-
WITAM WAS SERDECZNIE .POZDRAWIAM I ZYCZE MILEGO DNIA . :lol: :lol: :lol: PRZESYLAM ROWNIEZ USCISKI. :P :P :P
DORIS POZDRAWIAM SERDECZNIE I ZYCZE SMACZNEGO .UWIELBIAM TRUSKAWKI.MILEGO DZIONKA ZYCZE. :shock: :shock: :shock: CALUJE :P :P :P
BOZENKO WITAJ.KOCHANIE NAJPIERW MUSZE POKONAC TEN STRACH I OBAWY.WIEM ZE MUSZA MNIE TAK ZNIECZULIC ZEBYM NIC NIE CZULA PONIEWAZ NIE WOLNO SIE RUSZYC. :shock: TYLKO MUSZE POKONAC STRACH :shock: MILEGO DNIA ZYCZE . :lol: :lol: :lol: http://www.kartki.urbanski.org/images/1145042631a1d.jpg
-
Nie dziwię sie, że masz obawy. Ale pewnie tak jak pisz Bozenka to nic strasznego :D
Niestety nie znam osoby, która miała podobny zabieg ale już masz informacje z dobrego źródła :D :D :D
Takie piekne tulipanki połamał mi śnieg w tym roku.
Trzymaj się. Na pewno cała rodzina Ci pomoże i z pieskiem nie będzie problemu. Możesz go przywieźć do mnie - aktualnie mam dwa psy i kota. Trzeci tez się może u mnie przechować :D
-
Franelciu pozdrawiam serdecznie i zyczę udanego weekendu :lol: :roll: :lol:
:arrow: :roll: :arrow: http://img212.imageshack.us/img212/2213/buziakiqu8.gif
-
WITAM WAS DZIEWCZYNY I POZDRAWIAM. :shock: :shock: :shock: POZDROWIENIA ROWNIEZ OD MOJEJ SIOSTRY HALINKI ,,HIIII,,W PRZYSZLYM TYGODNIU CHYBA SIE ZA TO WEZME I ZALATWIE Z LEKARZAMI.MILEGO WEEKENDU ZYCZE . :lol: :lol: :lol: SCISKAM. :P :P :P
BOZENKO ROWNIEZ POZDRAWIAM . :lol: :lol: :lol: DUZO SPOKOJU ZYCZE I MILEGO WEEKENDU. :shock: :shock: :shock: CALUJE :P :P :P
WITAJ TOSHI . :lol: :lol: :lol: PISZESZ ZE MASZ INFORMACJE JUZ Z DODREGO ZRODLA ALE NIE PISZESZ JAKIE :?: :?: :?: .JESLI CHODZI O PIESKA TO CHETNIE PRZYWIOZE PONIEWAZ KOCHASZ ZWIERZETA TAK JAK JA .ONA BY SIE CHYBA ZAPLAKALA JAK BY NIE BYLO Z NIA WLASCICIELI CHOC JEDNEGO.. :oops: :oops: :oops: POZDRAWIAM .MILEGO WEEKENDU ZYCZE :lol: :lol: :lol: BUZIOLKI Z CALEGO SERDUSZKA SLE. :P :P :P
NIE WIEM CO SIE DZIEJE Z MOIMI OBRAZKAMI RAZ JEST TAK ZE MOGE JE WYSLAC A RAZ ZE NIE .
-
Franelciu ja miałam na mysli informacje od Bożenki i jej taty. Ze względu na wzrok starszej córki trochę wiem o chorobach oczu ale nie o operacji zaćmy.
Przywieziesz tego pieska? Jakiej jest płci. Ja mam ślepego teriera i kundelkę ale oba przyjaźnie nastawione. Tylko pamiętaj, ze mieszkam pod Szczecinem, dokładnie w Nowogardzie. Ale ze Szczecina odjeżdżają ciągle busy do nas :D
pozdrowienia :D
-
WITAM WAS WSZYSTKIE I SERDECZNIE POZDRAWIAM . :shock: :shock: MILEJ NIEDZIELI ZYCZE DUZO SPACERKOW :lol: :lol: CALUJE. :P :P :P
KOCHANA TOSHI .MOJ PIESEK TO RATLEREK SUCZKA BARDZO ROWNIEZ PRZYJAZNA JAK JEJ PANI.KOCHANIE Z POZNANIA JEST TROCHE DALEKO .ZRESZTA MOJ PIESEK BY SIE ZAPLAKAL U OBCEJ OSOBY.JEST BARDZO ZAPRZYJAZNIONA Z CORKAMI OD MOJEJ CORKI ALE NAPEWNO BARDZO BY TESKNILA.WIDZE TYLKO JEDNO ROZWIAZANIE ABY MAZ Z NIA ZOSTAL W DOMU I NAUCZYL SIE WYCHODZIC Z NIA NA SPACERKI.POZDRAWIAM .ZYCZE MILEJ NIEDZIELI .DZIEKI ZA DOBRE CHECI.MOCNO SCISKAM. :P :P :P http://www.kartki.urbanski.org/image...663G100283.gif
-
Nasze pupilki muszą się przyzwyczajać do takich sytuacji. Ale nie mogłam mojego bokserka zostawiać na przechowanie w jakimś boksie. Zapłakałby się. Zawsze ktoś z nim w domu zostawał i wtedy nie tęsknił tak bardzo tylko całkowicie zaprzyjaźniał się z opiekunem - nawet z nim spał. Boksery sa bardzo przywiązane do ludzi. Pozdrowienia
:D
-
Franelciu Kochana :lol:
Współczuję problemów z oczętami, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze, ale Ty sama musisz być optymistką,... to zawsze pomaga :lol:
Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka :lol: http://img133.imageshack.us/img133/7972/574fe5.gif
-
WITAM DZIEWCZYNY.CALY CZAS JESTEM ZAMYSLONA .BOJE SIE JAK CHOINKA .JESTEM JUZ UMOWIONA Z OKULISTKA WE WRZESNIU I JAK BEDE U NIEJ TO WYZNACZY MNIE TERMIN OPERACJI.POZDRAWIAM SERDECZNIE .MILEGO DZIONKA ZYCZE .CALUJE. :lol: :lol: :lol: :P :P :P
POZIOMECZKO WITAM .WIERZE ZE BEDZIE WSZYSTKO DOBRZE.TYLKO MUSZE POKONAC TEN STRACH.POZDRAWIAM .DZIEKI ZA ODWIEDZINKI.MILEGO DZIONKA. :lol: :lol: :lol: BUZIOLKI :P :P :P
TOSHI WITAJ.NIE MA INNEGO WYJSCIA JAK TYLKO MAZ MUSI ZOSTAC Z PIESKIEM W DOMKU.WCZORAJ MNIE POWIEDZIAL ZE ZNAJDZIE OPIEKUNKE d LA PIESKA JAK POJDE DO SZPITALA.PEWNIE I DLA SIEBIE TEZ BO SAMEMU MU CIEZKO COKOLWIEK SOBIE ZROBIC.ALE TO MOJA WINA BO TAK SOBIE MEZA WYCHOWALAM.POZDRAWIAM .MILEGO DNIA ZYCZE. SCISKAM MOCNO. :lol: :lol: :lol:
-
Franelciu nie dziwię się się, że masz stracha ale wiem- będzie napewno ok!
Jeżeli chodzi o pieska i Twojego męża zapakuj i wyslij razem do Thosi-
jak jest taka chętna.Będzie ich trzymała na koktajlach.Dla zdrowotności
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No, dobra! Żartowałam :wink:
Buziaczki!