Witam wszystkich
nie jest łatwo , poniewaz to nie jest mój pierwszy raz kiedy rozpoczynam dietkę, dochodzę do wagi optymalnej (nie mylić upragnionej) i sukcesywnie powracam do miejsca wyjścia.
Pilnuję się jak mogę i po prawie dwóch tygodniach NAUKI jedzenia śniadań i regularnych posiłków jest jako tako
Jutro chcę wskoczyć na wagę ale nie spodziewam się zaskakujących rezulatatów, mam wrażenie że niewiele uległo zmianie.
Zawsze gdy byłam na diecie praktycznie głodowałam a waga bardzo po woli spadała.
Było to bardzo denerwujące gdyz w tym samym czasie mój mąż tez liczył kalorie, zjadał 3x więcej i chódł, a ja nie jadłam i nic sie nie zmieniało
Teraz gdy zajrzałam tu i troszkę poczytałam widzę że muszę spróbować innej metody, ŚNIADANKA I MIEJ A CZĘŚCIE JEŚĆ
W grudniu tez wybieram się na badania do szpitala związane z tarczycą może to tu leży przyczyna, tak naprawde gdybym sobie pozwoliła na więcej napewno moja waga była by dużo większa, odkąd pamiętam zawsze się głodzę .

Ale się rozpisałam
SMIESZKU BARDZO CI DZIĘKUJĘ ŻE WPADŁAŚ I KLIKNĘŁAŚ KILKA LITEREK
KRYSIAL-BARDZO DZIĘKUJĘ ZA PORADY
TOSHI CA TO ZA PODEJŚCIE DO SPRAWY POZYTYWNE MYŚLEĆ-ROZKAZ