Poziomka, ale zobacz , .....ten kurczaczek juz noge wprawdzie u góry, ale jak opuści to na 6 postawi :lol: :lol: więc nie dziw się , ze dziewczyny skladają gratulacje :lol: :lol:
Milej niedzieli życze :lol:
Wersja do druku
Poziomka, ale zobacz , .....ten kurczaczek juz noge wprawdzie u góry, ale jak opuści to na 6 postawi :lol: :lol: więc nie dziw się , ze dziewczyny skladają gratulacje :lol: :lol:
Milej niedzieli życze :lol:
pozdrówka niedzielne.pamiętaj Wielki Brat patrzy :shock: :shock: :D :D
:D Witaj -dobrze Ci idzie Poziomeczko -bardzo dobrze :!: :!: Laseczka z Ciebie nie powiem :!: :lol: Ciesze sie niezmiernie , a tak patrzac jak innym sie udaje to i czlowieka bardziej motywuje w tym kierunku.Tak trzymaj kochana -tak trzymaj :!: :!: :!: :!:
Pozdrawiam serdecznie i zycze wytrwalosci i fantastycznych wynikow :!: :!: :!: :!:
110/77 :lol:
Witam Dziewczynki. :P W niedzielę chyba najgorzej trzymać się diety, bo człowiek ma trochę więcej czasu i coś by przegryzł. Dlatego zaglądam tutaj po wsparcie :P
Zerknęłam na "poziomkowy suwaczek" i przeszła mi ochota na coś słodkiego :P
Dzięki Ci, Poziomko, że idziesz do przodu jak burza, zmuszając nas do podążania za sobą. Byle tak dalej, papa :lol:
Puma, bardzo lubie Ciebie czytać, jesteś tak ciepla, jak ten kotek avantarek :lol: :lol:
Ja dziś sobie radze z pokusami , ale wczoraj przeholowałam, moze nie z jedzeniem, ale lody i piwka -Karmi mnie zgubiły :oops:
Poziomka, życze miłego tygodnia :lol: :!:
Witam kochane dziewczynki :lol:
Jaki dziś leniwy dzień :? Niby cos tam robię w domu a mam wrażenie, że sie obijam :lol:
Dietkuje na razie twardo choć dziś czuję się bardzo najedzona, chyba to dlatego, ze mało ruchu było, ale miałam dziś gościa i tak jakoś nie mogę sie pozbierać do kupy.
Już wiem, zaraz skoczę na rowerek...to powinno mnie rozkręcić :lol:
julisiu - :lol: :lol: :lol: chyba Wielka Siostra :wink: , to znaczy "wielka" duchem i cipłem :lol: :lol: :lol: dziękuję kochana :)
podstolino - jak dobrze jest czytać takie słowa, mnie właśnie Wasze sukcesy motywują :lol: , teraz to już nijak nie mogę się załamać :lol: . Dziękuję za życzenia i wsparcie :lol:
Pumeczko - masz rację z tą niedzielą - mnie też dziś nosi, ale zaraz lece do kuchni po wodę :lol: , czuje sie przez to jak balon...chlup, chlup :wink: . Cieszę się bardzo, że mój gniewny kurczak odstraszył Cie od pokusy... Świadomość, ze moje zmagania komuś pomagaja jest dla mnie ogromna nobilitacją ... ale tez zobowiązują - bedę sie trzymać i dla siebie i dla Was :lol: :lol: :lol: Buziaczki :)
bewiku - ciesze sie, że się trzymasz, wczoraj było wczoraj, a dziś patrzymy do przodu... i dietkujemy :lol: bardzo Ci kubicuję, a jak juz ruszysz to z siła wodospadu...zobaczysz :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam Was serdecznie i dzieki wielkie, ze o mnie pamietacię :lol:
:D wielkie gratulacje,idziesz jak burza :D podoba mi sie twoj suwaczek wytapiania sadelka :D
Właśnie byłam w odwiedzinach i gdzie nie spojrzę tam kilosków mniej :lol: - super :!:
tylko u mnie coś się zacięło :cry: , a waga chyba "6" gdzieś zgubiła, bo jej nie widzę :cry: :cry: :cry: tylko 70,1. Dietkuję sumiennie, a tu zastój... spodziewałam się, ze przyjdzie taki moment ale dlaczego tak szybko :?: ...ja sie jeszcze nie nacieszyłam :cry: :cry: :cry:
Tylko sie nie dać :!: :!: :!: .... prawda, że jutro albo pojutrze szósteczka wróci?
misialko - dodałam ten drugi suwaczek, bo chciałam widzieć iile czasu juz jestem dzielna :wink: ...miło mi, ze Ci sie podoba :lol: ..buziaczek
:lol: :lol: :lol: Witaj Poziomeczko -dziekuje za odwiedzinki i mile slowa kochana.Nie jest ze mna tak zle juz sie pomalutku usmiecham ,nie powiem ze to latwo ,ale sie usmiecham .
"Uśmiech na ustach choc w sercu jest ból-to najtrudniejsza z życiowych jest ról."
To ja wlasniew mysl slow Asnyka.Pozdrawiam serdecznie . :lol: :lol: :lol: :lol:
110/77 :D :D
Poziomeczko, szóstka będzie już niedługo :D Teraz mamy tyle samo kilosków :D i dzielnie ciągniemy dalej. Będzie dobrze , zobaczysz :D
Pozdrawiam serdecznie :D
Cześć Głodomory :P Tak piszę, bo mam dzień kryzysu i chyba zaraz zjem cokolwiek, nawet na kota mam ochotę. :oops: Poziomko , skarżysz się, że Ci 6 uciekło , przypuszczam, że przez te wolne dni. Osiągnięcia masz fantastyczne, ale jednak w sobotę i niedzielę człowiek nie ma siły się cały czas kontrolować. Wiecie, co tuczy najbardziej? Życie towarzyskie ! To piwko ze znajomymi, jakaś kolacja, ciasteczko u sąsiadki. Trzeba się zamknąć w czterech ścianach, ale to trochę smutne.... :cry: I chyba mi się taki pomysł nie podoba...
Bewiku, dzięki za miłe słowo :P To takie miłe . Nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy. http://www.avatary.ork.pl/avatary/1511.gif
Piję właśnie herbatkę "La Karnita". Mam nadzieje, ze juz dziś nic nie przegryzę.
Całuski dla wszystkich dietkujących - do jutra :lol: I może ten mój wstrętny królik zrobi chociaż malutkie "kic" ?
Słoneczka moje kochane :!:
No i jak tu się smucić jak tyle pocieszycielek mam - kocham Was za to :lol:
podstolino - świete słowa :!: ale usmiech jest bardzo ważny... poza ćwiczeniem miesni twarzy prowokuje do poprawy nastroju :lol: , a to z kolei daje siły do codziennych zmagań :lol: ....dlatego życze Tobie i Wam wszystkim duuuuzo uśmiechów :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ewuniu - jak tak mówisz to tak musi być :!: :wink: poczekam cierpliwie choć to trudne :lol: . Dziekuje Ci kochana :lol:
Pumeczko - troche w tym racji co piszesz, łatwiej mi idzie w tygodniu (wiecej spalania),
ale żebym ja choc zgrzeszyła :cry: , to bym wiedziała za co :?: , a ja ani żadnych słodyczy, ani żadnego obzarstwa.... no nic poczekamy. A życie towarzyskie mnie akurat nie przeszkadza... wrecz przeciwnie :lol: ...ale juz dośc narzekania - jutro nadchodzi i będzie lepiej :lol:
A Twój króliczek jest słodki...i napewno pocica... moze juz jutro :!: :lol: ...tylko zadnych grzeszków wieczornych :lol: :lol: :lol: , pozdrówka Pumko
Stanęłam na wadze i co? I nic :!: Jem bardzo mało, ale sie nie ruszam, niestety. Chyba zmienię królika na kurczaka, jest badziej aktywny
http://www.avatary.ork.pl/avatary/3136.gif
Tylko nie wiem, czy to pomoże, może ja powinnam byc bardziej aktywna :cry: Ale jestem takim leniem :cry:
Witam wioczorowo :lol:
Miałam bardzo aktywny dzień i jestem padnieta, ale nie mogłam przecież tu nie zajrzeć :lol:
Wyobraźcie sobie, że moja waga odzyskała pełna podziałkę :wink: i pokazała mi rano 6, co prawda z ogonkiem czyli 69,5 ale to zawsze coś...prawda?.... poczekam teraz aż przestanie sie ze mną bawić w kotka i myszkę i wtedy dopiero pogadam z kurczakiem :lol:
Dietkuje sumiennie...choc dziś o mały włos wyszłabym bez śniadanka... w efekcie zjadłam je w windzie :lol: ...nawet kameralnie było :lol: :lol: :lol: (mieszkam na 7 pietrze).W pracy sałatka i na kolacyjke 2 kotlety rybne. Musze tylko jeszcze dotankować bo mi czasu na to zabrakło.... muszę chyba pomysleć o podręcznym poidełku :wink: ....tylko co by ludzie powiedzieli widząc mnie na ulicy z butelka w torebce i rurką w zębach :wink: :lol: :wink: ,... no i trudno by było robić zakupy :lol: .... ech, coś tam wymyślę, a puki co lece po szklaneczkę :lol:
Miałam ciężki dzień w pracy...ale po powrocie do domu czekała na mnie miła niespodzianka - wykluły mi się motylki, które hodowałam od ubiegłego roku. Znalazłam maleńkie gąsieniczki ok. 0,5cm jak byłam na wczasach. Zabrałam do domu, karmiłam aż zamieniły sie w poczwarki, przezimowały w lodówce i dziś właśnie się obudziły :lol: ...Strasznie sie cieszę...to mój mały bzik - fotografowanie tych stworzonek...a najbardziej kocham gąsieniczki :lol: :lol: :lol:
Pumeczko - króliś jest "the best" i tylko cierpliwości trzeba - ja wczoraj tez pojękiwałam, a dziś juz jest lepiej :lol: , u Ciebie tez tak będzie...grzecznie dietkujesz i zostaniesz nagrodzona :!: :lol: , tylko nie trac wiary :lol: ...całuski :lol:
Pozdrawiam cieplutko wszystkie moje kochane dziewczynki i życzę miłego jutra :lol:
Witam wioczorowo :lol:
Miałam bardzo aktywny dzień i jestem padnieta, ale nie mogłam przecież tu nie zajrzeć :lol:
Wyobraźcie sobie, że moja waga odzyskała pełna podziałkę :wink: i pokazała mi rano 6, co prawda z ogonkiem czyli 69,5 ale to zawsze coś...prawda?.... poczekam teraz aż przestanie sie ze mną bawić w kotka i myszkę i wtedy dopiero pogadam z kurczakiem :lol:
Dietkuje sumiennie...choc dziś o mały włos wyszłabym bez śniadanka... w efekcie zjadłam je w windzie :lol: ...nawet kameralnie było :lol: :lol: :lol: (mieszkam na 7 pietrze).W pracy sałatka i na kolacyjke 2 kotlety rybne. Musze tylko jeszcze dotankować bo mi czasu na to zabrakło.... muszę chyba pomysleć o podręcznym poidełku :wink: ....tylko co by ludzie powiedzieli widząc mnie na ulicy z butelka w torebce i rurką w zębach :wink: :lol: :wink: ,... no i trudno by było robić zakupy :lol: .... ech, coś tam wymyślę, a puki co lece po szklaneczkę :lol:
Miałam ciężki dzień w pracy...ale po powrocie do domu czekała na mnie miła niespodzianka - wykluły mi się motylki, które hodowałam od ubiegłego roku. Znalazłam maleńkie gąsieniczki ok. 0,5cm jak byłam na wczasach. Zabrałam do domu, karmiłam aż zamieniły sie w poczwarki, przezimowały w lodówce i dziś właśnie się obudziły :lol: ...Strasznie sie cieszę...to mój mały bzik - fotografowanie tych stworzonek...a najbardziej kocham gąsieniczki :lol: :lol: :lol:
Pumeczko - króliś jest "the best" i tylko cierpliwości trzeba - ja wczoraj tez pojękiwałam, a dziś juz jest lepiej :lol: , u Ciebie tez tak będzie...grzecznie dietkujesz i zostaniesz nagrodzona :!: :lol: , tylko nie trac wiary :lol: ...całuski :lol:
Pozdrawiam cieplutko wszystkie moje kochane dziewczynki i życzę miłego jutra :lol:
myślalam, że nie udało mi się wysłać posta...a tu aż 3 razy :!: :!: :!: co się dzieje z forum :?: :?: :?: :?: :?:
Wczoraj w ogóle były jakieś problemy, ja nie mogłam się długo zalogować. Już myślałam, ze wyrzucają tych, co dietkują nieskutecznie :oops:
Od wczoraj nie śpię w domu, więc się nie ważę. Ważenie będzie w piątek i czuję, że już pójdzie z kopyta. Bo tak jakoś lżej się czuję, jak jakiś motylek... Widzę Poziomko, że też masz fioła na punkcie rozmnażania i hodowania róznych stworzeń :P U mnie zimowały straszyki australijskie, wylęgły się, radość była wielka. Nie mam niestety zdjęć, ale Ty wrzuć jakieś foto. Jaki to gatunek motylka?
Mam jeszcze dwa akwaria, terrarium z gekonem i kota. Królik i świnka morska ( mieszkały razem) przeniosły się już niestey do wieczności. I na razie jakoś jest pusto w domu, ale pewnie syn coś przywlecze.
Super Ci idzie to zrzucanie. Czuję Twój oddech na plecach, zaraz mnie prześcigniesz.
Miłego dnia zyczę wszystkim :!:
Hej :D dzisiaj tez mam dzisiaj problem z forum ,ciekawe czy teraz mi sie uda.
Ja też bym prosiła o zdjęcie motylków.
Poziomko :D ,zastoje wagi to normalne.Kiedy zaczęłam się odchudzam ,chyba po 1,5 mieisąca waga stanęłą i tak było przez 3 tyg.Ani drgnęła.Dzięki ,że miałam tyle zapału ,bo nie poległam.To są ciężkie dni ,ale jak się jest wytrwałym nagroda będzie.Kiedyś zawsze odpadałam po takim zastoju.
Puma :D -może ty masz zastój jak Poziomka,ale trzeba wytwać jak pisałam wyżej.Ty i tak masz piękny suwaczek.A kryzys ma każdy.Jutro młodzi przychodzą z zaproszeniem na wesele.I co ,też coś muszę upichcić,jakieś ciasto.kurczę :twisted:
Cześć Poziomko
Witaj na forum, przepraszam, że nie powitałam Cię wcześniej, ale cały miesiąc miałam dosłownie urwanie głowy w domu. Kiedy pracowałam też miałam problem z tym, co jeść w pracy. Potem robiłam gotowe niskokaloryczne sałatki i uważałam, żeby nie kupować kalorycznych przegryzek. To niesamowite, że w domu wyhodowałaś motyle ! Ja bardzo je lubię, ale nie umiałabym ich wyhodować.
Pozdrawiam serdecznie i będę do Ciebie zaglądać.
Cześć Poziomko
Witaj na forum, przepraszam, że nie powitałam Cię wcześniej, ale cały miesiąc miałam dosłownie urwanie głowy w domu. Kiedy pracowałam też miałam problem z tym, co jeść w pracy. Potem robiłam gotowe niskokaloryczne sałatki i uważałam, żeby nie kupować kalorycznych przegryzek. To niesamowite, że w domu wyhodowałaś motyle ! Ja bardzo je lubię, ale nie umiałabym ich wyhodować.
Pozdrawiam serdecznie i będę do Ciebie zaglądać.
Witajcie. Może juz skonczyły sie kłopoty z Forum, spróbuję coś wysłać :P Dietka jakoś idzie, wczoraj zjadłam wprawdzie za dużo żółtego sera, ale bardzo mi zasmakował. To w ramach uzupełniania kalorii, było zimno i ponuro....
Julisia , ja na szczęście nie jestem uzdolniona kulinarnie , więc nie piekę. Ale jutro ma wpaść do mnie kilka koleżanek na piwo i do tego pewnie jakieś czipsy... :oops: No bo piwo z owocami albo marchewką to głupio :lol:
Poziomeczko, czekamy na motylki . No i na zmianę suwaczka, rzecz jasna :P
Witaj BEIGNET . Tak sałatki to najlepsze wyjście, ale rano każda sekunda jest cenna i przygotowanie czegokolwiek poza kawą w moim przypadku jest niemożliwe :oops:
Pa - Grubaski, do wieczora
Witam :!:
Jeszcze nie tak ,...jak trzeba dziala forum , ale wpadlam pozdrowić Poziomke :lol: :lol: i Pume :lol: :lol:
Gratuluje wam zmniejszenia wagi, a tobie Poziomka 6
Witam :!:
Jeszcze nie tak ,...jak trzeba dziala forum , ale wpadlam pozdrowić Poziomke :lol: :lol: i Pume :lol: :lol:
Gratuluje wam zmniejszenia wagi, a tobie Poziomka 6
Witam moje kochane dziewczynki :lol:
Strasznie mi Was brakowało :!: ...i wiecej sobie nie zycze takich numerów... toz z rozpaczy prawie zamknęłam sie w lodówce :!: :wink: ..... jasne,że wytrzymałam ale swiadomośc, że coś padło i moge zostać bez Waszego wsparcia poważnie mnie wystraszyła. Cieszę sie, ze znów moge być z Wami :lol: :!: :lol:
Dzietkę trzymam, nie kombinuje nic wieczorami...ale waga stoi jak zaklęta :cry: ...no cóż przyszedł i na mnie czas próby...ale wytrzymam :!:
Pumeczko - to Ty też lubisz robaczki :lol: ...ja nie mam bzika na punkcie hodowli ale fotografii - od tego sie zaczęło. Robiłam zdjęcia i zaczęłam sie interesować co fotografuje, po roku kupiłam terrarium i czasem jak znajdę ciekawą gąsieniczke ( bo właśnie gasieniczki uwielbiam) to zabieram ja do domu. Moje hobby trakruje na wesoło i nie jest to dla mnie forma samorealizacji ale cudowna odskocznia od codzienności. A co do kilosków to aż przyjemnie popatrzeć na Twój suwaczek
Pozdrawiam Cię Pumko serdecznie :lol:
Julisiu - mam nadzieje, ze moja nie zatnie sie aż na 3 tyg. :!: :evil: Jedziemy na jednym ..hmm..rowerku :wink: , będziemy dzielnie sie trzymać i jak powiedziałaś - bedzie nagroda :!: :lol: :!: ...a ciasto zostaw gościom :!: :lol: . Całuski Julisiu :lol: :lol: :lol:
BEIGNET - wiem cos o braku czasu :lol: i tymbardziej dziekuje Ci za odwiedziny :) Ja też w pracy radze sobie sałatkami i jakoś mnie to utrzymuje do 18-tej bez ssania w zołądku, najgorzej bywało wieczorami...ale juz jest lepiej :lol: :lol: :lol: ... pozdrawiam Cie serdecznie i koooniecznie zagladaj do mnie :lol:
Bewiku - cieszę sie, że zajrzałaś i bardzo dziekuje za gratki, choć nie czuję że zasłużyłam - szóstka cały czas z ogonkiem :lol: .... ale bedzie lepiej obiecuję, ze zasłużę :lol: :lol: :lol: ...buziaki ogromniaste :lol:
Wiecie co, jest jeden plus tej awarii - mam tyle postów :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A teraz kilka słów o moich robaczkach - moje zdjęcia są na kilku forach fotograficznych, a najwięcej na "plfoto"... jeśli chcecie poogladać i moze posmiac sie troszke to podaje link:
http://plfoto.com/31426/autor.html
Pozdrawiam moje Słoneczka i życzę wytrwałości w dietkowaniu :lol:
Poziomeczko pewnie , że wytrzymasz :D My, ja ...:D czekamy na każdy spadek wagi , żeby pogratulować i wziąć przykład ( to bardzo mobilizuje do działania :)) A Tobie ostatnio to cudownie wychodziło :D
Pozdrawiam Cię serdecznie, bądź cierpliwa i trzymaj dietę :D
Cześć Poziomko :D
oczywiscie ,że wytrwasz,masz tyle zapału ,że pół forum możesz obdzielić.
:D Zdjęcia obejrzałam,bardzo mi sie podobały,a nr1 to te z biedronką.
Widzę ,że nie tylko mi udało się wysłać posty po kilka razy,he,he
Puma =ty też się trzymaj :D :D
Poziomko, zamurowało mnie na amen - te zdjęcia są fantastyczne, w kilku gąsiennicach się zakochałam. Muszę dojść do siebie.. :o
Pozdrawiam Was wszystkie, wieczorem podam aktualną wagę, ale ponieważ dziś mam spotkanie towarzyskie, zastanawiam się, czy warto. Bo pewnie zjemy lub raczej wypijemy czegoś za duzo :oops:
Puma :D
nie wiem jak to sie dzieje,ale zawsze po piwnej imprezce,na drugi dzień waga jest piekna.Chyba dlatego ,że często odwiedzam toaletę.
A ty może zważ sie przed :?:
Puma, Julisia ma rację, zważ się przed imprezą. A w ogóle to miałaś się zważyć rano 8) :D
Poziomka , zapomniałam poprzednio napisać o Twoich zdjęciach - są przepiękne !!!
Pozdrawiam dziewczyny, trzymajcie się :D
Witaj Poziomka - ja również mam 45 lat i jestem tu od początku kwietnia. Udało mi się już (a może dopiero) zrzucić prawie 5 kg :D
Ale jestem z tego bardzo zadowolona. Stosuję jedynie dietę 1000 kalorii i naprawdę skrupulatnie wszystko zapisuję w dzienniczku, co bardzo mobilizuje.
Staram się odrzucić słodkości, chociaż mam też chwile słabości :oops:
Ale zdecydowanie odrzuciałm wieczorne podjadanie przy komputerze, chociaż to były wyłącznie jabłka, ale jak zjadłam ich 5, to dokładalam sobie tylko dodatkowych kalorii.
Dla siebie kupuję wędlinę drobiową, serek 0% tłuszczu, żeby zmniejszyć kaloryczność.
Obiady zjadam normalne, ale mniejsze porcje, ważąc niekiedy, żeby wiedzieć ile wpisać.
I też chę mieć mniej więcej taką wagę, do jakiej Ty chcesz powrócić.
Jeszcze więc schudnę 5 kilo...i później na stałe zmienię sposób odżywiania.
Pozdrawiam Cię serdecznie i uwierz proszę, że wszystko jest możliwe.
Poziomko
Na pewno Ci sie uda dotrzeć do wyznaczonej wagi.
Gąsienice na zdjęciach są piękne, ale nic nie poradzę na to, że i tak ich nie lubię w naturze.
poziomko zdjecia piekne,chociaz ja nie lubie gasienic w zadnej postaci :? wlasciwie sie ich boje, a moze brzydze :?: :roll: moglabym fotografowac okazy juz dojrzale raczej :D
puma, milej imprezki zycze, ale jak juz cos pic to najlepiej spala czerwone wino i zdrowe :D :D
Dzieki Wam, kochane, za dobre rady
Miałam, ale stchórzyłam :oops: :oops: Teraz chyba też się boję, jutro raniutko dzielnie spojrzę prawdzie w oczy, obiecuję :P :PCytat:
A w ogóle to miałaś się zważyć rano
A teraz ię do kuchni przypilnować sosu do makaronu - mój wynalazek: cukinia, papryka, bazylia rzecz jasna, pomidory z puszki i tuńczyk. Plus dodatki i przyprawy. Do tego jest niezłe równiez wino białe. Oj, zapomniałam, że to nie jest kącik kulinarny, już od Was uciekam. :lol: A jutro o chlebie i wodzie, a może nawet o samej wodzie....
Poziomko, a ja nie lubie gąsiennic, a moze inaczej brzydze sie tego.
W tamtym roku przez okno wpadla ćma i w domu poskladala jaja.Za jakis czas w kwiatku była gąsiennica i wywalilam kwiatka.
A pozniej jeszcze w mieszkaniu ze 2 gąsiennice spotkalam brrr.Moze przez to teraz mam taki uraz do gąsiennic.
Poziomka, przyznam się, ze mi tez tego forum brakowalo :lol: :lol:
Puma, myśle, ze nie bylo tak zle na tym spotkaniu, ale widzac jak sobie dobrze radzisz z dietkowaniem napewno waga jest nizsza :lol: :lol:
Pozdrawiam i trzymam kciuki za radość z ubycia kilogramow :lol: :lol:
:D witaj Poziomeczko wpadlam powiedzie dobry wieczor i zyczyc wiele wytrwalosci w dietkowaniu.Oczywiscie ,ze wytrwasz i cel osiagniesz -wiem to napewno .Zdjecia sliczne ,ale wole to ogladac na zalaczonych obrazkach/nie wszystkie oczywiscie/.
No to wytrwania kochanie i do przodu :!: :!: :!: :D :D :D Życze milego weekendu i dobrego dietkowania . :D :D :D
110/77 :lol:
Witam Słoneczka kochane :lol:
Wpadłam tylko się zameldować, a jutro wszystkim odpowiem i odwiedzę :lol:
Trzymam się cały czas dietki, ale myślę, że teraz żeby zobaczyć jakieś efekty muszę zacząć regularnie ćwiczyć. Jak narazie nie widzę już siódemki... ale nie widzę jeszcze "0" po przecinku :cry: , więc kurczaka tylko pogłaszczę i zostawię :lol: :lol: :lol:
Dziękuję Wam za miłe słowa o zdjęciach, a co do modelek ....hmm, każdy ma swojego hizia - mam i ja :wink:
Pozdrawiam cieplutko i do juterka, wtedy wszystkie Was wycałuję z osobna :lol:
Witajcie ! :P Zważyłam się raniutko i zostawiłam królika na suwaku. Wprawdzie 200 g mi przybyło ( oj, to chyba makaron ), ale nie jest źle i do poniedziałku żadnych szaleństw. Chyba, że jutro moja mama zaprosi mnie na obiad :lol: No nie, żartowalam. :lol:
http://www.avatary.ork.pl/avatary/1934.gif
Dziękuję Wam wszystkim za rady i ciepłe słówka. Piękny dzień sie zapowiada, trzeba się wybrać na jakis spacer :P papa
Poziomko dziekuję za wsparcie. Stepperek spisuje sie wspaniale. Wiem jednak, że na efekty trzeba czekać podobno ze 2-3 tygodnie wtedy zamelduje jakie efekty
Dzieńdoberek Słodziki moje Kochane :lol:
http://img521.imageshack.us/img521/5932/89vk0.gif
Dziś ślicznie mi się dzionek rozpoczął - było ważenie i hurrra - 68,9, więc z czystym sumieniem uszczypnęłam kurczaka w kuperek :wink: :wink: :wink: i przeskoczył o jedno oczko :lol:
Radośc mam podwójną - jedna, ze cierpliwośc i upór w dążeniu do celu został nagrodzony, a druga, że mogę się tym z Wami podzielić :!: :lol:
Dziś tez zauwazyłam, zmianę w zachowaniu mojego żołądka - po 3 tygodniach chyba juz zaskoczył nowy styl karmienia, bo o 7 rano tak się na mnie wydarł : " DAWAJ ŚNIADANIE :!: ", ze własnych myśli nie słyszałam :lol: . Co miałam zrobić :?: - dałam i juz jest cichutko :lol:
Cieszy mnie to, bo juz nie zapomnę o śniadaniu - mam w sobie przypominałkę :wink:
Pumko - zawsze bardzo sie cieszę kiedy zaglądasz... to juz chyba Nasz wątek :lol: Trzymasz się dzielnie i za to należy się pochwała :!: ...a spotkania towarzyskie są wspaniałe i wcale nie muszą szkodzić - przecież to nie "grupen żarcie", tylko miłe spędzenie czasu.... życzę Ci radosci ze spotkania i satysfakcji "po", że nie uległaś pokusom :lol: ... Całuski :lol:
Julisiu - to Ty chmielowa dziewczynka jesteś :?: :lol: ..to dośc ryzykowna dietka :wink: :wink: :wink: a tak powaznie to ja też lubię pifffko, ale nigdy nie mogłam pojac jak mozna wypić kilka butelek,... i nie chodzi mi o procenty ale o ilośc płynu :!: - gdzie to pomieścić :?: :lol: ..dziekuję że tak mnie wspierasz :lol: ściskam mocno :lol:
Ewuniu - podeptałam Ci piętki :wink: , ale nie będę przepraszać tylko powiem : zrób mi to samo :!: :lol: :lol: :lol: , tak jak piszesz, to działa i dlatego to forum jest tak wspaniałe - dzięki takim właśnie mobilizacjom. Czekam teraz na Twój ruch...ale nie czekam bezczynnie :wink: .... trzymaj sie dzielnie, jestem z Tobą :lol:
atencja - witam Cie serdecznie (rówiesniczko :lol: ), gratuluję Ci wyrzucenia takiego cięzaru :!: 5 kg to wielki krok do lekkości :lol: . Jesli czytałas mój wątek to wiesz, że miałam takie same problemy i jakoś sobie radzę....poza słodyczami, one nigdy nie były dla mnie problemem (na szczęście). Cieszę się, ze mam kolejną towarzyszkę w drodze do celu... to już cały pochód sie zrobił :wink: :lol: :wink: Superrr.... witaj w klubie i dawaj tu prędko swój suwaczek - muszę Cię widzieć :lol: , pozdrawiam serdecznie :lol:
siringo - jaka Ty jesteś teraz śliczna i pachnąca :!: :wink: :lol: . Dziekuję Ci goraco, ze i o mnie pamietasz, podziwiam i jak juz pisałam masz u mnie swój "bujaczek" na stałe :lol: moze kawusi :?: pozdrawiam Cieplutko i dziękuje za wiare we mnie :lol:
misialko - dzięki piękne, że znalazłaś czas dla mnie :lol: a co do trunków - masz 100% racji - winko, najlepiej czerwone i w dodatku wytrawne to rzeczywiście "najzdrowszy" poprawiacz humoru wsród monopolowych napitków :lol: Buziaki :lol: :lol: :lol:
bewiku - o ciemkach mogłabym godzinami, wiec nawet nie zaczynam :lol: :lol: :lol: powiem tylko, ze kiedyś tak myślałam jak Ty dopóki nie zaczęłam im zagladać w oczy :lol:. Dietkuj dzielnie i pamietaj, ze będę Cie nękac swoimi wizytami i straszyć moim kurczakiem :wink: Pozdrawiam cieplutko :lol:
podstolino - Twoje zyczenia spełniaja sie jak widzisz w tempie błyskawicznym :!: :lol: :!: jak do przodu, to do przodu :)...dziekuję Ci za to i proszę o jeszcze :lol: :lol: :lol: , Pozdrawiam goraco dobra wrózko :lol: :lol: :lol:
Ale "longa" trzasnęłam :lol: ...muszę częściej pisać - będzie krócej, bo tak to przestaniecie mnie czytać :wink: :lol:
Cudownego weekendu zycze Wam moje Cukiereczki i sukcesów w wytapianiu M-S-ka :lol:
poziomko serdecznie gratuluje :D cierpliwosc sie oplacila :lol:
looo matko, toz ja musze szybciej uciekac, bo stanowisz realne zagrozenie :lol: chyba wymienie slimaka na rumaka :lol:
caluski :D