Ostatnie stadium otyłości - otyłość śmiertelna!!!

:( PUK :!: PUK :!: :!: :!: :!: WRACAJ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
http://digart.img.digart.pl/data/img...00/1155920.jpg

Jestem, jestem, ale zostałam wychowawcą i przybyło mi troche dorastających "dzieciaków". Jak to wiadomo doszły nowe obowiązki.
Zapisałam się też do Szkoły Giełdowej i staram się zrozumieć coś. Nie wiem co łatwiejsze odchudzanie czy giełda??? :roll:
no bo jak mam tego uczyć jak sama nic nie rozumiem

Oj jak fajnie być wychowawcą, ostatnie SWOJE dzieciaki wypuściłam w 1993 roku - ale są już stare. Do dzisiaj mam z Nimi kontakt. Ale to nie zwalnia Cię kochany Dorisku od dbania o siebie, Ty mi szybko napisz co z Twoją dietą. Jak ja mogę to TY też, ściskam Cię oczywiście wieczorową porą.

:) Fajnie, ze juz jesteś... ja "swoje" wypuszczam w tym roku, pewnie będę tęsknić

Dorisku czy ,aby ta Twoja mlodziez Cie nie pochlonela :?: :?: :?: Mlodziezy oddajcie nam Doriska :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia .
http://www.kartki.urbanski.org/image...079G100250.gifA swoja droga to prosimy o kilka drobnych slow . Zaniedbujesz nas skarbie . :roll: :roll: :roll:

:) JA SIE CIESZE ,ZE DZISIAJ MOGE SIE SPOTYKAC Z BYLA SZKOLNA RODZINKA :!: TERAZ JUZ CHYBA BYM NIE WYTRZYMALA TEGO JAZGOTU :!: PRZYSZLY TYDZIEN ZAPOWIADA SIE CIEKAWIE :) CO BEDZIE Z DIETKA :?:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
http://th.interia.pl/11,gb7c33cc42446276/i561297.jpg

Dorisku Kochany :lol: ...powiedz mi Słoneczko a w jaki sposób Twoje doskonalenie intelektualne i troska o wychowanków przeszkadza Ci w zadbaniu o swoje ciało :?: , wydaje mi sie, ze natłok zajęc i fascynujace przedsiewziecia powinny wręcz pomagać, bo jest mniej czasu na zajadanie i leniuchowanie :!: :lol: ....Ja wiem, ze skoro podejmujesz takie wyzwania i osiagasz sukces - czego Ci baaardzo gratuluję :!: :lol: , to tymbardziej potrafisz zawalczyć o własne ciało :!: ..Dorisku wracaj z mocnym postanowieniem, a my pomozemy Ci wytrwać :lol: ...Pozdrawiam Cie cieplutko i bardzo licze na Ciebie :!:

Witam serdecznie!!!
Boję się juz myśleć o dietach, bo im więcej o tym myśle tym więcej jem.
Staram sie więcej poruszać, na miare możliwości kilka przystanków przemierzam pieszo.
Ogólnie jestem słaba i potrzebuję dużo snu.
Jem duzo warzyw, ale słodkościom nie moge się oprzeć i tu jest tragedia a jak się dopadnę to prawdziwa zagłada.
Dlatego stronię od miejsc pokusy, alle wczoraj było Teresy i poczęstunek naszej koleżanki. boże jak ja sie zachowałam, :shock: :oops: jak spuszczona z kagańca :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
taka jestem :twisted: :twisted: co zresztą widać :cry:

:D :D :D :D Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!! :D :D :D :D
życzę dużo radosci z dietkowania i udanych długich, jesiennych spacerów.
Niech tłuszczyk sie spala

:) TAK SIE CIESZE ,ZE ZNOWU CI SIE UDAJE :) TAK TRZYMAJ :)
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
http://th.interia.pl/11,gb431590e698703/i567541.jpg