwie ich brak
:wink: dają znać o sobie. Mam zero kondycji. 6W odkładam więc na nieco później i od dziś zabrałam się za intensywny trening. Skakanka i ćwiczenia - ogólnie na wszystko.
No, muszę teraz jakoś wygospodarować tę godzinę na ćwiczenia. Jutro to nawet więcej bo czeka mnie koszenie trawnika w ogrodzie. Też trochę kalorii ( sadełka) zejdzie :lol:
-
Jak pięknie może być, aż mi wstyd, że ja od dwóch tygdni mam te dziewięćdziesiąt.
Gratuluje, gratuluję i oczekuje dalszych sukcesów. [/url]
-
:D zgubione kiloski motywuja do walki :D :D co ja tu widze skakanka i cwiczenia beda przez godzine :?: :D :D pieknie, tylko pozazdroscic :D :D
-
O ile dobrze się doczytałam to próbujesz realizować Atkinsa. Dla mnie to też jak na razie najskuteczniejsza dieta. Dobrze, że jeszcze ktoś ma o takiej diecie całkiem niezłe zdanie. Zazwyczaj jest to dieta odsądzana od czci i wiary a osoby ją stosujące uważane za niespełna rozumu.
Jeżeli stosujesz ją rzeczywiście to bardzo się cieszę, zawsze z kimś raźniej, gratuluję pierwszych zgubionych kg i pozdrawiam.