Witam,
Ogromnie się cieszę, że znalazłam to forum i ten dział. Mam 45 lat, 164 cm i 72 kg do dźwigania . Czytam od kilku dni to forum i myślę, że to wspaniałe móc się wzajemnie wspierać w walce z kilogramami. Nigdy nie byłam chuderlakiem ale starałam się trzymać wagę w której czuję się dobrze tj.58 kg. Wszystko się rozsypało kiedy byłam w ciąży,... po urodzeniu syna przez 8 lat nie mogłam dojść do swojej wagi. Wreszcie udało się ale potem już huśtawka +/- 6 kg. Niestety przez ostatnie dwa lata osiagnęłam dla mnie stan krytyczny - 75 kg. Postanowienie zapadło i zaczęłam walczyć z tym co się do mnie przyczepiło i za nic samo nie chce się odkleić. Moim największym problemem jest późnowieczorne podjadanie, cały dzień nie odczuwam głodu (mam dość stresującą i siedzącą pracę), ale za to wieczorem dostaje takiego apetytu, że mogę pochłonąć wszystko co nadaje się do jedzenia nawet tego nie zauważywszy. Pierwsze moje postanowienie to jeść śniadanie i nie jeść po 19-tej - zwłaszcza to ostatnie jest trudne. Bardzo chciałabym wrócić do mojej ulubionej wagi i mam nadzieje,że jeśli jest choć jedna osoba która mnie wesprze będzie mi łatwiej osiągnąć cel....
Czy mogę liczyc na Wasze wsparcie?
Pozdrawiam serdecznie
Poziomka
Zakładki