no i żadnych pokusno to rozumiem grzeczna dziewczynka :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez podstolina
Wersja do druku
no i żadnych pokusno to rozumiem grzeczna dziewczynka :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez podstolina
Podstolinko jesteś bardzo grzeczną dziewczynką :D pozdrawiam
Dziękuję elizabetko za uznanie -dzisiaj dopiero zajrzałam na forum -cały czas nie miałam kiedy -pozdrawiam serdecznie :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez elizabetka
witaj
Dawno nie było mnie na forum więc witam nowego buziaczka
z tego co zrozumiałam beardzo restrykcyjnie podeszłas do tej diety.
ja tez ja wychwalam pod niebiosa -wszystko wiem -ale niestety czesto kapituluje
dzisiaj rano upiekłam jabłecznika i wszystkie pietki i przypalanki obgryzłam najpierw :oops: Pózniej kroiłam, dzieliłam co w droge, co dla rodziców
i do domu i zdrwo opodatkowałam.
Mój maz tylko kawałek ugryzł i stwierdził ,że dobry ,ale mnie reszte odstapił
bo przeciez ciasto ponoć lubia kobiety i dzieci :twisted:
witaj kochana -napisałam dłui list i gdzieś go wcięło.Coś nie tak przydusiłam.Cieszę się,że mnie odwiedziłaś.Uśmałam się zdrowo,bo sobie przypomniałam,że nie tak dawno zupełnie podobne czyniłam.Toteż teraz powiedziałam sobie nie -koniec z obżarstwem :!: :!: :!: W czerwcu byłam bardzo chora i jedynym wyściem było chociaż trochę shudnąć,no izna lazłam stronę MM i tak się zaczęła moja przygoda z odchudzaniem.Nie myśl ,że w dalszym ciągu nie mam ciągotek,ale relatywnie zwalczam paskudztwo jak mogę.Wczoraj np.upiekłam pyszne drożdżowe ze śliwkami no inic-podałam rodzince -pałaszowali ,że uszami trzęśli a ja najspokojniej w świecie popijałam mojego czerwońca/ziółka oczywiście/. :lol: :lol: :lol: Toeż życzę Tobie DUŻO wytrwałości w dietowaniu-serdecznie pozdrawiam i odezwij się czasem :D :D :D
No,ale gdzie mnie do Twojej wagi :?: :?: :?: Mam obecnie 93 zaczynałam z 110 toteż czeka mnie jeszcze sporo pracy oj czeka :!: :!: :!:
Ładnie Ci idzie odchudzanie. ja wytrzymałam 4 miesiące i zaczynają się wpadki. Od jutra znów pilnuję się z powrotem. Pozdrawiam serdecznie :D
No trzeba przyznac, ze to wymaga nie lada charakteru, upiec pyszne ciasto i nie zjesc ani kawalka !! Sam zapach by mnie juz zabil , jeszcze takie aromatyczne drozdzowe !! Podziwiam i zycze dalszych sukcesow !!
witam wagowo podbobna kolezanke, podziwiam za samozaparcir, upiec i nie zjeśc to jest hart ducha, bedę obserwować twoje postepy, mam nadzieję że mnie zmobilizuję
pozdrawiam
Wpadam z rewizytą :D Dziękuję za miłe przyjęcie :D Trzymam kciuki :!:
didi,siba,luizek,ewitaPL-witajcie moje drogie cieszę się ,że zaglądacie do mnie .Mam Wam i wszystkim pozostałym coś do zakomunikowania-a mianowicie dzisiaj weszłam na wagę i co widzę -na osi 91no sama nie wierzyłam powtarzałam tę czynność kilka razy i nic dodać nic ująć 91,91,91...... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: I powiedzcie same jak tu człowiek ma zapominać o wszystkim i dać się skusić nawet na najmniejszy kęsek.WYKLUCZONE. :D :D :D Tym dzisiejszym wynikiem to sama jestem zaskoczona-to jest niesamowite.Dzięki Ci kochany Montignacu-stokrotne dzięki. :!: :!: :!: Dziewczyny nie wiem dokładnie w jakim jesteście wieku,ale ja mam 60 lat /a co mi tam dlaczego mam się wstydzić swoich wiosenek/i skoro mnie się udaje to bardzo gorąco wierzę ,że Wam tym bardziej.Mówię Wam kocham cały świat -zupełnie inne życie we mnie wstąpiło.W żaden jednak sposób nie umiem zmienić tego cholernego suwaczka,a niech tam sobie figuruje ile tam było :?: a..96 a ja mam 91.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę WYTRWAŁOŚCI -trzymam kciuki za Was. :wink: :wink: :wink: oj mogłabym tak pisać i pisać ,ale nie chcę zanudzać. Jeszcze raz pozdrowionka :D :D :D