Wersja do druku
Ewuniu witaj :D :D :D
bardzo mi przykro z powodu smierci cioci :( :( :( :( :([*] skoro bylyscie tak blisko ze soba,to nastepne dni beda bardzo ciezkie dla Ciebie :( :( :( :(
Trzymaj sie cieplutko :) :) :) :) :) :)
Twoje szydelkowce sa sliczne-wielkie brawa- jak dlugo dziergasz takie wdzianko czy taki topik ???ja chyba potrzebowalaym roku :roll: :roll: :oops: :oops:
Cudne rzeczy :D :D :D :D :D
http://img178.imageshack.us/img178/5...scn4397ar6.jpg
EWUNIU SERDECZNE WYRAZY WSPOLCZUCIA. KOCHANIE DAWNO U MNIE CIEBIE NIE BYLO I ZATESKNILAM . POZDRAWIAM CIE I ODEZWIJ SIE .BUZIACZKI :P :P :P
Trzymaj sie, Ewus...
Ewuniu, współczuje bardzo....to musi byc dla Ciebie wyjatkowo ciężkie przeżycie :cry: ....Byłam na Twoich stronkach, ale jak wrócisz napisze o swoich wrażeniach, teraz jakoś nie mogę....Trzymaj sie Słoneczko, zyczę Ci siły i spokoju ducha w tych trudnych dniach....Pozdrawiam serdecznie....
:) POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
http://www.rotfl.ltd.pl/data/media/43/biedr.gif
Przykro mi z powodu Twojej cioci :cry: wracaj do nas jak już bedziesz mogła pozdrawiam
http://www.gify.org/obrazki/06/028.gif
Pozdrawiam cieplutko!
Ewuniu -pozdrawiam serdecznie i zycze duzo spokoju.
http://www.imexgraf.pl/kalendarze/20...7_imexgraf.jpg
:) POZDRAWIAM :)
http://gify.nep.pl/gify/przyroda/kwiaty/13.gif
Witajcie kochane :)
Dziękuję, za odwiedziny i pamięć.
Tamten tydzień minął szybko ale był ciężki. Zmarła ciocia to siostra mojej mamy. My jesteśmy ze sobą bardzo blisko, mieszkamy tylko przez ogród. Z córką cioci jesteśmy wychowywane jak siostry ( jesteśmy w tym samym wieku) Nasze dzieci też są prawie równolatkami. Wierzcie mi, że więź między nami wszystkimi jest bardzo duża.
Ciocia zmarła na zawał serca, nie chorowała .
Moja dieta ...w sumie to jej nie było. Jadłam dietetycznie ale i to czego nie powinnam. Waga nie wzrosła dużo ale już jest wyższa. Źle się z tym czuję jednak nie będę szaleć by to zgubić na już.
Pozdrawiam wszystkich bardzo, bardzo serdecznie :)
Miłego dnia :D
trzymaj sie ewciu :) spokoju w tym trudnym czasie
to bardzo smutne wydarzenie, szkoda że tak musi być
waga sie unormuje jak i ty sie uspokoisz czego ci zyczę z całego serca
buziole :D :D
A ja sie pomalutku zegnam z Wami do polowy sierpnia,wprawdzie wyjezdzamy w sobote,ale juz w zasadzie bede bardzo malutko w internecie siedziala,w koncu spakowac sie trzeba :D :D :D :wink: :wink: :wink: :wink:
Zycze milych dni,tygodni,wyjezdzajacym wspanialego urlopu,no i wytrwalosci w dalszym dietkowaniu :wink: :wink: :D :D
http://img54.imageshack.us/img54/424...scn2848qa6.jpg
Trzymaj sie cieplutko Ewus,wszystko sie unormuje :( i bol w sercu i Twoja waga rowniez,pozdrawiam :D
Jestem znowu. Myślę, że teraz już częściej. Chcę od dzisiaj już wrócić do diety. Chyba zacznę znowu atkinsa od początku, bo ostatni tydzień jadłam wszystko jak leci i muszę to uporządkować.
W ogóle muszę się wziąć w garść, bo widzę, że jestem potrzebna kuzynce. Ona się obwinia o śmierć cioci. W każdym razie tak uważa i to jest bardzo niebezpieczne. Bardzo dużo ze sobą rozmawiamy.
Muszę się teraz zająć,ale tak intensywnie moim domem. Ciekawe jest , że wystarczy kilka dni by doprowadzić do bałaganu. Ale ten tydzień minął tak szybko...i nic nie chciało mi się robić ...nawet nie czułam , że muszę posprzątać, czy poprasować. Życie leciało sobie gdzieś obok...
Teraz rozpoczęłam dzień od szklanki wody z cytryną i już zaparzyłam sobie herbatkę la karnita
Dziękuję za pamięć :)
Miłego dnia wszystkim, może dzisiaj będzie już mniejszy upał :)
Ewo, czasami życie płata nam różne "figle";
trudno w takich momentach zawracać sobie głowę czymś tak błahym -jak sprzątanko.
Chociaż niektórzy właśnie muszą w takiej chwil;i gwałtownie coś robic.
Trzymaj się dzielnie.Pozdrawiam :))
:D Dziekuje Ewuniu -wlasnie zauwazylam od kilku dni ,ze dopoludnia jakos dobrze wszystko znosze ,a i bol jest maly.Wlasciwie jaki bol- wogole go nie zauwazam .Popoludniu natomiast juz bardziej mi dokucza ,ale wieczory sa okropne :!: . Ale nic to -wszystko zniesiemy skarbenku,nie ma innej opcji. :lol: Jutro wyjezdzam jade za Wroclaw do Brzegu Dolnego w rodzinne strony malzonka. Bede chyba do poniedzialku ,jeszcze zobacze .Bo przeciez jeszcze wisi nademna opieka nad wnukami .Do konca sierpnia .Od wrzesnia maly idzie do przedszkola ,a Patrycja od sierpnia zaczyna.
Zycze wszystkiego dobrego i milego dnia .http://images28.fotosik.pl/28/740447d9356d4e56med.jpg
Witaj Ewuniu, dobrze, że już jesteś :lol:
Powolutku wszystko sobie uporzadkujesz,...i dietkę i sprzątanie i duchowo sie wyciszysz. Ważne, ze nie zamykasz sie przed nami :lol: . Pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnego i miłego weekendu... cmook :lol: :lol: :lol:
Droga Ewuniu!
Strasznie mi przykro. Nagłe odejście kogoś bliskiego to szok, tym bardziej że wcześniej nie chorowała. To dla Ciebie na pewno bardzo bolesne. Podobny przypadek wydarzył się u moich sąsiadów. Mieszkają w bliźniaku z kuzynami. Bardzo się przyjaźnią. Miesiąc temu po wspólnej kolacji do późna(mecz siatkarzy),pożegnali się i kilka godzin potem, nad ranem mąż kuzynki zmarł.Z ta różnicą że czekał na przeszczep serca. Ale szok był ogromny. We wrześniu mał mieć operację.
Trzymaj się , musisz przez to przejść. Posiesz się, że nie cierpiała. Mam nadzieję że ktoś przy niej był.
Będę myślami przy Tobie.
Ewus, sciskam mocno.
Pozdrawiam i zapraszam do nowej dietki ;))
Buziaczki!
Ewuniu...przykro mi z powodu śmierci cioci -trzymaj sie :!:
A to Goldi....uwielbia spać na butach :roll:
http://i18.tinypic.com/4t7s309.jpg
:)
Nie moglam znalezc Twojego watku :shock: Az musialam wyszukiwarki uzyc. Ewus, co u Ciebie?
Pozdrawiam serdecznie! Alle Was wymiotło ;)) :D
Witaj
Miałaś być a Ciebie nie ma.
Jak tam powrót do diety. Wyszło cos z tego?
U mnie zapowiada się piękny dzień.
:D
Witam moje kochane :)
Wy jesteście zawsze i dziękuję że reanimowałyście mój wątek http://img529.imageshack.us/img529/1378/love2eb6.gif
Jestem tu, na diecie z doskoku. Nie mam zbyt dużo czasu, bo nazbierało mi się trochę pracy z szydełkiem. Siedzę więc i dłubię a ruchu zero :( W ogóle to mam problem z kolanem. Praktycznie kuśtykam i kolano mi puchnie ale smaruję maściami i naświetlam sobie to.
Moja dieta niestety jest zrujnowana :cry: Coś mi się się poprzestawiało przez ostatnie tygodnie i przestało mi zależeć . Zupełnie straciłam motywację. To straszne. Nie mam nawet wyrzutów sumienia jedząc bez zakazów....
To też powód, że tu nic nie pisałam :?
Jednak problem z kolanem powoli przywraca mi świadomość o odchudzaniu. Muszę być lżejsza , po to przecież kiedyś zaczęłam - żeby odciążyć nogi.
Zamówiłam sobie wspomagacza diety, muszę znowu przywrócić u siebie chęć do odchudzania i myślę że to mi pomoże. Czekam teraz na dostarczenie. Kupiłam sobie preparat do termogenezy czyli spalania tkanki tłuszczowej pod wpływem temperatury. W czasie stosowania kopenhaskiej doświadczałam tego po zjedzeniu pewnych potraw głównie to warzyw zielonych i piciu dużych ilości wody. Wodę pije , zielone warzywa uwielbiam i jem ale jem również i inne produkty..... i w większych ilościach....
Ten preparat jest nawet reklamowany tu , na diecie.
W najbliższych dniach dostanę te tabletki i zacznę dietę 1000 albo 1200 kalorii i zobaczę jak to będzie działać.
Na razie piję dużo wody, zielonej herbaty i la karnitę. Jem mało węglowodanów bo już działa u mnie przyzwyczajenie ( chociaż to) ale jem też słodycze :( :evil: ( moja zguba)
Nie utyłam dużo , około 2 kg ale jest to dla mnie zauważalne.
Postaram sie pisać u mnie chociaż , żeby nie stracić kontaktu z Wami, bo to jest bardzo potrzebne.
Pozdrawiam Was kochane, miłego dnia ze słoneczkiem :)
http://img503.imageshack.us/img503/7192/sole033pg5.gif
:)
Nie jedz, potem będzie gorzej......zresztą dobrze to wiesz. Kolanka to niezła motywacja...mnie ich ból zmobilizował do ponownej walki. Te dni zwątpienia i zniechęcenia przychodzą i bałamucą, ale na szczęście odchodzą i znowu mamy siłę i chęć i walczymy nadal. Widzisz zagrożenie, znaczy nie jest źle i na peno będzie lepiej :)
Zaglądaj do nas, jakby bie było w grupie raźniej :)
trzymaj się cieplutko :)
Daje znak życia i pozdrawiam serdecznie :D :D :!: Trzymaj sie Ewa-nie poddawaj sie :!: :!: :!:
Witaj Ewa, zycze poprawy nastroju i wyleczenia kolana :)
Czy to nie jest Meridia?Cytat:
Zamówiłam sobie wspomagacza diety,
Pozdrawiam cieplutko :!:
mnie też kolana zmobilizowały do diety, to straszne jak zaczynaja boleć i trudno się ruszać
pozdrawiam słonecznie w ten deszczowy dzień
:lol: wuniu pozdrawiam goraco i zycze dobrej spokojnej nocy. :D :D :D :D
http://kartki.urbanski.org/images/1170016130G100292.gif
witaj
Ewa -no wiesz -słodycze na diecie ?? okropna jesteś . :shock:
Przeciez obcykana jesteś w niskowęglowodanówkach a dałas ponieś sie słodyczom .
Jeżeli wspomagacze będą skuteczne i nieszkodliwe dla zdrowia
to zycze sukcesu -ale nie możesz zapomniec ,ze po ... dalej nie wolno ci będzie
taplać sie w słodyczach , Propo ,czytam o twoich warzywkach i herbatkach
czy w między czasie jest miejsce na zdrowe białko? ,
pytam z ciekawości -bo to kolanko podejrzanie wyglada ze żle stosowanej diety .
[chyba ,ze kontuzja]
raczej nózki i galaretki teraz wskazane .
miłego i zdrowego dzionka
Ewus, trzymam kciuki za powrto na wlasciwe tory. Ja tez wlasnie u siebie walcze ze zwrotnica, bo mi sie na opcji 'wakacje, czyli hulaj dusza, piekla nie ma' zatrzymala :)
:)
Ewuniu, co ja czyatm :?: :!: ...jakies słodycze :?: :!: ....wracaj do nas na stałe i walcz z pokusami. Pozdrawiam cieplutko i życze uporu w dietkowaniu :lol:
Może nie będzie aż tak źle przez te słodycze.Moja "teoria" jak mnie napadł ostatnio
apetyt na w/w to leciałam wieczorem po "grześki" szt.2 /!!!/
Czekolady,porządne z dużą ilością kakao też poleciały.
Przeszło.To były pewnie takie dni przed @.
Trzeba się wziąć do roboty i przejść od nowa do dietkowania,bez wyrzutów.Sumienia.
:D :lol: :) :wink:
MIŁEGO WEEKENDU :D :D :D :!:
http://www.turystyka.ivc.pl/photos/23.jpg
Straszne mam tegoroczne lato. Same smutne wydarzenia. kilka godzin temu wyprawiłam syna do wojska :cry: Jestem kłębkiem nerwów, łykam jakieś uspokajające świństwo a i tak chce mi sie ciągle ryczeć. Do domu wróci za 9 miesięcy.
Diety nie ma ale i tak jem mało i byle co.
Muszę się wziąć w garść ale jakoś nie bardzo umiem. Dobrze że córka jest w domu bo bym chyba zwariowała.